Kardas, Gutowski: Covid-19 to realne zagrożenie dla pracy adwokatów

Niebezpieczeństwo zakażenia się groźnym wirusem stale nadwątla kruche podstawy zawodowej egzystencji.

Aktualizacja: 29.08.2020 11:49 Publikacja: 29.08.2020 00:01

Kardas, Gutowski: Covid-19 to realne zagrożenie dla pracy adwokatów

Foto: Adobe Stock

Covid-19 przestał być dla adwokatów zagrożeniem abstrakcyjnym. Dotarł do kancelarii i choć nie są znane konkretne dane, bez wątpienia od pewnego czasu dotyka konkretnych, znanych nam adwokatów. Konsekwencje kontaktu z wirusem bywają różne, od kwarantanny po poważne leczenie.

Jeden pozytywny test

Analizując wpływ epidemii na życie zawodowe adwokatów oraz funkcjonowanie samorządu, nie można tracić z pola widzenia bliższych i dalszych skutków zakażenia lub kontaktów z osobami zakażonymi. Warto odwołać się do osobistego przypadku jednego ze współautorów felietonu, gdy po pozytywnych testach jako osoba zakażona został poddany niezwłocznej kwarantannie. Zanim sytuacja się wyjaśniła, w trybie pilnym zablokowane zostało biuro NRA, wyeliminowano z życia zawodowego wszystkich uczestników spotkania z udziałem pozytywnie testowanego, wyłączono biuro ORA w Poznaniu, współpracowników kancelarii, klientów, w tym kilkunastu niemałych spółek i innych osób, z którymi miał kontakt.

Czytaj też:

Pandemia koronawirusa przesunęła na margines tradycyjne kancelarie prawnicze

Jak koronawirus wpłynął na zarobki adwokatów

Pandemia bije w prawników - kancelarie wstrzymują rekrutacje

Dodajmy do tego obawy o inne osoby, które mogły zostać zakażone, o tych wszystkich, których należało poinformować o konieczności podjęcia stosownych działań diagnostycznych i prewencyjnych. Zważmy także konieczność natychmiastowego przeorganizowania funkcjonowania zawodowego w kierunku powrotu do izolacji. Sporo jak na jedną pozytywnie zdiagnozowaną osobę. Choć ten jednostkowy przypadek zakończył się szczęśliwie, nie sposób wykluczyć innego przebiegu. W szczególności rozrastającego się w postępie geometrycznym kręgu zakażonych. Nawet błyskawiczne i skoordynowane działania służb medycznych i sanitarnych nie są w stanie zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, mogą jedynie ograniczać wynikające z tego konsekwencje. Dopiero zetknięcie z konkretnym przypadkiem boleśnie uświadamia, że ta choroba to nie żart. Nieznane są dokładnie jej bezpośrednie następstwa ani dalsze konsekwencje: powikłania, nieodwracalne zmiany w organizmie. A przecież niekiedy dochodzi do najgorszego. I bez znaczenia jest, że najczęściej u osób starszych, mających schorzenia współistniejące. Każdy z nas ma takie osoby wokół siebie. Zresztą i wśród całkowicie zdrowych zdarzają się przypadki śmiertelne. To są powszechnie znane fakty. Wskazujemy je nie po to, by rozstrzygać spory naukowe z dziedziny medycyny, lecz by przypomnieć, z czym stykają się lekarze na oddziałach zakaźnych. Walczą z wirusem i niestety niekiedy przegrywają, wysłuchując przy tym tzw. opinii ignorantów i arogantów, którzy w zagrożenia nie wierzą lub ich znaczenie bagatelizują.

Konieczne zmiany

Adwokaci mierzą się z problemem wpływu Covid-19 na praktykę adwokacką. Wdrażają konieczne zmiany w sposobie prowadzenia działalności, uwzględniają powszechne spowolnienie wymiaru sprawiedliwości, ponoszą codzienne ryzyko zakażenia w sądach, w urzędach, w prokuraturze i na policji. Rozwiązują wyzwania prawne w firmach dostosowujących lub zmieniających profil działalności. Uczą się nowych rodzajów sporów, rozwiązywanych często poza sądem, specyficznej „covidowej" restrukturyzacji, praktycznych mechanizmów finansowych wynikających z ustaw epizodycznych. Stają przed wyzwaniem zorganizowania nowych sposobów kontaktu z klientami, z uwzględnieniem ich obaw, emocji, a jednocześnie z zachowaniem specyfiki kontaktu adwokata z klientem. Dopasowują mechanizmy wykonywania zawodu z wykorzystaniem środków komunikowania się na odległość do gorsetu tradycyjnie ukształtowanych zasad deontologicznych. Covidowe zagrożenie stale nadwątla kruche podstawy zawodowej egzystencji.

Na tle tych problemów dość blado wygląda dyskusja, czy i w jaki sposób należy dziś organizować wybory w adwokaturze, zwłaszcza zgromadzenia izbowe. Nie wchodząc głęboko w prawne ramy, można wskazać, że – niezależnie od prób zaklinania rzeczywistości poprzez zamawianie ukierunkowanych opinii – prawnie możliwe jest ich zorganizowanie jedynie tradycyjnie lub alternatywnie, na podstawie art. 14 h ustawy covidowej z 2 marca 2020 r. Pod rygorem nieważności, przy zachowaniu 50 proc. quorum adwokatów z danej izby przy głosowaniu nad każdą uchwałą i stuprocentowo skutecznym powiadomieniu wszystkich jej członków.

Na pierwszy rzut oka widać, że w obecnej sytuacji przeprowadzenie zgromadzeń przy wykorzystaniu tych mechanizmów graniczyłoby z cudem lub narażało adwokaturę na poważne ryzyko. Tradycyjny model zgromadzenia wymaga jednoczesnej obecności od kilkuset do kilku tysięcy adwokatów w jednym miejscu, co stwarza realne ryzyko zakażenia uczestników, a w konsekwencji odpowiedzialności nie tylko moralnej, lecz również cywilnej izby wobec adwokatów zakażonych lub w kwarantannie, a nadto karnej przedstawicieli adwokatury za spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego.

Te prawne ryzyka nie są tylko teoretyczne. Wobec jednego z piłkarzy, który grał w meczach pomimo świadomości zakażenia Covid-19, sąd zastosował areszt tymczasowy, otwierając perspektywę indywidualnej odpowiedzialności karnej.

Zdalny model covidowy jest w praktyce niemożliwy do przeprowadzenia, ponieważ utrzymanie stuprocentowo skutecznego powiadomienia i quorum 50 proc. członków izby podczas każdej uchwały zgromadzenia online nie jest realne. Aż takiego zainteresowania zgromadzeniami nie ma w adwokaturze. A ryzykiem – w świetle ustawy covidowej – jest bezwzględna nieważność uchwał.

W oczekiwaniu na bezpieczny zjazd

Zgromadzenia „na żywo" mają swą wartość i tradycję. To idee, których nie należy łatwo porzucać. Pozwalają utrzymać adwokacką demokrację, z prawem wypowiedzi, dyskusji i możliwością wewnętrznej integracji. Jeśli dziś nie ma warunków, by je przeprowadzić, warto nieco poczekać. Gdy skończy się zagrożenie epidemiczne, dostępne stanie się lekarstwo lub szczepionka, będzie można bezpiecznie przeprowadzić zgromadzenia i zjazd.

W kontekście publicznej wypowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości wskazującego, że oczekuje na propozycje legislacyjne adwokatury, sprawa wydaje się oczywista. Należy kadencję organów adwokatury przedłużyć do jesieni przyszłego roku lub do 90 dni od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz – na wszelki wypadek – rozważyć uchylenie wymogu 50 proc. quorum do uchwał zgromadzeń izb adwokackich oraz Krajowego Zjazdu Adwokatury. Twierdzenie, że obecne regulacje prawne są dla Adwokatury wystarczające, nie wydaje się w pełni odpowiedzialne. Lepiej z tą inicjatywą wystąpić późno niż wcale.

A zgromadzenia izbowe i zjazd? Spróbujmy zrobić je porządnie. Zachowując to, co w adwokaturze najlepsze. A jeśli trzeba będzie nieco poczekać? Nie wydaje się to przesadnym kosztem na tle zagrożenia życia i zdrowia adwokatów, nie wspominając o innych konsekwencjach dewastujących zawodowe i osobiste życie. W tym kontekście twierdzenie, że należy ryzykować, organizując zgromadzenia, by wypełnić ustawową powinność zmiany składu osobowego organów adwokatury, brzmią jak ponury i bezrefleksyjny żart.

Autorzy są profesorami prawa i adwokatami

Covid-19 przestał być dla adwokatów zagrożeniem abstrakcyjnym. Dotarł do kancelarii i choć nie są znane konkretne dane, bez wątpienia od pewnego czasu dotyka konkretnych, znanych nam adwokatów. Konsekwencje kontaktu z wirusem bywają różne, od kwarantanny po poważne leczenie.

Jeden pozytywny test

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem