Zakładanie kancelarii: najlepsza reklama to zadowolony klient

Młodzi prawnicy, którzy chcą założyć kancelarię, powinni zacząć od szukania kolegów i koleżanek, by podzielić się z nimi kosztami – radzi Jerzy Naumann.

Aktualizacja: 09.08.2015 09:35 Publikacja: 09.08.2015 07:00

Jerzy Naumann - adwokat

Jerzy Naumann - adwokat

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Rz: W jaki sposób młody prawnik może dziś odnieść sukces na rynku?

Jerzy Naumann, adwokat: Powinien się wykazać kompetencjami wyższymi niż przeciętne. Musi też sprawić, by wiedza o nich dotarła do potencjalnych klientów.

Jak to zrobić?

Pomocne mogą się okazać publikacje w gazetach. Ważne jest, by były czytane nie tylko przez innych prawników. Oczywiście artykuły w stricte branżowych gazetach pozwalają budować prestiż środowiskowy, jednak mniej wpływają na kontakty z klientami. Nie jest jednak łatwo dostać się na łamy poważnych pism. Dlatego warto też pomyśleć o blogu, na którym można dzielić się swoją wiedzą. Jeśli ktoś, szukając rozwiązania swojego problemu w internecie, trafi na naszą publikację, to jest duża szansa, że zwróci się do nas po bardziej zaawansowaną pomoc.

W jaki jeszcze sposób młody prawnik może starać się o zdobycie klientów?

Jestem przeciwnikiem zezwolenia adwokatom na reklamowanie się. Młodzi prawnicy upatrują w takiej liberalizacji zwiększenia możliwości zdobywania klientów, jednak ja uważam, że to fałszywe myślenie i kolejna pułapka, w jaką możemy wpaść. Reklamy przecież kosztują, nie każdy będzie mógł sobie na nie pozwolić w podobnym stopniu.

Z całą pewnością na reklamę idącą w dziesiątki i setki tysięcy złotych nie będzie stać rozpoczynających działalność młodych prawników, a to oni, paradoksalnie, są jej największymi zwolennikami. W piłowaniu wątłej gałązki, na której się siedzi, można widzieć wyłącznie brak wyobraźni, rozeznania i doświadczenia. Bo chyba nie mówimy o reklamie poprzez Google AdWords albo zakazany spam.

Czy nie jest tak, że najlepsze efekty daje opinia klienta zadowolonego z usług?

Tak. Najlepszym sposobem dotarcia do kolejnych klientów jest polecanie naszych usług przez tych, którym pomogliśmy i którzy są z nas zadowoleni. Ta zasada działa we wszystkich profesjach, w których świadczenie usług polega na wykonywaniu osobiście pracy – tak jest w przypadku lekarzy, architektów, korepetytorów, notariuszy itd.

Najlepszą dźwignią na rynku jest tu właśnie opinia zadowolonego klienta. Chociaż, niestety, przy nadprodukcji prawników, z jaką mamy od kilku lat do czynienia, nie zawsze już ten mechanizm działa. Klienci trafiają bowiem coraz częściej do przypadkowych, niekompetentnych prawników, którzy nie zapewniają satysfakcjonującej pomocy prawnej. Kiedy już wyrobią sobie negatywną opinię na temat jednego adwokata, często, niestety, przekładają ją na całe środowisko. Tak zwana niewidzialna ręka rynku bardzo często się myli i lansuje nie tych, którzy są dobrzy, lecz tych, którzy zabiegają o medialność lub mają talent do autoreklamy, choć faktyczny poziom merytoryczny ich pracy pozostawia bardzo wiele do życzenia.

Dużo mówi się ostatnio o specjalizacji. Czy młody, rozpoczynający karierę prawnik powinien od razu zajmować się konkretną dziedziną prawa, czy też szerokim spektrum spraw?

W tej chwili jest moda na specjalizacje. Może ona wynikać chociażby z tego, że wśród adwokatów wszyscy w zasadzie są równi. Inaczej jest np. w środowisku medycznym, gdzie jest pewna hierarchia. Są np. profesorowie, którzy mają o wiele lepszą renomę. W środowisku adwokackim tytuł profesora często niewiele zmienia. Profesorem jest się z prawa teoretycznego, a nie ma czegoś takiego jak profesura z adwokatury, czyli – z praktyki. Dlatego właśnie, przy gwałtownie rosnącej liczbie adwokatów i radców prawnych, pomysłem na wyróżnienie się na rynku są specjalizacje. Oczywiście bardzo dobrze jest mieć taką renomę – prawnika zajmującego się z sukcesami określoną dziedziną prawa. Nie tak jednak łatwo ją wypracować, zwłaszcza początkującemu prawnikowi. Być może dobrym pomysłem na rozpoczęcie takiej drogi jest właśnie blog prawniczy. By jednak zapracować sobie na solidną markę, trzeba się zajmować wieloma tego rodzaju sprawami i odnosić w nich sukcesy.

Od czego młody prawnik powinien rozpocząć własną aktywność na rynku?

Od poszukania kolegów i koleżanek, z którymi mógłby się podzielić kosztami prowadzenia kancelarii. Nie muszą od razu zakładać ściśle współpracującej spółki. Nawet dzięki luźnej współpracy mogą wspólnie ponosić koszty wynajmu lokalu, zatrudnienia pracownika w sekretariacie. Dzięki temu na początku może być im łatwiej.

Oczywiście redukcja kosztów ma tylko wtedy sens, kiedy ma się także wpływy. A one biorą się tylko ze zleceń udzielanych przez klientów. Trzeba mieć zatem pomysł, jak zdobywać klientelę. Jeśli założy się działanie w warunkach uczciwej konkurencji, bez korzystania z patologii i w zgodzie z własnym sumieniem, zadanie jest tym trudniejsze do wykonania.

Sytuacja na rynku jest już tak skomplikowana, że trzeba pogodzić się z myślą, że nie każdemu „jakoś tam" się powiedzie. W niedalekiej przyszłości rynek adwokacki zostanie podzielony pomiędzy tych najbardziej utalentowanych, o silnej osobowości i charakterze, a tych, którzy zaistnieją na skutek praktyk nieetycznych lub wręcz nieuczciwych.

A zatem jest wybór i jest trudne wyzwanie.

Rz: W jaki sposób młody prawnik może dziś odnieść sukces na rynku?

Jerzy Naumann, adwokat: Powinien się wykazać kompetencjami wyższymi niż przeciętne. Musi też sprawić, by wiedza o nich dotarła do potencjalnych klientów.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem