ARiMR nie ściga podpalaczy traw

Na 55 tys. pożarów traw Agencja ukarała obniżeniem wypłat dopłat bezpośrednich zaledwie... 0,02 proc. przypadków.

Aktualizacja: 17.06.2020 21:39 Publikacja: 17.06.2020 21:00

ARiMR nie ściga podpalaczy traw

Foto: Adobe Stock

Jedynie 14 pechowych rolników zostało w ubiegłym roku ukaranych obcięciem wypłat dopłat bezpośrednich, łącznie wymierzono im 27,9 tys. zł kar. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może w ten sposób karać rolników za podpalanie traw, jednak korzysta z tego narzędzia wyjątkowo rzadko – 14 rolników to 2 promile z 55,9 tys. przypadków podpaleń traw, łąk i nieużytków rolnych, które straż pożarna zanotowała w ubiegłym roku.

Czytaj także: Ludzie tracą majątki. Zwierzęta są bez szans. Apel strażaków

Dla uściślenia, agencja nie wystawia podpalaczom mandatów, a jedynie – potrąca karę z przelewu z dopłatami bezpośrednimi. ARiMR może zmniejszyć płatności o 5 proc., świadomy podpalacz spotka się z karą 25 proc., w skrajnych przypadkach, np. za podpalanie torfowisk – agencja mogłaby pozbawić rolnika całych płatności z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich za dany rok. Jednak nałożone 27,9 tys. zł kar pozwala przypuszczać, że do tak surowych sankcji przed rokiem nie doszło. Suma kar, łącznie poniesionych przez 14 osób, to też kropla w oceanie 15,2 mld zł dopłat bezpośrednich, które w 2019 r. trafiły do 1,3 mln rolników. Trudno zatem mówić o odstraszającej roli kar.

Agencja tłumaczy się tym, że może zablokować pieniądze, jedynie gdy rolnikowi udowodniono, że to on jest sprawcą pożaru. A tymczasem często pole podpala osoba trzecia, która nie ubiega się o płatności. Agencja nie precyzuje, czy może tu chodzić również o członków rodzin.

Agencja podpisała przed tygodniem, 10 czerwca 2020 r., porozumienie o współpracy z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej. Jednym z ważniejszych zadań w ramach tej współpracy będzie wspólna walka obu instytucji z wypalaniem traw i ściernisk. To dobry moment, bo w Polsce trawy płoną coraz częściej, w ciągu ostatnich czterech lat liczba takich pożarów wzrosła o połowę, z 36,4 tys. w 2016 r. do 55,9 tys. w roku ubiegłym.

Apele raczej nie działają, bo choć straż pożarna informuje o tym, jak bardzo szkodliwe są takie pożary, płonące łąki od lat stanowią jedną trzecią wszystkich pożarów w Polsce. Zdaniem strażaków pożary przed rokiem spowodowały 40 mln zł strat, w tym może być więcej – bo już pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego, wywołany prawdopodobnie wypalaniem traw, to 10 mln zł strat.

Jedynie 14 pechowych rolników zostało w ubiegłym roku ukaranych obcięciem wypłat dopłat bezpośrednich, łącznie wymierzono im 27,9 tys. zł kar. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może w ten sposób karać rolników za podpalanie traw, jednak korzysta z tego narzędzia wyjątkowo rzadko – 14 rolników to 2 promile z 55,9 tys. przypadków podpaleń traw, łąk i nieużytków rolnych, które straż pożarna zanotowała w ubiegłym roku.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Prestiżowa nagroda w konkursie Unii Europejskiej dla polskiego instytutu
Rolnictwo
Cebula towarem wyborczym w Indiach
Rolnictwo
Farmerzy znad Wisły liczą pieniądze z dopłat i organizują protesty
Rolnictwo
Afera w rządzie Ukrainy. Minister podejrzany o kryminalny proceder
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE