Fiskus nie zgadza się na rozliczenie w kosztach kwoty zapłaconej kontrahentowi za niedotrzymanie terminu umowy. Twierdzi, że opóźnienie jest wadą usługi. A kary za wadliwe wykonanie usługi są wyłączone z kosztów. Tak wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpił o nią przedsiębiorca świadczący usługi budowlane. Podpisał umowę z gminą na wykonanie centrali wentylacyjnej. W kontrakcie określono termin wykonania robót i kary za jego niedotrzymanie (jest to procent wynagrodzenia naliczany za każdy dzień opóźnienia).
Czytaj także: Koronawirus: kara zapłacona kontrhentowi może być firmowym kosztem - wyrok WSA
Przedsiębiorca zamówił niezbędne do wykonania projektu elementy w hurtowni. Pomimo zapewnień o szybkim dostarczeniu materiałów i wielokrotnych interwencjach otrzymał je z dużym opóźnieniem. Dlatego nie mógł wykonać zadania na czas. Proponował kontrahentowi aneksowanie umowy, ale nie dostał na to zgody. Ostatecznie usługa budowlana została wykonana dwa miesiące po terminie. Zamawiający odebrał ją bez żadnych zastrzeżeń. Naliczył jednak przedsiębiorcy karę umowną.
Czy można ją zaliczyć do podatkowych kosztów? Przedsiębiorca twierdzi, że tak. Ustawa o PIT (art. 23 ust. 1 pkt 19) wyłącza wprawdzie z kosztów kary umowne, ale tylko za wady dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług, zwłokę w dostarczeniu towaru wolnego od wad oraz zwłokę w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług.