"Polski Ład" PiS - najważniejsze projekty zmian w podatkach przedstawione przez Ministerstwo Finansów

W rządowym programie jest dużo ulg dla przedsiębiorców. Wielu jednak straci na zmianach w składce zdrowotnej.

Aktualizacja: 27.08.2021 14:38 Publikacja: 30.06.2021 18:50

"Polski Ład" PiS - najważniejsze projekty zmian w podatkach przedstawione przez Ministerstwo Finansów

Foto: AdobeStock

Polski Ład nabiera konkretnych kształtów. Ministerstwo Finansów przedstawiło już trzy projekty, kolejne mają być znane w najbliższych tygodniach. Z rządowych pomysłów wybraliśmy dziesięć najważniejszych dla przedsiębiorców.

Sztandarowa propozycja PiS to podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł dochodu rocznie. Z podwyżki skorzystają przedsiębiorcy na skali podatkowej (czyli płacący 17- albo 32-proc. PIT). Obecnie kwota wolna wynosi 8 tys. zł dochodu rocznie (w uproszczeniu, bo podatnicy podzieleni są na pięć grup).

Czytaj też:

"Polski Ład" PiS - Sylwia Kulczycka: Kij na specjalistów, w dodatku bez marchewki

Z podwyżki nie skorzystają natomiast przedsiębiorcy na 19-proc. liniowym PIT. Oni nie mają teraz żadnej kwoty wolnej i Polski Ład też jej nie daje. Podobnie jest z przedsiębiorcami, którzy płacą ryczałt i kartę podatkową.

Druga zasadnicza w Polskim Ładzie zmiana to podniesienie progu podatkowego do 120 tys. zł dochodu rocznie (obecnie wynosi 85,5 tys. zł). Skorzystają z niej ci na skali. Jeśli nie przekroczą progu, zapłacą tylko 17 proc. PIT. Większe dochody to 32-proc. podatek.

Składka od dochodu

Efekt tych dwóch pozytywnych dla przedsiębiorców propozycji psuje jednak zapowiedź zmian zasad liczenia składki zdrowotnej. Teraz jest płacona w stałej kwocie, aktualnie wynosi 381,81 zł miesięcznie. Według zapowiedzi rządu ma być liczona od dochodu przedsiębiorcy. Na dodatek nie odliczymy jej od podatku. Stracą na tym przedsiębiorcy na skali, którzy mają 5 tys. zł (albo więcej) dochodu miesięcznie. A także wszyscy, którzy płacą 19-proc. podatek liniowy (jest ich ok. 700 tys.).

Z wypowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że zastanawia się nad wprowadzeniem ulgi mającej zrekompensować te straty niektórym przedsiębiorcom. Być może będzie to specjalny odpis od dochodu, liczony według algorytmu (taki ma przysługiwać pracownikom, jest to tzw. ulga dla klasy średniej). Nie wiadomo też, jak będą liczyć składkę płacący podatek ryczałtowy.

Rząd ma szeroką ofertę dla firm inwestujących w rozwój swojego biznesu. Nowych ulg jest co niemiara.

Zacznijmy od konsolidacyjnej, czyli ulgi dla przedsiębiorstw, które przejmują inne spółki. Wydatki na obsługę prawną, wycenę, opłaty notarialne i sądowe najpierw zaliczą do podatkowych kosztów, potem odliczą je od dochodu (do 250 tys. zł rocznie.). Ale uwaga: preferencja ma sporo warunków.

Odliczenia na rozwój

Kolejna ulga: dla spółek wchodzących na giełdę. Wydatki związane z pierwszą ofertą publiczną, tj. na przygotowanie prospektu emisyjnego, opracowanie i publikację ogłoszeń, opłaty notarialne, sądowe i giełdowe odliczą od dochodu w 150 proc. Odliczyć można będzie też, już tylko w 50 proc. (bez VAT), wydatki na doradztwo prawne, podatkowe i finansowe. Tu też jest dodatkowy limit: 50 tys. zł. Będzie także specjalne zwolnienie z PIT dla tych, którzy inwestują w giełdowych debiutantów.

Dodatkowe odliczenie dostaną też firmy inwestujące w przemysłowe roboty. Na preferencyjnych zasadach rozliczą wydatki na ich zakup (lub leasing), instalację, przeszkolenie pracowników oraz niezbędne do jego działania oprogramowanie i osprzęt. Oprócz rozliczenia wydatków w podatkowych kosztach firmy będą mogły odliczyć połowę od dochodu.

Podobnie wygląda ulga na prototypy, czyli preferencyjne rozliczenie próbnej produkcji, m.in. wydatków na maszyny, materiały, testy i certyfikaty. Oprócz zaliczenia ich do kosztów firmy odliczą 30 proc. od dochodu. Ma być jednak dodatkowy limit odliczenia – 10  proc. dochodu.

Estoński CIT

Firmy zainteresowane estońskim CIT (który obowiązuje od 1 stycznia i pozwala płacić podatek dopiero przy wypłacie zysku wspólnikom) ucieszą się ze złagodzenia jego warunków. Zniknie m.in. limit przychodów (teraz 100 mln zł rocznie). Estońska formuła zostanie też otwarta dla spółek komandytowych, komandytowo-akcyjnych i dla spółdzielni.

Następna korzystna dla przedsiębiorców zmiana: połączenie w jednym roku ulg B+R i IP BOX. Pierwsza daje możliwość podwójnego wykorzystania wydatków na badania i rozwój, przykładowo wynagrodzeń pracowników czy ekspertyz. Oprócz zaliczenia do kosztów PIT/CIT możemy je też odliczyć od dochodu. Druga ulga (popularna zwłaszcza wśród informatyków) to 5-proc. podatek od dochodu z  komercjalizacji praw własności intelektualnej, czyli sprzedaży tego, co stworzyliśmy.

Firmy powinny się też ucieszyć z nowej ulgi na sponsoring. Przedsiębiorcy wspierający sport, kulturę i edukację dostaną dodatkowe odliczenie. Najpierw zaliczą wydatki do podatkowych kosztów, potem odliczą jeszcze połowę od dochodu.

Co o tych propozycjach myślą przedsiębiorcy? Zapytaliśmy reprezentujące je organizacje.

– Zawsze byliśmy zwolennikami podniesienia kwoty wolnej od PIT i progu podatkowego. Te propozycje oceniamy więc pozytywnie. Dobrą zmianą jest też złagodzenie zasad dostępu do estońskiego CIT. Także propozycje ułatwiające korzystanie z wszelkich ulg związanych z badaniami, rozwojem i innowacyjnością to pożądany kierunek. Może sprzyjać poprawie konkurencyjności naszej gospodarki. Jesteśmy za to zdecydowanie przeciwni podwyższeniu składki zdrowotnej i likwidacji możliwości jej odliczania od PIT. Zamiast wzmocnienia klasy średniej, przyniesie silne jej osłabienie – mówi Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club.

Podobne zdanie w sprawie składki zdrowotnej ma Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.

– Zmiana zasad jej rozliczania to podwyżka podatków. Nic innego. Wprowadzenie tego rozwiązania równolegle z podwyżką kwoty wolnej od PIT i progu podatkowego to pokazanie, że dajemy coś za coś. Tyle że dla osób z nieco lepszymi zarobkami i tak oznacza to wzrost obciążeń. Jest uderzeniem akurat w segmenty rynku najbardziej istotne dla gospodarki, jak digitalizacja, cyfryzacja, zielona transformacja – podkreśla Baczewski.

Negatywnie o propozycjach w sprawie składki wypowiada się też Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

– Nałożenie na zakaz odliczania składki algorytmu, który ma łagodzić skutki tego rozwiązania dla klasy średniej, to błąd. Sprzeciwiamy się takiemu komplikowaniu rozliczeń – podkreśla Marek Kowalski. Pozytywnie ocenia złagodzenie dostępu do estońskiego CIT oraz ulgi prorozwojowe.

Polski Ład nabiera konkretnych kształtów. Ministerstwo Finansów przedstawiło już trzy projekty, kolejne mają być znane w najbliższych tygodniach. Z rządowych pomysłów wybraliśmy dziesięć najważniejszych dla przedsiębiorców.

Sztandarowa propozycja PiS to podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł dochodu rocznie. Z podwyżki skorzystają przedsiębiorcy na skali podatkowej (czyli płacący 17- albo 32-proc. PIT). Obecnie kwota wolna wynosi 8 tys. zł dochodu rocznie (w uproszczeniu, bo podatnicy podzieleni są na pięć grup).

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP