W rezultacie w 2021 roku globalny rynek takich rozwiązań będzie wart już 57,6 mld dol., choć jeszcze w tym roku eksperci z IDC wyceniają go na 12 mld dol.

Tak szybkie wzrosty to efekt wykorzystywania systemów uczących się (kognitywnych) i sztucznej inteligencji (AI) przez kolejne sektory gospodarki. – Niektóre sektory stosują te rozwiązania w bardzo specjalistycznych zadaniach, tak jest np. w stawianiu diagnoz w branży ochrony zdrowia. Inne sposoby wykorzystywania tych technologii są takie same dla wielu sektorów, to np. zautomatyzowanie systemu obsługi klienta. Zróżnicowanie i zakres możliwości oraz cała natura sztucznej inteligencji i systemów kognitywnych powodują, że wydatki na te rozwiązania będą w najbliższym czasie wszechobecne – komentuje Marianne Daquila, menedżer ds. badań nad klientami z IDC.

Największe wydatki na AI oraz systemy kognitywne ponoszą banki i firmy z sektora handlowego. Najczęściej przedsiębiorstwa te inwestują w automatyczną obsługę klientów.

Konkurencyjny dla IDC Gartner prognozował niedawno, że do 2020 roku mechanizmy sztucznej inteligencji będą obecne w prawie każdym rodzaju tworzonego na świecie oprogramowania, a sztuczna inteligencja znajdzie się wśród pięciu głównych obszarów, w jakie chce inwestować prawie jedna trzecia szefów działów IT na świecie.

Na rozwój AI mocno stawiają całe rynki. Chiński rząd ogłosił niedawno powstanie narodowego planu rozwijania sztucznej inteligencji.