Lekarze: pacjenci nie traktują teleporad poważnie. "Dzwonię, a pacjent mówi, że jest na rybach"

Według lekarzy teleporady ujawniły, że jesteśmy upośledzeni technologicznie, nieodpowiedzialni i często kłamiemy.

Aktualizacja: 20.08.2020 10:29 Publikacja: 20.08.2020 09:53

Lekarze: pacjenci nie traktują teleporad poważnie. "Dzwonię, a pacjent mówi, że jest na rybach"

Foto: AdobeStock

Jak przypomina Onet, rozwój telemedycyny w Polsce przyśpieszył za sprawą pandemii COVID-19. Pacjenci i lekarze muszą przyzwyczaić się do nowego sposobu kontaktu. Jak pokazują historie lekarzy, nie jest to łatwe.

"Miałem ostatnio umówioną telewizytę z pacjentem, którego zarejestrowała żona, a on poszedł na ryby. Był bardzo zdziwiony, że dzwonię i nie mógł rozmawiać, bo płoszył ryby kolegom" - piszą lekarze.

W opinii lekarzy pacjenci nie traktują teleporad poważnie. Nie są przygotowani do rozmowy, nie odbierają telefonów, dzwonią i wysyłają smsy późnym wieczorem, nie szanują czasu swojego i lekarzy.

Czytaj także: Koronawirus: przychodnie nie chcą, by pacjenci przychodzili do lekarza. Jest apel rzecznika pacjentów

Inny pacjent miał słaby zasięg, ciągle przerywało rozmowę, jak się okazało rowerem wodnym po jeziorze pływał.

Kolejna pacjentka poprosiła specjalistę o telefon za godzinę, bo aktualnie zbiera ziemniaki na polu.

Na pierwszym miejscu hitu podczas teleporady lekarz postawił pacjenta, który poinformował go, że nie ma jak zanotować zaleceń, bo siedzi na kibelku.

- Powinniśmy potraktować telemedycynę jako dział nauki – mówi profesor Bolesław Samoliński, specjalista zdrowia publicznego, przewodniczący Rady Ekspertów Rzecznika Praw Pacjenta – systematycznie monitorować jej działanie. Wprowadzanie nowych procedur musi wiązać się z edukacją. Musi też przebiegać ewolucyjnie, zgodnie z wcześniej ustaloną strategią. Nakaz przejścia z dnia na dzień na e-recepty byłby błędem, bo np. osoby starsze ich nie rozumieją.

12 sierpnia ogłoszono rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Wejdzie ono w życie z końcem miesiąca. Przepisy dotyczą m.in. ustalenia przez lekarza udzielającego teleporady, czy jest ona wystarczająca dla rozwiązania problemu lub poinformowania pacjenta o konieczności stawienia się w przychodni. Określają także sposób rejestracji pacjentów, formy udzielania porad zdalnych, kwestie organizacji pracy i gwarancje poufności.

Czytaj więcej na onet.pl

Jak przypomina Onet, rozwój telemedycyny w Polsce przyśpieszył za sprawą pandemii COVID-19. Pacjenci i lekarze muszą przyzwyczaić się do nowego sposobu kontaktu. Jak pokazują historie lekarzy, nie jest to łatwe.

"Miałem ostatnio umówioną telewizytę z pacjentem, którego zarejestrowała żona, a on poszedł na ryby. Był bardzo zdziwiony, że dzwonię i nie mógł rozmawiać, bo płoszył ryby kolegom" - piszą lekarze.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty