Okres wypowiedzenia zazwyczaj kojarzy się ze ściśle ustalonym czasem w kodeksie pracy. Strony umowy mogą jednak odmiennie ukształtować te okresy. Pojawia się wtedy wątpliwość, czy w obecnych czasach taka zmiana zawsze jest korzystna dla etatowca? Co należy wziąć pod uwagę, aby takiej modyfikacji nie można było zakwestionować?
Co do zasady kodeks pracy reguluje długość okresu wymówienia dla poszczególnych rodzajów umów, uzależniając go od stażu pracy w zakładzie. Art. 36 § 6 k.p. pozwala stronom skrócić okresy ustawowe, nawet po dokonaniu wypowiedzenia przez jedną ze stron, i ustalić wcześniejszy termin rozwiązania angażu.
Wydłużenie okresu wypowiedzenia k.p. przewiduje tylko dla osób zatrudnionych na stanowiskach związanych z odpowiedzialnością materialną za powierzone mienie. Takim, które pracują krócej niż sześć miesięcy, okres wypowiedzenia można przedłużyć do miesiąca, a zatrudnionym ponad pół roku – do trzech miesięcy. Przepisy milczą jednak w sprawie wydłużania okresów wypowiedzenia u innych grup pracowników. Czy zatem takie ustalenia w umowie o pracę są zgodne z prawem?
Jedna z głównych zasad prawa pracy stanowi, że strony mogą kształtować stosunek pracy odmiennie, niż wskazuje kodeks pracy, jeśli postanowienia umowy nie są mniej korzystne dla pracownika niż te wynikające z przepisów. Tak też jest z dopuszczalnością wprowadzenia dłuższego okresu wymówienia. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 17 sieprnia 1977 r. (I PZ 30/77) orzekł, że kodeks pracy reguluje jedynie okresy minimalne i nie zabrania stronom kształtowania korzystniejszych – dłuższych okresów wypowiedzenia. Taki pogląd rodzi jednak wiele pytań. Jak ocenić korzyści płynące z dłuższego okresu wypowiedzenia? Czy w XXI wieku takie rozwiązanie daje pracownikowi większe poczucie stabilności, czy raczej ogranicza go w możliwości zmiany pracy na lepszą? Czy dłuższy okres wymówienia jest dla pracownika korzystnym postanowieniem? Odpowiedź na te pytania zależy od indywidualnych elementów każdego stosunku pracy.
Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem „dłuższy okres wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pracodawcę jest z reguły korzystniejszy dla pracownika, zwłaszcza wobec deficytu miejsc pracy" (wyrok SN z 5 lipca 2005 r., I PK 276/04). Zatem każdorazowo strony powinny odnosić się do sytuacji na rynku pracy oraz do zapotrzebowania na pracę określonego rodzaju w danym sektorze i w danym miejscu.