Koronawirus: szkoły bez dzieci, firmy bez pracowników

Zamknięcie żłobków, przedszkoli i szkół daje prawo do płatnego wolnego. Dla biznesu to katastrofa.

Aktualizacja: 12.03.2020 10:03 Publikacja: 11.03.2020 19:47

Szpitale z jednej strony odwołują planowe zabiegi, z drugiej – przygotowują się na napływ pacjentów

Szpitale z jednej strony odwołują planowe zabiegi, z drugiej – przygotowują się na napływ pacjentów z koronawirusem. Na zdjęciu: polowa izba przyjęć w Częstochowie

Foto: Agencja Gazeta

Decyzja rządu o zawieszeniu zajęć w szkołach, przedszkolach, żłobkach i na uczelniach ma przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa. W czwartek i piątek placówki oświatowe będą jeszcze zapewniać dzieciom opiekę. Od poniedziałku będą już zamknięte – aż do środy 25 marca. Powoduje to komplikacje dla milionów pracowników, którzy nie będą mieli z kim zostawić dzieci.

Mamy w Polsce około 3 mln maluchów, które nie ukończyły ósmego roku życia. Ich rodzice dzięki specustawie zyskali prawo do 14 dni dodatkowego płatnego wolnego w razie zamknięcia żłobka, przedszkola czy szkoły. Wolne będą też brali rodzice starszych dzieci (do 14. roku życia), którzy mają prawo do zasiłku opiekuńczego równego 80 proc. wynagrodzenia. ZUS potwierdza, że zasiłki będzie wypłacał już od 12 marca.

Czytaj także: Jak z 14 dni zrobić dwa i pół tygodnia

Jak uzyskać zasiłek z ZUS wz. z zamknięciem przedszkola, szkoły

Dla ubezpieczonych

Z zasiłku mogą skorzystać zarówno pracownicy, jak i zleceniobiorcy czy prowadzący działalność gospodarczą. W przypadku osób niezatrudnionych na etacie, dla których ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne, ważne jest, czy opłacali składkę. Jeśli nie, nie mają prawa do zasiłku.

Dla osób prowadzących działalność gospodarczą ważna jest też wysokość składki, jaką płaciły. Jeśli była najniższa możliwa (obecnie 609,14 zł miesięcznie), zasiłek wyniesie około 20 zł za dzień wolnego. Niewiele ponad 80 zł zasiłku za każdy dzień dostanie natomiast przedsiębiorca opłacający podstawową składkę 1431,48 zł miesięcznie.

Ze świadczenia w czasie szkolnej kwarantanny może skorzystać tylko jeden rodzic. I to pod warunkiem, że w domu nie ma innej osoby, która mogłaby zająć się dzieckiem do 8. roku życia. Mogą to być np. dziadkowie lub starsze rodzeństwo powyżej 14. roku życia, jeśli pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym. Przepisy mówią, że nastolatek może zająć się rodzeństwem.

– Gdy w domu jest rodzic na urlopie macierzyńskim, ZUS nie wypłaci zasiłku opiekuńczego dla drugiego rodzica, który będzie chciał się zaopiekować starszym dzieckiem – tłumaczy Katarzyna Przyborowska, radca prawny.

Brakuje rąk do pracy

Decyzja rządu o zamknięciu szkół to wyzwanie dla przedsiębiorców. – Może dojść do masowych absencji, gdy pracownicy nie będą przychodzić do pracy ze względu na opiekę nad dziećmi – mówi Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan. Z wolnego będą korzystać także lekarze i pielęgniarki, którzy są przecież rodzicami i będą teraz musieli zaopiekować się dziećmi.

– Najbliższe dwa tygodnie powinny zostać wykorzystane na przygotowania do wdrożenia specjalnego programu „Bezpieczna szkoła" – mówi Marek Kowalski, prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Dzięki wprowadzeniu w szkołach niezbędnych środków oraz wzmocnieniu procedur sanitarnych ograniczone do minimum zostałoby ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Oświata bezpiecznie mogłaby wznowić działanie. Pozwoliłoby to na powrót do pracy zatrudnionych, którzy są niezbędni dla sprawnego funkcjonowania ochrony zdrowia – dodaje.

– Prewencja rozprzestrzeniania się wirusa ma daleko idące skutki dla gospodarki, ale to niezbędne do redukcji potencjalnych ofiar śmiertelnych – mówi Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Przed epidemią ekonomiści spodziewali się wzrostu PKB o około 3 proc. Jak szacuje PIE, w optymistycznym scenariuszu, w którym na Covid-19 w Polsce zachoruje kilka tysięcy osób, gospodarka zwolni o 0,4 pkt proc. W najczarniejszym wzrost mógłby wynieść tylko 1,7 proc. To byłby najsłabszy wynik od 2013 r. —acw, gs

Ważne terminy

- Żłobki i kluby dziecięce będą zamknięte od 12 marca. Rodzicom przysługuje przez 14 dni zasiłek opiekuńczy.

- 12 i 13 marca w szkołach będą odbywały się zajęcia opiekuńcze. Rząd apeluje, by przyprowadzać dzieci tylko wtedy, gdy to niezbędne.

- Od 16 do 25 marca w szkołach zostają zawieszone zajęcia dydaktyczne. Nauczyciele mogą próbować uczyć przez internet.

- 12–25 marca zawieszone zajęcia dydaktyczne na uczelniach. Prace naukowe prowadzone są normalnie.

- 12–25 marca zamknięcie instytucji kultury, filharmonii, oper, teatrów, muzeów, kin, bibliotek oraz szkół, uczelni wyższych i placówek szkolnictwa artystycznego ?

Decyzja rządu o zawieszeniu zajęć w szkołach, przedszkolach, żłobkach i na uczelniach ma przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa. W czwartek i piątek placówki oświatowe będą jeszcze zapewniać dzieciom opiekę. Od poniedziałku będą już zamknięte – aż do środy 25 marca. Powoduje to komplikacje dla milionów pracowników, którzy nie będą mieli z kim zostawić dzieci.

Mamy w Polsce około 3 mln maluchów, które nie ukończyły ósmego roku życia. Ich rodzice dzięki specustawie zyskali prawo do 14 dni dodatkowego płatnego wolnego w razie zamknięcia żłobka, przedszkola czy szkoły. Wolne będą też brali rodzice starszych dzieci (do 14. roku życia), którzy mają prawo do zasiłku opiekuńczego równego 80 proc. wynagrodzenia. ZUS potwierdza, że zasiłki będzie wypłacał już od 12 marca.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP