Na pewno nie w nieskończoność. Z odsieczą przychodzą przedsiębiorcom przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Mówią one, że czas trwania wszystkich kontroli prowadzonych w jednym roku kalendarzowym nie może przekroczyć określonych limitów. W przypadku mikroprzedsiębiorców jest to 12 dni roboczych, u małych przedsiębiorców – 18 dni, u średnich – 24 dni, a u pozostałych 48 dni roboczych.
Inspektorzy mogą jednak zostać w firmie dłużej. Na szczęście tylko czasami. Lista tych wyjątków jest długa ?i określona w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej w art. 83 ust. 2. Najważniejsze to te, gdy kontrola dotyczy zasadności zwrotu VAT przed jego dokonaniem czy gdy jest niezbędna dla prowadzonego przeciwko przedsiębiorcy śledztwa lub dochodzenia.
Co jednak zrobić, gdy inspektorzy niespiesznie opuszczają firmę, a kontrola staje się coraz dokuczliwsza? Trzeba złożyć ponaglenie – radzi Naczelny Sąd Administracyjny ?w wyroku z 29 sierpnia 2006 r. ?(I FSK 1045/05).
Jak długo
Skąd przedsiębiorca ma jednak wiedzieć, ile w jego przypadku będzie trwała kontrola? Z upoważnienia do jej przeprowadzenia. To w nim musi być podana data rozpoczęcia i przewidywany termin jej zakończenia. Zazwyczaj datą rozpoczęcia będzie dzień, w którym inspektor pojawi się w firmie, choć może być to też jakiś późniejszy termin, jeśli się okaże, że przedsiębiorca do kontroli musi się przygotować.
O tym zaś, że kontrola się przedłuży, przedsiębiorca dowie się od inspektora. Trzeba tylko pamiętać, że przedłużenie czasu trwania kontroli powinno być uzasadnione na piśmie i jest możliwe z przyczyn niezależnych od organu kontroli. Uzasadnienie doręcza się przedsiębiorcy i wpisuje do książki kontroli przed podjęciem dalszych czynności kontrolnych.