Karta podatkowa: przerwę w działalności z powodu koronawirusa warto zgłosić do urzędu skarbowego

Salony kosmetyczne i fryzjerskie w okresie przerwy spowodowanej chociażby COVID-19 nie muszą płacić karty podatkowej. Powinny jednak poinformować o tym skarbówkę.

Publikacja: 19.04.2020 00:01

Karta podatkowa: przerwę w działalności z powodu koronawirusa warto zgłosić do urzędu skarbowego

Foto: 123RF

Obowiązujące obecnie przepisy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii przewidują m.in. czasowe ograniczenie wykonywania ściśle określonych rodzajów działalności gospodarczych. Jedno z tych ograniczeń dotyczy salonów fryzjerskich i  kosmetycznych.

Trudno na razie przewidzieć jak długo salony będą zamknięte i kiedy ustawodawca dopuści możliwość prowadzenia działalności przy wprowadzeniu określonych środków bezpieczeństwa. Zakładając jednak nawet tę drugą możliwość – właściciele nie wszystkich salonów zdecydują się na ponowne otwarcie firm. Część przedsiębiorców z całą pewnością wstrzyma się ze świadczeniem usług do czasu, aż zagrożenie zakażeniem będzie dużo niższe.

Czas kiedy firma nie osiąga przychodów powinien być nakierowany na minimalizowanie kosztów. I są ku temu możliwości.

Czytaj też: Czy można ująć w kosztach wydatki z okresu zawieszenia działalności

Co najmniej 10 dni

Możliwość zgłoszenia przerwy w prowadzeniu działalności gospodarczej daje art. 34 ust. 1 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (dalej: ustawa o ryczałcie). Przepis ten stanowi: „w przypadku zgłoszenia przez podatnika przerwy w prowadzeniu działalności w danym roku podatkowym nie pobiera się podatku opłacanego w formie karty podatkowej za cały okres przerwy trwającej nieprzerwanie co najmniej 10 dni w wysokości 1/30 miesięcznej należności za każdy dzień przerwy, jeżeli podatnik zawiadomi o tej przerwie najpóźniej w dniu jej rozpoczęcia i  w dniu poprzedzającym dzień jej zakończenia". Przerwa musi zatem trwać nieprzerwanie co najmniej 10 dni.

Zgłaszając przerwę w prowadzeniu działalności opodatkowanej kartą podatkową należy pamiętać o terminowym zawiadomieniu o zakończeniu przerwy. W przypadku gdy np. przerwa w prowadzeniu działalności uzasadniona jest COVID-19, o dacie zakończenia przerwy należy zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego w dniu poprzedzającym dzień jej zakończenia.

Kluczowe terminy

W momencie zgłaszania przerwy podatnik nie musi wskazywać daty, w której ta przerwa zostanie zakończona. O zakończeniu przerwy należy poinformować najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień jej zakończenia.

Na to, jak istotne jest terminowe zgłoszenie, wskazał WSA w Gdańsku w wyroku z 16 maja 2017 r. (I SA/Gd 357/17). W wyroku tym czytamy, że konstrukcja prawna przepisu art. 34 ust. 1 ustawy o ryczałcie „umożliwia podatnikom, którzy w dacie zgłoszenia przerwy nie są w stanie podać daty zakończenia przerwy, poinformowanie organu, bez ryzyka utraty przywileju niepobierania podatku, o dacie podjęcia działalności gospodarczej. Określenie »najpóźniej« gwarantuje, że organ we właściwym czasie uzyskuje zarówno informację o dniu rozpoczęcia, jak i zakończenia przerwy. Określenie »najpóźniej« pozwala na stwierdzenie, że jest to ustawowo określona data kończąca bieg terminu, co umożliwia podatnikowi złożenie stosownego oświadczenia zarówno w dacie rozpoczęcia przerwy, jak i zakończenia przerwy przed terminami wskazanymi w powoływanym przepisie".

W wyroku z 16 czerwca 2015 r. wydanym przez WSA w Gdańsku (I SA/Gd 1334/14) podkreślono: „sformułowanie »dzień poprzedzający dzień jej zakończenia« o jakim mowa w dyspozycji art. 34 ust. 1 (...) oznacza dzień, który następuje bezpośrednio przed dniem zakończenia przerwy. Dokonanie zawiadomienia o przerwie po dniu, od którego przerwa wg zawiadomienia miałaby trwać, skutkuje pozbawienie podatnika możliwości obniżenia podatku za cały okres przerwy, a nie jedynie za okres opóźnienia w zawiadomieniu".

Istotne jest zatem zachowanie obydwu terminów: tak rozpoczęcia przerwy, jak i jej zakończenia.

Karta zawsze atrakcyjna, teraz wyjątkowo kosztowna

Karta podatkowa jest jedną z popularniejszych form opodatkowania wśród fryzjerów i kosmetyczek. Wysokość podatku ustalonego w formie karty podatkowej jest niezależna od wysokości przychodów. Dlatego może być bardzo atrakcyjną formą opodatkowania dla salonów mających bardzo wysokie obroty.

Przykład

Stawka karty podatkowej dla podatnika prowadzącego salon fryzjerski w miejscowości powyżej 50 tys. mieszkańców bez zatrudnienia pracowników wynosi 166 zł. Po odjęciu od kwoty podatku zapłaconej składki na ubezpieczenie zdrowotne podatek do wpłaty nie wystąpi w ogóle.

Przykład

W salonie kosmetycznym znajdującym się w miejscowości powyżej 50 tys. mieszkańców są zatrudnione dwie kosmetyczki. Stawka karty podatkowej wynosi 576 zł. Podatek w formie karty podlega obniżeniu o zapłacone składki na Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych – aktualnie 312,02 zł, co daje podatek do wpłaty 264 zł. To niewiele, biorąc pod uwagę, że możemy mówić np. o salonie w centrum Warszawy czy Krakowa.

W obecnej sytuacji, przy zamkniętych salonach fryzjerskich i kosmetycznych, kiedy przedsiębiorcy w ogóle nie zarabiają, każda złotówka jest na wagę złota. Zgłoszenie przerwy w prowadzeniu działalności szczególnie powinni rozważyć przedsiębiorcy korzystający ze zwolnienia z obowiązku opłacenia składek ZUS za okres marzec – maj 2020 r.

Zasady opodatkowania w formie karty podatkowej są regulowane przez przepisy ustawy o ryczałcie.

Zasady opodatkowania

Na podstawie art. 30 ust. 1 ww. ustawy naczelnik urzędu skarbowego, uwzględniając wniosek o zastosowanie karty podatkowej, wydaje decyzję ustalającą wysokość podatku dochodowego w formie karty podatkowej, odrębnie na każdy rok podatkowy. Stawki podatku w formie karty podatkowej określone są kwotowo. Ich wysokość zależy od trzech czynników:

- rodzaju i zakresu prowadzonej działalności gospodarczej,

- liczby zatrudnionych pracowników,

- liczby mieszkańców miejscowości, w której prowadzona jest działalność gospodarcza >patrz tabela.

Jeżeli podatnik prowadzi działalność w różnych zakresach (np. fryzjerstwo damskie i fryzjerstwo męskie) lub w różnych miejscowościach, dla których przewidziano różne wysokości stawek karty podatkowej, to wysokość podatku dochodowego w formie karty podatkowej ustala się według stawki właściwej dla tego zakresu działalności i miejscowości, dla których przewidziana jest stawka najwyższa (art. 26 ust. 4 ustawy o ryczałcie).

Przykład

Podatnik prowadzi usługi fryzjerskie damsko – męskie w miejscowości powyżej 50 tys. osób bez zatrudnienia pracowników. Naczelnik ustali wysokość karty w kwocie 166 zł. Stawka dla usług fryzjerstwa damskiego 166 zł, a stawka dla usług fryzjerstwa męskiego 144 zł. Organ wybierze więc stawkę wyższą.

Ustaloną wysokość podatku w formie karty podatkowej obniża się o zapłacone składki na ubezpieczenie zdrowotne. Na podstawie art. 31 ust. 1 ustawy o ryczałcie podatek dochodowy w formie karty podatkowej, wynikający z decyzji, podatnik obniża o kwotę składki na ubezpieczenie zdrowotne opłaconej w roku podatkowym, zgodnie z przepisami o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, o ile nie została odliczona od podatku dochodowego. Kwota odliczenia, zgodnie z art. 31 ust. 2 ww. ustawy nie może przekroczyć 7,75 proc. podstawy wymiaru tej składki, określonej w odrębnych przepisach.

Podstawą do odliczenia jest dowód zapłaty składek gotówką lub wyciąg bankowy. Aktualna wysokość składki na FUZ to 362,34 zł, natomiast przedsiębiorca ma prawo odliczyć od podatku 312,02 zł (7,75 proc. z podstawy wynoszącej 4026,01 zł).

W wielu przypadkach po odliczeniu składek na ubezpieczenie zdrowotne podatek w formie karty podatkowej do wpłaty fizycznie nie występuje, tzn. wynosi zero zł.

Kiedy opłaca się zawiadomić

Czy w tym przypadku składanie zgłoszenia przerwy w działalności gospodarczej jest zasadne, skoro wpłaty i tak nie ma? Jest i to bardzo w przypadku gdy przedsiębiorca osiąga przychody z innych źródeł, np. przebywa chociażby na dodatkowym zasiłku opiekuńczym, choruje i pobiera zasiłek chorobowy czy uzyskuje przychody z umowy zlecenie. Przychody ze wskazanych tytułów będą podlegały rozliczeniu za rok podatkowy w zeznaniu rocznym, np. PIT-37. Od podatku wykazanego w tym zeznaniu podatnik ma prawo odjąć składki na ubezpieczenia zdrowotne opłacone w roku podatkowym. Za okres, w którym zgłoszona będzie przerwa w prowadzeniu działalności, podatnik będzie miał prawo do odliczenia dużo wyższej kwoty niż w przypadku braku tego zgłoszenia. Różnica będzie tym znaczniejsza im dłuższej salony będą zamknięte.

Zwolnienie z opłacania ZUS za okres marzec – maj to konieczność wpłaty pełnej kwoty karty podatkowej wynikającej z decyzji. Zgłoszenie przerwy w prowadzeniu salonu powinni rozważyć szczególnie przedsiębiorcy korzystający ze zwolnienia z opłacania składek na podstawie art. 31zo ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych (dalej: ustawa o COVID-19). Fakt zwolnienia z obowiązku zapłaty składek jest kluczowy dla podatników karty podatkowej. Zwolnienie z obowiązku opłaty składek ZUS realnie oznacza konieczność wpłaty pełnej kwoty podatku w formie karty podatkowej. Dla podatników, którzy dotąd nie płacili karty podatkowej w ogóle lub płacili w niewielkiej kwocie ze względu na odliczenie ZUS, może to być duże zaskoczenie. A mówimy o płatnościach za trzy miesiące. Może to oznaczać pokaźną kwotę do wpłaty podatku do urzędu np. od 372 zł do nawet 2841 zł dla fryzjera. O podobnych kwotach mówimy w przypadku salonów kosmetycznych. Zwolnienie z obowiązku opłacania składek ZUS za trzy miesiące to wpłata karty podatkowej w przedziale od 372 zł do  2514 zł. Dla salonów manicure czy pedicure to podatek od 243 zł do 1890 zł za trzy miesiące. Przy zamkniętym salonie i braku jakiegokolwiek obrotu może to być dużym obciążeniem finansowym. Te zbędne koszty da się wyeliminować poprzez odpowiednie zgłoszenie przerwy do urzędu skarbowego.</p>

Na piśmie

Brak jest urzędowego wzoru zgłoszenia przerwy. Dokument można napisać nawet odręcznie i nadać do urzędu skarbowego najlepiej listem poleconym.

Wystarczy zatem krótkie zawiadomienie powołujące podstawę prawną oraz termin rozpoczęcia przerwy >>patrz wzór zgłoszenia.

Dwa różne rozwiązania

Zgłoszenie przerwy w prowadzeniu działalności to nie jest to samo co zawieszenie wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej. Są to dwa zupełnie różne rozwiązania. Skorzystanie ze zwolnienia z obowiązku zapłaty ZUS z jednoczesnym zgłoszeniem przerwy w prowadzeniu działalności ograniczy zobowiązania publicznoprawne do zera, dając efekt podobny jak w przypadku zawieszenia. O ile jednak w przypadku zawieszenia wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej przedsiębiorca po 30 dniach od zawieszenia wykonywania działalności nie będzie mógł korzystać ze świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego, o tyle w zaproponowanej konfiguracji ubezpieczenie to ma gwarantowane na podstawie art. 31zs ust. 3 ustawy o COVID-19. Ubezpieczeni zachowują także prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, jeśli podlegali ubezpieczeniu chorobowemu 1 lutego 2020 r. Tym bardziej warto zatem rozważyć omawiane opcje.

Autorka jest konsultantem podatkowym i właścicielką biura rachunkowego

Podstawa prawna: rozporządzenia Rady Ministrów z 10 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (DzU z 2020 r. poz. 658)

art. 34 ust. 1 i załącznik nr 3 do ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (tekst jedn. DzU z 2019 r. poz. 43 ze zm.)

art. 31zo ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych (DzU z 2020 r. poz. 568)

Obowiązujące obecnie przepisy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii przewidują m.in. czasowe ograniczenie wykonywania ściśle określonych rodzajów działalności gospodarczych. Jedno z tych ograniczeń dotyczy salonów fryzjerskich i  kosmetycznych.

Trudno na razie przewidzieć jak długo salony będą zamknięte i kiedy ustawodawca dopuści możliwość prowadzenia działalności przy wprowadzeniu określonych środków bezpieczeństwa. Zakładając jednak nawet tę drugą możliwość – właściciele nie wszystkich salonów zdecydują się na ponowne otwarcie firm. Część przedsiębiorców z całą pewnością wstrzyma się ze świadczeniem usług do czasu, aż zagrożenie zakażeniem będzie dużo niższe.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP