Razem od dawna

W sobotę w Jerozolimie przedostatni mecz Polaków w eliminacjach Euro 2020. Nasza reprezentacja ma już zapewniony awans, gra tylko o pierwsze miejsce w grupie. Izraelczycy szans praktycznie już nie mają.

Aktualizacja: 14.11.2019 21:21 Publikacja: 14.11.2019 18:53

Razem od dawna

Foto: shutterstock

Polska i Izrael rozegrały pierwszy mecz w roku 1959 we Wrocławiu. Wygraliśmy 7:2, a z gośćmi można się było porozumiewać w języku polskim.

Nic dziwnego, skoro tysiące Żydów z terenów Polski, którzy uniknęli Holokaustu i osiedli w utworzonym w roku 1948 Państwie Izrael, mówiło w domu po polsku. Rodzina Avrama Granta, słynnego trenera m.in. reprezentacji Izraela, Chelsea i West Ham, wywodziła się z Mławy. Grant był nawet kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski.

Makabi, Hapoel, Hasmonea

W pierwszej reprezentacji Polski, która w roku 1921 zmierzyła się z Węgrami, było dwóch piłkarzy żydowskiego pochodzenia: obrońca Ludwik Gintel i napastnik Leon Sperling. Obydwaj grali w Cracovii założonej w roku 1906 m.in. przez działaczy żydowskich. Pasy są z tego dumne do dziś, czego świadectwem jest wywieszany na trybunie transparent o treści: „Cracovia Pany naród wybrany". Sperling w roku 1941 został zastrzelony w lwowskim getcie przez pijanego gestapowca. Gintel po wybuchu wojny wyjechał do Palestyny i osiadł w Izraelu. W roku 1973 popełnił samobójstwo w Tel Awiwie.

Pierwszy strzelec bramki dla reprezentacji Polski (w meczu ze Szwecją w Sztokholmie w roku 1922) nazywał się Józef Klotz i był zawodnikiem żydowskiego klubu Jutrzenka Kraków.

Kiedy w czerwcu tego roku do Warszawy przyjechała reprezentacja Izraela, w kawiarni Babel przy ulicy Próżnej (przed wojną tutaj znajdowało się jedno z centrów życia społeczności żydowskiej) odbyła się uroczystość, podczas której Janusz Basałaj w imieniu PZPN wręczył przybyłemu z Izraela potomkowi Klotza koszulkę reprezentacji Polski z jego nazwiskiem. Jednym z gości był Avram Grant.

Wśród czternastu klubów, które w roku 1927 utworzyły Ligę Polską, były dwa żydowskie: Jutrzenka Kraków i Hasmonea Lwów. Makabi Warszawa miało swój stadion tam, gdzie dziś znajduje się Stadion Narodowy. Hasmonea, Hapoel, Hakoah, Makabi, Jutrznia, Bar Kochba, Szomrija, Gwiazda, Nordija – kluby o takich nazwach znajdowały się w całej Polsce i wszystkie grupowały sportowców żydowskich. W latach 30. XX wieku wyjeżdżali oni do Izraela na Makabiady – międzynarodowe zawody sportowców żydowskich z całego świata.

W każdej dyscyplinie Polskę reprezentowali sportowcy żydowskiego pochodzenia. Bokser Szapsel Rotholc, nazywany przez uwielbiających go kibiców Warszawy „Szapsiem", był medalistą mistrzostw Europy i bohaterem dzieciństwa pisarza Józefa Hena.

Reprezentację Polski w szachach, jedną z najlepszych na świecie, tworzyli: Szymon Winawer, Dawid Przepiórka, Akiba Rubinstein, Ksawery Tartakower, Paulin Frydman, Mendel Najdorf.

Przepiórka, twórca Polskiego Związku Szachowego, został rozstrzelany przez hitlerowców w Palmirach, dwa miesiące przed egzekucją Janusza Kusocińskiego. Zelig Rusecki był prezesem Warszawskiego OZPN, członkiem władz PZPN, a jeszcze w latach 30. po wyjeździe do Palestyny kładł tam fundamenty pod budowę sportu.

Partner Pelego

Powojenny Izrael nie kojarzy się z wielkim sportem, a izraelscy piłkarze nigdy nie byli dla Polaków poważnym przeciwnikiem. Pierwszym, który zrobił karierę, był Mordechaj Spiegler pochodzący z dzisiejszej Ukrainy. Grał w mistrzostwach świata w Meksyku (1970), w Paris Saint-Germain, a w Cosmosie Nowy Jork był nawet partnerem Pelego.

W latach 90. najbardziej znanym piłkarzem Izraela był Roni Rosenthal grający w napadzie m.in. Liverpoolu i Tottenhamu. W Liverpoolu grał też obrońca Avi Cohen. Już w XXI wieku największą karierę zrobił napastnik Yossi Benayoun grający w aż pięciu klubach Premier League, z Liverpoolem i Arsenalem włącznie.

Dziś w reprezentacji Izraela takich piłkarzy nie ma. W kadrze powołanej przez austriackiego trenera Andreasa Herzoga na mecz z Polską dziewięciu graczy występuje w lidze izraelskiej. Pozostali pracują w klubach zagranicznych, jednak albo kluby te nie należą do czołówki europejskiej, albo ci zawodnicy nie odgrywają w nich głównych ról.

Ariel Harush jest bramkarzem Sparty Rotterdam, w Celticu Glasgow grają obrońca Hatem Abd Elhamed i pomocnik Nir Bitton. Pomocnikiem Hoffenheim jest 21-letni Ilay Elmkies.

Najbardziej znany izraelski piłkarz to Eran Zahavi od trzech lat występujący w chińskim klubie Guangzhou R&F. W eliminacjach zdobył już jedenaście bramek. Strzelał w siedmiu z ośmiu meczów. Popisał się hat trickiem w spotkaniu z Austrią, wbił też trzy gole Łotyszom w Rydze. Ale w czerwcowym meczu z Polską na Stadionie Narodowym nasi obrońcy uniemożliwiali mu każdy atak. Tamten mecz Polacy wygrali 4:0, a Izrael, myślący jeszcze wtedy o awansie, chyba już tę wiarę stracił. Wygrał jeszcze tylko jeden z czterech meczów – z Łotwą, którą wszyscy pokonują.

Wygraliśmy sześć razy

Od czasu spotkania w Warszawie w naszej kadrze doszło do kilku zmian. W związku z nieobecnością Arkadiusza Milika szanse gry ma Dawid Kownacki, prawie na pewno zobaczymy Sebastiana Szymańskiego w pomocy i Arkadiusza Recę w obronie.

Polska rozegrała z Izraelem dwanaście meczów, ale nigdy nie spotkaliśmy się w Jerozolimie. Wygraliśmy sześć razy, ponieśliśmy dwie porażki. Wdzięczny przeciwnik, skłaniający do wspomnień nie tylko tych sprzed wojny, ale i późniejszych. Ponieważ izraelska piłka nie stawiała dużych wymagań, a zawodnikom płacono niezłe pieniądze, tamtejsza liga była na przełomie wieków celem polskich piłkarzy i trenerów. Pracował tam Wojciech Łazarek, a grało ponad trzydziestu zawodników.

Radosław Michalski zdobył nawet tytuł mistrza w zespole Maccabi Hajfa, a Andrzej Kubica, jako zawodnik Maccabi Tel Awiw, w roku 1999 został królem strzelców ligi. Zawodnikami izraelskich klubów byli także m.in.: Jerzy Brzęczek (Maccabi Hajfa), Marek Citko (Hapoel Beer Shewa), bramkarz Jarosław Bako (Hapoel Tel Awiw i Hapoel Jerozolima), Radosław Majdan (Aszdod), Kazimierz Moskal (Hapoel Tel Awiw), Bartosz Tarachulski (Hapoel Beer Sheva), Jarosław Araszkiewicz (Maccabi Netanya).

Ich wspomnienia mają wspólne cechy: Izrael to przyjazny kraj z bardzo dobrym klimatem, stosunkowo bezpieczny mimo położenia w rejonie konfliktów zbrojnych. A jeszcze do niedawna z wieloma starszymi mieszkańcami wciąż można było porozmawiać po polsku, co staje się, niestety, coraz trudniejsze.

Z najstarszymi mieszkańcami Izraela odchodzi także kawał historii polskiego sportu.

grupa G

- Sobota: Słowenia – Łotwa (18.00, Polsat Sport Premium 1); Izrael – Polska (20.45, TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport); Austria – Macedonia Płn. (20.45).

- Wtorek: Polska – Słowenia (20.45, TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport); Macedonia Płn. – Izrael (20.45); Łotwa – Austria (20.45, Polsat Sport Premium 2).

Tabela

1. Polska 8 19 13-2

2. Austria 8 16 17-7 3. Macedonia Płn. 8 11 10-11

4. Słowenia 8 11 13-8

5. Izrael 8 11 15-15

6. Łotwa 8 0 2-27

Do finałów awansują dwie czołowe drużyny

Polska i Izrael rozegrały pierwszy mecz w roku 1959 we Wrocławiu. Wygraliśmy 7:2, a z gośćmi można się było porozumiewać w języku polskim.

Nic dziwnego, skoro tysiące Żydów z terenów Polski, którzy uniknęli Holokaustu i osiedli w utworzonym w roku 1948 Państwie Izrael, mówiło w domu po polsku. Rodzina Avrama Granta, słynnego trenera m.in. reprezentacji Izraela, Chelsea i West Ham, wywodziła się z Mławy. Grant był nawet kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego