PPK mają nas zachęcić do dodatkowego oszczędzania na emerytury. Program wystartował 1 lipca. Od tego momentu duże firmy, które zatrudniają co najmniej 250 osób mają obowiązek utworzenia u siebie PPK i udostępnienia ich pracownikom. Pracownicy będą w nich odkładać co miesiąc od 2 proc. do 4 proc. swojej pensji brutto. Pracodawca dołoży im do tego od 1,5 do 4 proc. pensji. Swoje trzy grosze dorzuci też państwo. Z budżetu wpłaci każdemu oszczędzającemu 250 zł opłaty powitalnej oraz dodatkowo co roku 240 zł. Taki mechanizm oznacza, że pensje pracowników, którzy przystąpią do PPK będą nieco niższe, zaś koszty ich zatrudnienia po stronie pracodawców nieco wzrosną. W zamian jednak przez okres pracy odłożymy kwoty, które dadzą nam szansę na lepsze życie na emeryturze. Bo, jak alarmują eksperci, emerytury z ZUS będą bardzo niskie.
Do programu automatycznie zapisani zostaną wszyscy pracownicy. Każdy będzie jednak mógł się z niego wypisać.
Nasze Pracownicze Plany Kapitałowe są wzorowane na podobnym rozwiązaniu wprowadzonym z sukcesem w Wielkiej Brytanii. Tam nowy program planów emerytalnych dla pracowników ruszył w 2012 r.
– Był odpowiedzią na wydłużający się czas życia – mówił w środę w czasie spotkania z dziennikarzami Malcolm Goodwin, dyrektor odpowiedzialny za programy emerytalne w Avivie w Wielkiej Brytanii. – W 1696 r. oczekiwana długość życia wynosiła 38 lat, dziś są to 82 lata – tłumaczył.
Naturalną konsekwencją tej zmiany jest rosnąca liczba osób starszych. Coraz dłużej żyjemy też po zakończeniu aktywności zawodowej.