Zapobieganie zakażeniom koronawirusem, leczenie Covid-19 oraz to, czy w wystarczającym stopniu korzystamy z postępu medycyny także w innych medycznych obszarach było głównym wątkiem debaty Medycznej Racji Stanu „Postęp Terapeutyczny – Szanse dla Pacjenta, Wyzwania dla Systemu. Perspektywa Pandemii". Prelegenci zwracali uwagę na to, że korzystanie z nowoczesnych terapii to szansa na wyleczenie choroby, znaczące wydłużenie czasu do jej nawrotu czy życie z chorobą wolne od powikłań.
Terapie zaawansowane
Prof. Dariusz Śladowski, przedstawiciel Polski w Komitecie ds. Terapii Zaawansowanych przy Europejskiej Agencji Leków (EMA), omawiając przełomowe znaczenie produktów leczniczych terapii zaawansowanych (ATMP), wyjaśnił, iż są to leki oparte na genach, komórkach lub tkankach i dają możliwości leczenia chorób oraz urazów, wobec których byliśmy dotąd bezsilni. Jednym z takich rozwiązań są terapie CAR-T zmieniające rokowania pacjentów z najbardziej agresywnymi, lekoopornymi odmianami chłoniaków, szpiczaków, białaczek.
To przykład przełomowego charakteru zaawansowanych terapii. – CAR-T idealnie wpasowuje się w to, czego brakowało – pomiędzy transplantacje a terapie konwencjonalne – mówiła prof. Lidia Gil, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantologii Szpiku UMP. – Na świecie z CAR-T skorzystały już tysiące osób. Wszystkie podania zakończyły się sukcesem. Zdarzają się powikłania, ale są niewielkie. Przestaliśmy się ich bać; potrafimy im zapobiegać i je leczyć. Spektakularny efekt terapeutyczny stosowania CAR-T wart był tej nauki. Teraz chcielibyśmy móc terapie i wiedzę oferować naszym podopiecznym. Przypominam – 1 infuzja powoduje remisję u osoby, dla której bez CAR-T nie ma ratunku. Przed nami ogromne wyzwanie – stworzenie polskiej terapii CAR-T. Ale to lata pracy, a nasi chorzy już dziś oczekują pomocy – podkreślała prof. Gil.
Prof. Peter Hillmen z Uniwersytetu w Leeds i National Cancer Research Institute Haematological Group podkreślał znaczenie pierwszego, wolnego od chemioterapii leczenia celowanego pacjentów z przewlekłą białaczką limfocytową. – Po rocznej terapii wenetoklaksem w skojarzeniu z obinutuzumabem chory odzyskuje normalne życie. Światowe autorytety zalecają stosowanie jej w I linii. Zwiększa to skuteczność i bezpieczeństwo leczenia – tłumaczył.
Mowa o działaniu efektywnym kosztowo, co uznane zostało nawet przez brytyjski National Institute for Health and Care Excellance. Warunkiem jest dotarcie do nosicieli wirusa.