Kurdowie chcą, aby powstał międzynarodowy trybunał ds. bojowników ISIS, których nie chcą kraje pochodzenia. To zasadny postulat?
Znamy nieodległe przypadki, gdy społeczność międzynarodowa reagowała zdecydowanie na najcięższe przypadki łamania praw człowieka. Biorąc pod uwagę skomplikowaną sytuację w Syrii, byłbym za utworzeniem takiego organu. Ale zasadność jego stworzenia a wykonalność polityczna takiego pomysłu to zupełnie inne sprawy.
Co stoi na przeszkodzie?
Problemem będzie jednomyślność stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, by taki organ powołać. Jest jeszcze alternatywna możliwość – przekazanie bojowników Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w Hadze. Jeśli Rada Bezpieczeństwa ONZ byłaby jednomyślna w tej sprawie, to właśnie on sądziłby bojowników ISIS. Ale pamiętajmy, że stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ nie darzą tej instytucji nadmierną sympatią.
Skąd ten dystans?