- To porozumienie to tylko projekt — stwierdził w BBC prezes Rolls-Royce, Warren East. — Będziemy nadal przygotowywać awaryjne plany dotyczące rezerw materiałowych, aby mieć pełne możliwości logistyczne potrzebne do prowadzenia działalności. Firmy w rodzaju Rolls-Royce obawiają się, że nowe cła i odprawy celne zaczną obowiązywać, jeśli W. Brytania opuści 29 marca Unię bez umowy, co zlikwiduje system dostaw just-in-time tysięcy podzespołów, od których zależą.
Rzecznik pani premier wskazał na „silne wsparcie ze strony biznesu" po publikacji takich oświadczeń kilku dużych firm, m.in. Diageo, londyńskiej giełdy LSE i poczty Royal Mail; ich wpływ jest jednak ograniczony, gdy deputowani zbierali podpisy pod głosowaniem o wotum zaufania, które może zakwestionować kierowniczą rolę premier May po dymisji kilku ministrów w proteście przeciwko projektowi porozumienia z Brukselą.
Przeciwnicy umowy z Unią, która musi być zatwierdzona przez parlament, twierdzą, że jest najgorsza z możliwych, bo zapewnia Unii zbyt wiele uprawnień odbierając W. Brytanii możliwość własnego ustalania reguł. Polityczny zamęt szkodzi rynkom i funtowi, który miał najgorszy kurs od 2016 r.
Bank inwestycyjny Bernstein stwierdził, że brytyjski rynek może być teraz nie do inwestowania, bo najbardziej skrajnych rozwiązań nie uwzględniono jeszcze w cenach akcji, a będą na nim dominować siły polityczne, które — mówiąc brutalnie — są trudne do przewidzenia, jeśli chodzi o ich wpływ. W dłuższej perspektywie niepewność utrzyma się przez dłuższy czas — stwierdził w nocie.
Prezes jednej z firm usługowych zatrudniającej kilkadziesiąt tysięcy ludzi porównał Brexit do dużego przekształcenia firmy, które wymaga długoterminowej wizji strategicznej i przyznania, że pierwsze lata będą trudne, zanim nastąpi poprawa. — Nie mieliśmy czegoś takiego. Politycy wszystkich ugrupowań rozumują taktycznie i krótkoterminowo. Nie ma strategicznej wizji, a biznes przygląda się temu i myśli: O, mój Boże, gdzie jest plan? Teraz mamy wykonawczy bałagan i nie sądzę, by politycy byli przygotowali do przeprowadzenia nas przez to — stwierdził pod warunkiem zachowania jego anonimowości.