#RZECZoBIZNESIE: Katarzyna Karpa-Świderek: Polskie parki narodowe to relikty dawnej epoki

Parki, które mamy w Polsce powstawały bez odpowiednich konsultacji z mieszkańcami. Bieszczadzki czy Białowieski Park Narodowy to relikty dawnej epoki. One do tej pory nie wykorzystują możliwości współpracy z mieszkańcami – mówi Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka prasowa WWF Polska, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Publikacja: 02.08.2018 13:08

#RZECZoBIZNESIE: Katarzyna Karpa-Świderek: Polskie parki narodowe to relikty dawnej epoki

Foto: tv.rp.pl

Gość zaznaczyła, że na świecie przykładów, gdzie parki narodowe dają pracę i są motorem, marką dla regionu jest dużo.

- Ostatnio byłam w parku narodowym który znajduje się w Austrii, częściowo po stronie Węgierskiej. Jest jednym z 3, które znajdują się na nizinach. Według ekspertów utworzenie parku w krajach wysoko rozwiniętych na takich terenach to jest mistrzostwo świata. Trzeba pogodzić tak wiele interesów, że trwa to latami. Oprócz walorów przyrodniczych najważniejsza była dyskusja z mieszkańcami, jak mogą na tym zyskać, czego by chcieli, jak można im pomóc - tłumaczyła Karpa-Świderek.

W efekcie powstał twór, który łączy interesy wielu osób. - Mamy park narodowy, który jest częścią oferty turystycznej regionu. Ludzie reklamują się parkiem narodowym. Park pomaga rolnikom w hodowli bydła. Mięso jest sprzedawane w lokalnych restauracjach. Wszystkie kwatery do wynajęcia są u lokalnej społeczności. Nie ma tam żadnego dużego hotelu, więc pieniądze zostają w regionie – wyliczała gość.

Spędzając tam 2 noce w regionie dostajemy specjalną kartę. Dzięki niej możemy za darmo chodzić do parku narodowego z przewodnikiem, można korzystać z różnych atrakcji turystycznych. - Efekt jest taki, że przychody mieszkańców się zwiększyły, ruch turystyczny się zwiększył, ceny i standard miejsc noclegowych też wzrosły. To był efekt wieloletnich przygotowań – oceniła Karpa-Świderek.

Podkreśliła, że parki, które mamy w Polsce powstawały bez odpowiednich konsultacji z mieszkańcami. - Bieszczadzki czy Białowieski Park Narodowy to relikty dawnej epoki. One do tej pory nie wykorzystują możliwości współpracy z mieszkańcami – stwierdziła gość.

Zauważyła, że parków narodowych w Polsce wcale nie jest dużo. - Mamy ich 23, a stanowią 1 proc. powierzchni kraju. Wspomniani Austriacy mają 6, które stanowią 3 proc. 3 proc. też jest w Niemczech, ponad 5 proc. we Francji i Holandii. Podobnie wygląda cała Europa Zachodnia, my jesteśmy w ogonie – wyliczała.

W Norwegi powierzchnia parków to aż 17 proc., ze względu na wysokie góry. Czarnogóra ma 10 proc. - Te kraje wiedzą, że to się opłaca. W Czarnogórze okazało się, że przez 25 lat funkcjonowania parków ludność zyskała dwukrotnie – mówiła Karpa-Świderek.

Zauważyła, że 90 proc. terenów, na których miałby powstać Turnicki Park Narodowy to ziemie Skarbu Państwa. - W krajach Europy Zachodniej to często były ziemie należące do prywatnych właścicieli. Trzeba było się dogadać z kilkoma tysiącami ludzi. To się udawało, bo tam z ludźmi rozmawiano – zaznaczyła.

WWF chce, aby w Puszczy Karpackiej powstał Turnicki Park Narodowy.

- Obecnie trwają pracy nad rezerwatem Reliktowa Puszcza Karpacka. Wniosek jest rozważany przez władze. W mediach społecznościowych ten park budzi ogromne kontrowersje, bo mieszkańcy nie czują się wystarczająco poinformowani - oceniła Karpa-Świderek.

Gość oceniła, że byłoby to fantastyczne miejsce, żeby tam chronić przyrodę. - Pod względem przyrodniczym jest to drugi najcenniejszy las w Polsce. Jeden z najcenniejszych na świecie. Warto byłoby to zachować, bo nie mamy drugiego takiego miejsca, gdzie żyją wszystkie duże drapieżniki – podsumowała.

Gość zaznaczyła, że na świecie przykładów, gdzie parki narodowe dają pracę i są motorem, marką dla regionu jest dużo.

- Ostatnio byłam w parku narodowym który znajduje się w Austrii, częściowo po stronie Węgierskiej. Jest jednym z 3, które znajdują się na nizinach. Według ekspertów utworzenie parku w krajach wysoko rozwiniętych na takich terenach to jest mistrzostwo świata. Trzeba pogodzić tak wiele interesów, że trwa to latami. Oprócz walorów przyrodniczych najważniejsza była dyskusja z mieszkańcami, jak mogą na tym zyskać, czego by chcieli, jak można im pomóc - tłumaczyła Karpa-Świderek.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika