Budowa domu i przyłączenie go do niezbędnych instalacji to nie lada wyzwanie. I choć nie każdy inwestor działa zgodnie z przepisami, urzędnicy nie zawsze muszą interweniować. Potwierdza to sprawa, którą 13 maja 2021 r. zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Chodziło o przyłącze wodociągowe. Spór zaczął się we wrześniu 2020 r., gdy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał roboty przy jego budowie na podstawie art. 50 ust. 1 pkt 4 oraz ust. 2 i 3 prawa budowlanego. Zobowiązał inwestorkę do opracowania i przedłożenia w terminie 30 dni inwentaryzacji budowlanej wykonanych robót wraz z oceną techniczną ich wykonania, sporządzoną przez osobę posiadającą stosowne uprawnienia. Powodem były ustalenia kontrolerów, że przebieg przyłącza nie odpowiada temu z załącznika do warunków technicznych jego wykonania. A to stanowi odstąpienie od tych warunków.