– Obecny system jest niesprawiedliwy i nieefektywny, dlatego musi zostać zmieniony. W ramach przedstawionej propozycji zmian przedsiębiorcy w Polsce zyskają swobodę wyboru i będą mogli sami zdecydować o odpowiadającej im formie ubezpieczenia lub oszczędzania. Wierzę w mądrość i rozsądek właścicieli mikro-, małych i średnich firm i w to, że sami najlepiej zaplanują swoją przyszłość – oświadczył w czwartek Adam Abramowicz, rzecznik MŚP.

Z badania opinii przedsiębiorców przeprowadzonego przez Instytut Badawczy IPC wynika, że dla ponad 2/3 ankietowanych składki ZUS ocenia jako za wysokie. Z tego samego badania wynika, że są gotowi płacić miesięcznie średnio 334 zł, w zamian zaś po 30 latach ubezpieczenia oczekują świadczenia z ZUS w wysokości 2917 zł.

Z szacunków instytutu wynika, że w przypadku wprowadzenia dobrowolności płacenia składek ZUS ponad połowa prowadzących działalność zrezygnowałaby z tego, zdając sobie sprawę, że nie dostaną wtedy emerytury z ZUS. Są jednak gotowi ubezpieczyć się prywatnie. Rynek finansowy jest zainteresowany przejęciem ich ubezpieczenia, choć bez możliwości pełnego odzwierciedlenia ochrony ZUS.

Projekt zmian nie ma poparcia rządu. Pewnie dlatego, że rezygnacja z ZUS oznacza roczny ubytek wpłat rzędu 6 mld zł.

– Jeśli politycy zobaczą, jak dużej grupy dotyczy ten problem, to może dostrzegą w nich wyborców – mówi Adam Abramowicz. – Jeśli nie, to projekt zmian zostanie złożony do Sejmu jako obywatelski.