1 stycznia 2015 r. wchodzą w życie bardzo niekorzystne dla spółek zmiany, które odbiją się na ich finansach. Rząd postanowił oskładkować przychody członków rad nadzorczych. Spowoduje to nie tylko obniżenie ich wynagrodzeń, ale także zwiększenie kosztów po stronie spółek, które do ich wynagrodzeń będą musiały dołożyć prawie 19 proc. składek na ubezpieczenia społeczne.
– Przychody członków rad nadzorczych zostaną oskładkowane bez względu na to, czy te osoby mają inne źródła przychodu, od których płacą już składki na ubezpieczenia społeczne – zauważa radca prawny Przemysław Stobiński z kancelarii CMS Cameron McKenna.
Dziwi się jednak, że te zmiany dotyczą tylko członków rad nadzorczych, a nie także członków zarządów tych spółek. Zwraca uwagę, że zmiana ma największe znaczenie dla tych podmiotów, które ze względu na różne regulacje prawne muszą w radach nadzorczych zapewnić miejsca dla niezależnych członków. Taki wymóg jest np. w radach nadzorczych banków.
Trzy scenariusze rozliczeń
– Szacując skutki zmiany przepisów, przyjmijmy dla uproszczenia, że członek rady nadzorczej zarabia 10 tys. zł miesięcznie. Do tej pory płacił od tej kwoty podatek dochodowy i 125 zł składki zdrowotnej (ta część nie podlega odliczeniu od podatku). Do jego kieszeni trafiało więc około 8,5 tys. zł – wyjaśnia Andrzej Radzisław, radca prawny współpracujący z kancelarią Lex Consulting.pl.
50 tys. członków rad nadzorczych zarobi mniej po zapłacie składek do ZUS