O reelekcję ubiega się dotychczasowy prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Ziobrowski. Konkuruje z nim Radosław Baszuk, obecnie wiceprezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie.
Jakie widzą najważniejsze problemy i zadania w adwokackim sądownictwie dyscyplinarnym?
– Najważniejsze jest, abyśmy nadal swoimi staraniami – etyką, rzetelną pracą – dawali dowód tego, że adwokatura sprawnie prowadzi swoje sądownictwo dyscyplinarne – mówi mec. Ziobrowski. – Musimy pokazywać, że nie jest nam potrzebna żadna ingerencja z zewnątrz, żadne przekazywanie naszych spraw do sądów apelacyjnych – podkreśla obecny prezes WSD. Nawiązuje do pomysłów, które pojawiają się m.in. w Sejmie, by przenieść sądownictwo dyscyplinarne, w całości lub częściowo, do sądów powszechnych.
Także mec. Radosław Baszuk zwraca uwagę na „konieczność budowania w opinii publicznej obrazu sądownictwa dyscyplinarnego jako instytucji sankcjonującej przestrzeganie prawa i zasad etyki zawodu, a jednocześnie gwarantującej niezależność adwokatury i jej członków od nacisków władzy publicznej".
– Konieczne jest także usprawnienie pracy naszego sądownictwa dyscyplinarnego m.in. poprzez planowanie terminów rozpraw z wyprzedzeniem, wcześniejsze przy gotowywanie rozpraw tak, by sprawy były rozpatrywane szybciej – mówi mec. Baszuk. I dodaje, że sądownictwo adwokackie nie jest obecnie wolne od tych wszystkich wad, jakie funkcjonują także w sądownictwie powszechnym.