Chodzi o słynną ulgę meldunkową, czyli zwolnienie z PIT dla sprzedawców mieszkania bądź domu, którzy przed transakcją byli przez rok w nim zameldowani. Warunkiem preferencji było złożenie w urzędzie skarbowym oświadczenia o zameldowaniu. Ten warunek to pułapka dla podatnika – stwierdził Trybunał Konstytucyjny. I uznał przepis za niezgodny z Konstytucją RP (sygn. SK 64/20, wyrok opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 9 lipca).
Orzeczenie nie rozwiązało jednak problemów poszkodowanych podatników. Fiskus odmawia bowiem wznawiania postępowań podatkowych, powołując się na nieopublikowanie korzystnego dla nich wyroku TK w Dzienniku Ustaw.
Czytaj więcej
Skarbówka twierdzi, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uldze meldunkowej nie obowiązuje. I nie...
RPO: obowiązkiem władzy publicznej jest naprawienie skutków niekonstytucyjności, która miała miejsce
Sprawę tę w najnowszym wystąpieniu do ministra finansów poruszył rzecznik praw obywatelskich. Marcin Wiącek wskazuje, że wyrok zapadł w nieprawidłowo obsadzonym składzie, dlatego zmuszony był wycofać się z postępowania. Niemniej jednak, jak podkreśla, od strony merytorycznej wyrok i jego uzasadnienie zasługują na aprobatę. "Słusznie wskazano, że ustawodawca naruszył Konstytucję, nie zapewniając podatnikom realnej możliwości skorzystania z ulgi meldunkowej" – pisze RPO.
W wystąpieniu rzecznik podaje przykład małżeństwa seniorów, wobec których fiskus przez cztery lata prowadził egzekucję z emerytury, co zmusiło ich do zaciągnięcia pożyczki. Ponieśli ciężar w kwocie ok. 112 tys. zł (podatek, koszty egzekucyjne oraz odsetki od zaległości) i do dziś regulują zobowiązanie z tytułu pożyczki. "Obrazuje to rozmiar niesłusznie pobranego podatku, jak i skalę niesprawiedliwości wynikającej z przepisów. Jest również dowodem, że błędy obciążyły w największym stopniu obywateli, którzy nie powinni ponosić konsekwencji wadliwego prawa" – podkreśla Marcin Wiącek.