Ministerstwo Sprawiedliwości zaliczyło w ostatnim czasie poważną wpadkę. Spóźniło się bowiem z rozdysponowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości na 2026 r. i kolejne lata. Co ważne, wszystkie umowy, na podstawie których niesiona jest pomoc ofiarom przestępstw wygasają z końcem 2025 r. Nowe miały zostać podpisane po przeprowadzeniu konkursu ogłoszonego pod koniec lipca. Resort sprawiedliwości jednak nie podołał temu zadaniu i nie zdążył tego zrobić.
Czytaj więcej
Mimo dziesięciu nowych etatów dla urzędników Funduszu Sprawiedliwości i wynajęcia za blisko milio...
Ministerstwo Sprawiedliwości nie rozstrzygnęło konkursów z Funduszu Sprawiedliwości. Zamierza zrefundować wydatki na wsparcie ofiar przestępstw
Sprawa wyszła na jaw w połowie grudnia po tym, jak „Niebieska Linia IPZ” (Instytut Psychologii Zdrowia) poinformowała, że w styczniu nie otrzyma środków z Funduszu Sprawiedliwości, a przyczyną tego jest przedłużający się proces oceny wniosków konkursowych przez ministra sprawiedliwości – dysponenta Funduszu.
Jest już pewne, że resort nie zdąży przeprowadzić konkursów na czas, mimo że do oceny wniosków formalnych zatrudniono dodatkowych dziesięciu urzędników, a do oceny merytorycznej wniosków zewnętrzną firmę z Warszawy.
Jak się jednak wydaje, ministerstwo stara się ratować sytuację, bowiem do opiniowania trafił właśnie projekt rozporządzenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Przewiduje on, że „w konkursach na 2026 r., ogłoszonych w 2025 r., wydatki poniesione na realizację zadania mogą być uznane za kwalifikowane od 1 stycznia 2026 r.”.