Reklama

Kodeks cywilny wymaga uelastycznienia, ale czy zmiany

Nawet gdyby nowy kodeks nie został uchwalony, zapewne część propozycji Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego będzie przyjęta, gdyż życie wymusza zmiany.

Publikacja: 13.04.2015 07:50

Kodeks cywilny wymaga uelastycznienia, ale czy zmiany

Foto: www.sxc.hu

Postęp technologiczny przemawia za zmianami prawa, nawet w najstabilniejszych segmentach. A należy do nich prawo cywilne, w szczególności rodzinne i spadkowe.

To konkluzja z konferencji „Nowy kodeks cywilny odpowiedzią na wyzwania współczesności", zorganizowanej w piątek przez Stowarzyszenie Notariuszy RP wspólnie z Komisją Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego oraz Wydziałem Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wzięło w niej udział kilkuset prawników, głównie notariuszy, ale także sędziów, adwokatów i naukowców.

„Rzeczpospolita" objęła nad konferencją patronat medialny.

Prace na kodeksem trwają już ładnych kilka lat. Jego pierwsza część (ogólna), po krytyce pierwotnej wersji, ma być jeszcze przed wakacjami opublikowana z komentarzem. Kolejne księgi są mniej zaawansowane, najmniej prawo rodzinne, które ma się w kodeksie znaleźć.

– Jest niewątpliwie wiele spraw wymagających zmian, np. prawo międzynarodowe zobowiązuje Polskę do rezygnacji z ubezwłasnowolnienia (są już prace nad taką nowelą). Życie gospodarcze wymusza kolejne – mówił prof. Jerzy Pisuliński, zastępca przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej.

Reklama
Reklama

Taką sferą są zbyt rygorystyczne przepisy o nieważności czynności prawnych, które mogą być ważne albo nieważne.

– Tymczasem życie jest bardziej skomplikowane – wskazywał prof. Roman Trzaskowski. – Trudno za naruszenie jednego kontrahenta obciążać drugą stronę umowy. Niezbędne jest bardziej elastyczne podejście, dopuszczenie m.in. nieważności części umowy, np. co do niewykonanej jej części – postulował.

Wiele propozycji dotyczących części spadkowej kodeksu przygotował zespół prof. Maksymiliana Pazdana.

Głównym wątkiem dyskusji była kwestia, czy poprawiać obecny kodeks, któremu mija w tym roku 50 lat i który w tym okresie przechodził zmianę ustroju oraz akcesję do Unii, czy uchwalać nowy. Anna Dańko-Roesler, prezes Stowarzyszenia Notariuszy, nieco żartobliwie porównała to do dylematu kobiety, która ma do wyboru: ubrać się w ładną, ale już noszoną sukienkę czy kupić nową.

„Kodeks cywilny to najważniejsze segmenty prawa, najbardziej fundamentalne, nie wystarczy powierzyć zmian w tym zakresie choćby najwybitniejszym prawnikom, niezbędna jest szeroka społeczna dyskusja i akceptacja. Nie ma tu miejsca na żaden pośpiech" – zaapelował w liście do uczestników konferencji Marek Safjan, obecnie sędzia ETS.

Ktoś przypomniał, że Niemcy pisali swój kodeks cywilny 100 lat, a Francuzi 50. Z kolei Czesi niedawno uchwalili nowy kodeks szybciej, ale ponoć nie mogą się pozbierać – może dlatego, że część regulacji przejęli z polskiego prawa.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama