W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny wydał bardzo ważną uchwałę dotyczącą kar administracyjnych. Wynika z niej, że wielu ukaranych na podstawie przepisów szczególnych może liczyć na łagodniejsze potraktowanie.
Rozbieżne poglądy
Uchwała nie ma związku z konkretną sprawą. O jej podjęcie do NSA wystąpił rzecznik praw obywatelskich prof. Marcin Wiącek. W swoim w wniosku z grudnia 2021 r. zwrócił uwagę na rozbieżności w orzecznictwie dotyczącym kar nakładanych na podstawie ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jego analiza wykazała, że dotyczy ona dopuszczalności stosowania w postępowaniach o nałożenie administracyjnej kary pieniężnej określonej w rozdziale 4d tej ustawy szczególnej, instytucji odstąpienia od jej nałożenia przewidzianej w art. 189f k.p.a. A ma to duże znaczenie praktyczne, bo regulacja kodeksowa przewiduje dwa tryby odstąpienia od nałożenia kary, w tym jeden obligatoryjny. Inaczej mówiąc, jej zastosowanie także w przypadku kar uregulowanych w różnych ustawach szczególnych oznaczałoby, że ukarani mogą liczyć na znacznie łagodniejsze potraktowanie.
Czytaj więcej
Różnego rodzaju sankcje najczęściej kojarzą się z prawem karnym. Okazuje się jednak, że występują...
Rzecznik zauważył jednak, że w orzecznictwie sądów administracyjnych pojawiły się dwa przeciwstawne poglądy. Dlatego wystąpił o wyjaśnienie, czy w postępowaniach o nałożenia administracyjnej kary pieniężnej z rozdziału 4d ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach stosuje się art. 189f k.p.a.? Sam był przekonany, że tak. We wniosku zauważono, że regulacje dotyczące kary z tzw. ustawy śmieciowej zostały do niej wpisane przeszło pięć lat przed wprowadzeniem do k.p.a. rozwiązań dotyczących kar administracyjnych.
Do tego obligatoryjny charakter kary pieniężnej nie może prowadzić do odmowy zastosowania przepisu o charakterze gwarancyjnym, który wypełnił systemową lukę w standardzie ochrony praw jednostki, dostosowując system prawa administracyjno-karnego do wymogów konstytucyjnych oraz konwencyjnych.