Którędy do domu:dzieci uciekają z Ameryki Środkowej do USA

Dla nas, Europejczyków, los bohaterów dokumentu „Którędy do domu?" jest nie do pojęcia. Dzieci wyruszają samotnie w niebezpieczną drogę o tysiące kilometrów od domu. Premiera filmu nominowanego do Oscara dziś o godz. 22 w HBO2

Publikacja: 23.03.2011 10:29

Którędy do domu:dzieci uciekają z Ameryki Środkowej do USA

Foto: Materiały Promocyjne

To wstrząsający zapis podróży, która rzadko kończy się dotarciem do celu. Autorka dokumentu, Rebecca Cammisa, towarzyszyła kilkorgu dzieciom pokonując wraz z nimi kolejne etapy tułaczki. Wyglądają jakby wybierali się do kolegi na sąsiednie podwórko - najczęściej nie mają przy sobie niczego. Wyruszają z krajów Ameryki Środkowej - Salwadoru, Hondurasu.

Olga i Freddy to zaledwie dziewięciolatki, Jose ma lat 10, a najstarszy z bohaterów - Kevin -14. Ich ziemią obiecaną są Stany Zjednoczone. Wyobrażają je sobie jako miejsce, w którym skończą się wszystkie problemy - bieda, rozłąka z mamą albo tatą, którzy przebywają w USA.

W telewizorze widziały amerykańskie wieżowce migające setkami barwnych świateł, roześmianych ludzi na ulicach. - Marzyłem, żeby dostać się do Stanów. Większość dzieci z Hondurasu mówi, że tam pojedzie - mówi Kevin. Chciałby pomóc mamie, której nie starcza na życie, by wykarmić synów. Ma nadzieję zbudować jej dom za zarobione pieniądze.

Olga jedzie do Minnesoty do mamy, której nie widziała już trzy lata. Opuściła dom 20 dni temu, razem z kolegą równolatkiem. Niczego się nie boją. - Bóg nie dopuści, żeby coś nam się stało - twierdzi rezolutnie filigranowa Olga. Pośród wędrujących samotnie dzieci są i takie, którym mieli pomóc przemytnicy opłaceni przez ich rodziny. Za kilka tysięcy dolarów zobowiązali się bezpiecznie dostarczyć podopiecznych na umówione miejsce, ale najczęściej szybko porzucili, nie przejmując się ich losem.

Zjawisko pociągowej emigracji jest tak znaczące, że kraje tranzytowe tworzą grupy wsparcia medycznego i humanitarnego dla uciekinierów w okolicach węzłów komunikacyjnych, czyli miejsc przesiadek. Karmią, opatrują poranione nogi, ostrzegają przed przemytnikami. Mała Olga, podobnie jak inne dzieci, nie zdaje sobie sprawy, że ufność i beztroska to za mało, by bezpiecznie przemierzyć tysiące kilometrów. Drogę trzeba pokonywać na dachach towarowych pociągów. Wiele razy wsiadać do nich w biegu i zeskakiwać w odpowiednim momencie. Mali podróżnicy uczą się na pamięć trasy korzystając z doświadczeń tych, którym się nie udało.

Co roku straż graniczna zatrzymuje 100 tys. dzieci próbujących dostać się do USA. Statystyki prowadzone przez służby pograniczne mówią, że stanowią one aż pięć procent spośród imigrantów przybywających do tego kraju. Niemało z nich ginie w drodze. Najwytrwalsze muszą pokonać wiele granic, nie dać się złapać strażom granicznym, zdobywać jedzenie i picie podczas trwającej nieraz kilka miesięcy wędrówki. Dzieci złapane na terenie Meksyku przepytuje się, skąd pochodzą, by deportować do domów. Często się wtedy rozklejają i płaczą mówiąc o tęsknocie za bliskimi.

Jednemu z bohaterów filmu, Kevinowi, udało się dotrzeć do USA. Ale kiedy w schronisku w Houston dla uciekinierów takich jak on, odwiedziła go ekipa filmowa, powiedział, że czuje się smutny i że inaczej sobie wyobrażał Stany Zjednoczone. W budynku, w którym tymczasowo mieszka, czuje się zamknięty jak w klatce, nie ma apetytu. Bez entuzjazmu uczy się angielskiego. - Chcę do mamy - mówi ze łzami w oczach.

 

To wstrząsający zapis podróży, która rzadko kończy się dotarciem do celu. Autorka dokumentu, Rebecca Cammisa, towarzyszyła kilkorgu dzieciom pokonując wraz z nimi kolejne etapy tułaczki. Wyglądają jakby wybierali się do kolegi na sąsiednie podwórko - najczęściej nie mają przy sobie niczego. Wyruszają z krajów Ameryki Środkowej - Salwadoru, Hondurasu.

Olga i Freddy to zaledwie dziewięciolatki, Jose ma lat 10, a najstarszy z bohaterów - Kevin -14. Ich ziemią obiecaną są Stany Zjednoczone. Wyobrażają je sobie jako miejsce, w którym skończą się wszystkie problemy - bieda, rozłąka z mamą albo tatą, którzy przebywają w USA.

Pozostało 80% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu