„Dziś cudem uniknęliśmy wielkiej żałoby” – napisał Terechow na swoim kanale w serwisie Telegram. Z jego wpisu wynika, że wskutek bezpośredniego uderzenia dronów w budynek, w którym znajduje się przedszkole, jedno piętro całkowicie się zawaliło, ale na szczęście opiekunowie zdołali ewakuować dzieci do piwnicy, skąd ratownicy ewakuowali 48 dzieci.
Czytaj więcej
Do krótkiej wymiany zdań doszło między ministrami dyplomacji Polski i Węgier. Péter Szijjártó stw...
„Ale przez kilka dni doświadczaliśmy horroru, zwłaszcza rodzice dzieci, gdy nikt nie wiedział, czy wszyscy przeżyli. Zapamiętamy to na zawsze” – dodał Terechow.
Wołodymyr Zełenski o ataku na przedszkole w Charkowie: Nie może być usprawiedliwienia
Terechow zapowiedział, że władze sprawdzą zasady, na jakich funkcjonowało przedszkole. Dodał, że wielokrotnie powtarzał, iż zajęcia przedszkolne powinny być organizowane w Charkowie pod ziemią, ponieważ „bezpieczeństwo dzieci musi być gwarantowane, a nie opierać się na szczęściu”.
W ataku na Charków zginęła jedna osoba – 40-letni pracownik jednej ze służb miejskich. Rannych zostało co najmniej dziewięć osób – ale z najnowszych doniesień wynika, że nie ma wśród nich dzieci.