Reklama

Wielka chwila Egiptu trwa. Teraz prezydent Sisi podbija Brukselę

Egipcjanin Abd al-Fatah Sisi stał się najbardziej pożądanym przez Zachód przywódcą arabskim. Unii jest niezbędny: powstrzymuje miliony nielegalnych imigrantów.

Publikacja: 22.10.2025 15:46

Abd al-Fatah Sisi

Abd al-Fatah Sisi

Foto: Yoan Valat/Pool via REUTERS

Ledwie dziewięć dni dzieli dwa wydarzenia, w czasie których egipski przywódca występował w głównej roli. W zeszły poniedziałek na swoim terenie, w kurorcie Szarm el-Szejk, Abd al-Fatah Sisi przewodził wraz z Donaldem Trumpem szczytowi na temat pokoju w Strefie Gazy. W środę reprezentuje swój kraj na pierwszym w historii szczycie Unia Europejska–Egipt. 

Reklama
Reklama

Tak dobrej passy nie miał ostatnio żaden przywódca arabski, a nawet szerzej – muzułmański. W sprawie budowania nowego Bliskiego Wschodu okazał się istotniejszy dla Trumpa niż przywódcy Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mimo że oni obiecali wielomiliardowe inwestycje w USA, a on sam nie tylko nie rozdaje pieniędzy, ale dostaje pomoc od Amerykanów (także militarną) oraz monarchów znad Zatoki Perskiej. 

Żaden kraj nie może się równać z Egiptem, jeżeli chodzi o saudyjskie wsparcie. Z centrum pomocy humanitarnej króla Salmana (znanego pod angielskim skrótem KSRelief) popłynęło tam 32,5 mld dol. od momentu powołania tego funduszu, czyli od 2015 r. Sisi został prezydentem rok wcześniej, ale już w 2013 r. był najważniejszą osobą w Egipcie jako szef armii i przywódca antyislamistycznej kontrrewolucji.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Wielka ceremonia ku czci Donalda Trumpa w Szarm el-Szejk. Bez udziału Polski
Reklama
Reklama

W Szarm el-Szejk amerykański prezydent wyraził Sisiemu „wielką wdzięczność” i mówił o wielkim szacunku dla jego przywództwa oraz dla Egiptu, jaki podczas negocjacji pokojowych wykazał nawet Hamas.

Przewodniczący Rady Europejskiej António Costa przed przyjazdem do Brukseli Sisiego zachwalał „długoletnie związki (z Egiptem), mające korzenie we wspólnej historii, geografii, kulturze i silnych powiązaniach między naszymi narodami”. 

Represje „na skalę hurtową”. Ale UE podniosła poziom stosunków z Egiptem do „kompleksowego partnerstwa strategicznego”. Z lęku przed milionami migrantów

Tymczasem mowa o kraju, który jest mocno krytykowany przez organizacje zajmujące się prawami człowieka. Human Rights Watch w raporcie za 2024 r. pisał o represjach „na skalę hurtową”, o tysiącach zatrzymanych, którzy „przebywają w ciężkich warunkach, w długotrwałych aresztach tymczasowych lub na podstawie wyroków wydanych po niesprawiedliwych procesach”.

Mimo to UE już ponad rok temu postanowiła, że jej stosunki z Egiptem przechodzą na poziom „kompleksowego partnerstwa strategicznego”. – To wynika z ważnej roli, jaką Egipt odgrywa w regionalnej dyplomacji, zwłaszcza w sprawie Gazy – komentuje Anthony Dworkin, analityk think tanku European Council on Foreign Relations (ECFR), dodając, że Europa obawia się, że dalsze pogarszanie się sytuacji gospodarczej w Egipcie może doprowadzić do tego, że z tego kraju „o dużej populacji” na drugi brzeg Morza Śródziemnego ruszą masowo migranci.

Egipt to najbardziej zaludnione państwo arabskie, rocznie przybywa tam dwa i pół miliona nowych mieszkańców (teraz jest około 116 mln). Sisi lubi powtarzać, że on nie ma czasu na zajmowanie się zachodnimi wartościami, bo musi każdego roku znaleźć nowe miejsca w szkołach czy zakładach pracy dla setek tysięcy Egipcjan. Ważna w tym kontekście jest współpraca z UE. 

Reklama
Reklama

Egipcjanie nie mają wątpliwości, że nielegalna imigracja z Afryki Północnej to dla Unii Europejskiej najważniejsza sprawa w stosunkach z ich krajem. I że Bruksela jest gotowa za to płacić. 

Osiem milionów imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu czeka w Egipcie. Sisi na razie radzi sobie z kontrolą 

– Sisi zapewnia powstrzymanie takiej migracji, która w naszym regionie po arabsku zwana jest „harka”, co pochodzi od „palenia” i nawiązuje do palenia dokumentów i mostów za sobą. Po przyjeździe do Brukseli powiedział, że Egipt kontroluje nielegalną imigrację i że robi dużo, by kontrolować także uchodźców. A Unia powinna dalej inwestować i w tę kontrolę, i w rozwój Egiptu – mówi „Rzeczpospolitej” dr Said Sadek, politolog, wykładowca prywatnego uniwersytetu w Aleksandrii.

Czytaj więcej

Czy papież Leon XIV odwiedzi Strefę Gazy? Szybka decyzja jest możliwa

Jak podkreśla, na razie chodzi głównie nie o Egipcjan, którzy mogliby ruszyć do Europy, ale nielegalnych imigrantów i uchodźców z innych krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy przebywają w Egipcie, a także we wschodniej Libii, gdzie Kair ma duże wpływy. 

W Egipcie jest, jak mówi Sadek, co najmniej osiem milionów imigrantów. O większości niewiele wiadomo. A oficjalnie zarejestrowanych uchodźców i azylantów jest 924 tys. – to dane UNHCR, ONZ-owskiego urzędu ds. uchodźców, z końca marca. Najwięcej uchodźców w Egipcie pochodzi z Sudanu, Syrii, Sudanu Południowego, Erytrei i Etiopii.

Donald Trump o Abd al-Fatahu Sisim mówił w Szarm el-Szejk „generał”. Przed laty nazywał go „swoim ulubionym dyktatorem”

Kto jest dla Kairu ważniejszy, Europa czy Ameryka? – Obie są ważne. Największym partnerem handlowym Egiptu jest Unia Europejska (22 proc. egipskiej wymiany). USA są istotniejsze dla pokoju na Bliskim Wschodzie, w sprawie wsparcia militarnego i strategicznej współpracy w regionie. To się uzupełnia. Trzeba jednak przyznać, że Egipt bardziej ufa Unii niż Ameryce. Amerykanie są trudni, bo bardzo bliscy Izraelowi – mówi Said Sadek. 

Reklama
Reklama

Ostatnio jednak Amerykanie wymusili nieco ustępstw na Izraelu, w tym większy szacunek dla interesów Egiptu. We wtorek premier Beniamin Netanjahu przyjął w Jerozolimie szefa egipskiego wywiadu Hasana Mahmuda Raszada i wysłuchał jego opinii na temat problemów z realizacją planu pokojowego dla Gazy. 

Czytaj więcej

Dokąd Beniamin Netanjahu chce wysiedlić Palestyńczyków z Gazy?

W Szarm el-Szejk Trump określił Sisiego mianem generała, choć on dawno zdjął mundur. Występował w nim, gdy zwalczał Bractwo Muzułmańskie, które doszło do władzy po rewolucji z 2011 r. w wyniku demokratycznych wyborów. Po obaleniu Braci zostali oni zdelegalizowani, pozbawieni majątku i uznani za terrorystów. Jako terroryści są też traktowani w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Inaczej jest z Katarem, ale to właśnie on dołączył do USA, Egiptu i jeszcze Turcji jako gwarantów porozumienia o zawieszenie broni w Gazie. Arabia Saudyjska i ZEA nie są z tego zadowolone. W Szarm el-Szejk doszło do zmiany, nie wiadomo, czy na stałe, arabskich sojuszy. Kair zbliżył się do Dauhy. 

W czasie pierwszej kadencji, w 2019 r., Trump zaskoczył Sisiego nazywając go „swoim ulubionym dyktatorem”. Na początku drugiej kadencji wystawił go na ciężką próbę, wymuszając wysiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy, by utworzyć tam „bliskowschodnią riwierę”.

Reklama
Reklama

Przedstawiony pod koniec września 20-punktowy plan pokojowy Trumpa mówi jednak, że „nikt nie będzie zmuszany do opuszczenia Gazy”. To sukces egipskiego przywódcy, który pozwala mu na współpracę z Ameryką bez obawy o gniew Egipcjan. 

Ledwie dziewięć dni dzieli dwa wydarzenia, w czasie których egipski przywódca występował w głównej roli. W zeszły poniedziałek na swoim terenie, w kurorcie Szarm el-Szejk, Abd al-Fatah Sisi przewodził wraz z Donaldem Trumpem szczytowi na temat pokoju w Strefie Gazy. W środę reprezentuje swój kraj na pierwszym w historii szczycie Unia Europejska–Egipt. 

Tak dobrej passy nie miał ostatnio żaden przywódca arabski, a nawet szerzej – muzułmański. W sprawie budowania nowego Bliskiego Wschodu okazał się istotniejszy dla Trumpa niż przywódcy Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mimo że oni obiecali wielomiliardowe inwestycje w USA, a on sam nie tylko nie rozdaje pieniędzy, ale dostaje pomoc od Amerykanów (także militarną) oraz monarchów znad Zatoki Perskiej. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Co ze szczytem Donald Trump-Władimir Putin? Prezydent USA „nie chce marnować czasu”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Dyplomacja
Polska zmusiłaby samolot z Władimirem Putinem do lądowania?
Dyplomacja
Szczyt Donald Trump-Władimir Putin w Budapeszcie oddala się?
Dyplomacja
Karol Nawrocki: Wołodymyra Żurawlowa mógłby nie czekać w Niemczech sprawiedliwy proces
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Dyplomacja
Szef dyplomacji Iranu po polsku pisze o „żałosnej scenie”. Radosław Sikorski: Było nie sprzedawać Rosji dronów
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama