[srodtytul]Południowy Pacyfik: Rozbitkowie i pionierzy[/srodtytul]
W południowej części Pacyfiku leżą najbardziej odosobnione wyspy na świecie. Niektóre od najbliższego kontynentu dzieli ponad 6 tys. kilometrów. Szanse na to, by mogło się na nich rozwijać życie, były minimalne. Mimo to wszystkie wyspy, nawet te najbardziej oddalone, zostały skolonizowane. Najpierw nastąpiła inwazja roślin i zwierząt, potem ludzi. Kim byli pionierzy, którym udało się dotrzeć na te odległe wyspy, i jak do tego doszło? Wielu z nich wyruszyło z zachodniego zakątka Pacyfiku. Dla większości z nich prawdziwą odskocznią była Nowa Gwinea. Mieszkańcy tej wyspy nazywani Papuasami szybko zaludnili labirynty ukrytych dolin. Porozumiewają się 700 językami.
[i]15.50 | tvp 1 | niedziela[/i]
[srodtytul]Pielgrzymki. Wiekuisty biznes[/srodtytul]
Gdzie metr kwadratowy kosztuje 100 000 euro? Nie są to Pola Elizejskie w Paryżu ani Broadway w Nowym Jorku. To Mekka, najświętsze miejsce islamu, które zaczęło zarabiać krocie na pielgrzymkach. Na świecie jest prawie 1,5 miliarda praktykujących muzułmanów, z których każdy marzy o podróży do świętego miejsca. Między handlarzami toczy się wojna o każdy metr kwadratowy, a cena jednego dochodzi nawet do 100 000 euro. Szczególnie pożądana jest ziemia wokół świątyni Kaaba, jednego z najbardziej zatłoczonych miejsc na świecie. Szacuje się, że wkrótce wpływy z biznesu pielgrzymkowego przekroczą te pochodzące ze sprzedaży ropy.