Tomasz Pietryga komentuje absurdy polskiej legislacji

Aktualizacja: 11.04.2017 13:36 Publikacja: 11.04.2017 12:35

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Rzeczpospolita

Pamiętam, jak przed laty utworzono z wielką pompą e-sąd. Miał błyskawicznie załatwiać drobne sprawy, drobne długi, odciążając tradycyjny wymiar sprawiedliwości. Sąd szybko okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż jego obroty sięgały milionów, a sprawy istotnie załatwiano błyskawicznie, i to przy minimalnym odsetku odwołań.

I wszyscy byli zadowoleni: autorzy, bo powołali do życia coś takiego, sędziowie, bo spadł im z głowy obowiązek zajmowania się drobnicą, minister sprawiedliwości, który mógł przed kamerami przyznać, że Temida statystycznie w końcu zaczęła działać szybkiej.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Prawo rodzinne
Nie trzeba mieć zgody drugiego małżonka na swoje wydatki
Prawo drogowe
Nowy znak drogowy i zmiany w oznakowaniu przejść dla pieszych. Co muszą wiedzieć kierowcy?
Prawo rodzinne
Postępowiec czy „pantoflarz”? Mąż z nazwiskiem żony poza statystyką
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek