Reklama

Miłość za setki tysięcy. Dramat kobiet trwa, oszust na wolności

Od ponad dekady jego ofiarą padają kolejne kobiety. Grzegorz D., skazany prawomocnie oszust, wciąż działa, mimo wyroków i prowadzonych śledztw.

Publikacja: 04.09.2025 17:21

Metoda jest zawsze podobna: uwodzenie, wzbudzanie zaufania, wspólne plany na przyszłość, a potem – p

Metoda jest zawsze podobna: uwodzenie, wzbudzanie zaufania, wspólne plany na przyszłość, a potem – pożyczki, kredyty czy inwestycje, które nigdy nie istniały

Foto: Adobe Stock

Jego metoda jest zawsze podobna: uwodzenie, wzbudzanie zaufania, wspólne plany na przyszłość, a potem – pożyczki, kredyty czy inwestycje, które nigdy nie istniały. Kiedy kobiety próbują się od niego uwolnić, staje się agresywny, zasypuje je pozwami i groźbami. Ofiary mówią wprost: to systemowe nękanie, a państwo nie potrafi skutecznie ich ochronić.

Troska, zainteresowanie i prośby o wsparcie finansowe

Jedna z kobiet, które uwierzyły oszustowi, straciła kilkaset tysięcy złotych. Dziś ukrywa się za granicą. Jej historia zaczęła się niewinnie: troskliwy partner, codzienne pytania o samopoczucie, zainteresowanie. Po kilku miesiącach zaczęły się prośby o wsparcie finansowe. Najpierw kredyt na samochód, potem kolejne. W końcu Anna, zakochana i przekonana, że budują wspólną przyszłość, kupiła dla niego auto warte 300 tysięcy złotych.

Czytaj więcej

Państwo w państwie. Za ukryty dyktafon grożą jej zarzuty

Podobne doświadczenia miały Agnieszka i Matylda. Jedna z nich wspomina, że Grzegorz D. już po miesiącu znajomości chciał pożyczki na mieszkanie. Gdy kobiety odmawiały, potrafił wzbudzać zazdrość, sugerując, że pieniądze da mu była partnerka – oczywiście w zamian za „bliskość”.

Z biegiem czasu troska ustępowała miejsca agresji. Kobiety słyszały groźby zniszczenia samochodów, brutalne wyzwiska a także innych aktów przemocy. Kiedy sytuacja wymykała się spod kontroli, potrafił symulować załamanie i próbę samobójczą, aby wzbudzić poczucie winy.

Reklama
Reklama

Cyniczny, bezwzględny, głęboko zdemoralizowany

Jeden z sądów zajmujący się sprawą Grzegorza D. nie ma wątpliwości kim jest mężczyzna. W uzasadnieniu wyroku padają słowa: „cyniczny, bezwzględny, głęboko zdemoralizowany”. Mimo tego nie zniknął z życia swoich ofiar. Wręcz przeciwnie – według nich stał się jeszcze bardziej bezwzględny. Zasypuje kobiety prywatnymi aktami oskarżenia, zawiadomieniami do prokuratury, pozwami cywilnymi. Po każdej kobiecie pojawia się kolejna, a kiedy próbują się bronić, on robi wszystko, żeby siedziały cicho.

Czytaj więcej

Państwo w Państwie. Brutalny atak nożownika w Szczecinie. Sprawca na wolności.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdza, że prowadzi kolejne śledztwo. Paradoks polega na tym, że część kobiet, zamiast otrzymać realną pomoc, sama musi bronić się przed zarzutami. Dziś Anna, Agnieszka i Matylda próbują odbudować swoje życie. Każda z nich straciła ogromne pieniądze, ale najbardziej bolesne są lata strachu i poczucie bezsilności wobec systemu.

Grzegorz D. pozostaje na wolności i nadal kontaktuje się z kobietami.

Więcej w programie „Państwo w Państwie” w najbliższą niedzielę o 19:30 w Polsacie

Jego metoda jest zawsze podobna: uwodzenie, wzbudzanie zaufania, wspólne plany na przyszłość, a potem – pożyczki, kredyty czy inwestycje, które nigdy nie istniały. Kiedy kobiety próbują się od niego uwolnić, staje się agresywny, zasypuje je pozwami i groźbami. Ofiary mówią wprost: to systemowe nękanie, a państwo nie potrafi skutecznie ich ochronić.

Troska, zainteresowanie i prośby o wsparcie finansowe

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Czy Polacy powinni popierać wejście Ukrainy do NATO
Społeczeństwo
9 września Highline Warsaw otwiera swoje podwoje
Społeczeństwo
Czapka Kamila Majchrzaka. Miliard odsłon nagrania z kompromitacją biznesmena
Społeczeństwo
Ilu nauczycieli brakuje w Warszawie? Które specjalizacje przodują na liście wakatów?
Reklama
Reklama