Z pytaniem, niezmiernie istotnym dla prawa spadkowego, zwrócił się do SN Sąd Apelacyjny w Warszawie. Rozpatruje on sprawę Macieja N., jedynego spadkobiercy zmarłego przyrodniego brata Piotra N.
Maciej N. zażądał zwrotu pożyczki wraz z odsetkami, jakiej udzielił Piotr N. Umowa pożyczki zawierała jednak postanowienie, że „w przypadku śmierci Piotra N. pożyczka zostaje umorzona w całości". Pozwani twierdzą, że z chwilą śmierci pożyczkodawcy zostali zwolnieni z długu bądź wprost obdarowani niespłaconą częścią pożyczki. W efekcie ten majątek został im darowany.
Sąd Okręgowy uznał, że umowa darowizny na wypadek śmierci jest nieważna, ponieważ narusza art. 941 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament.
Sąd Okręgowy nie zasądził jednak żądanych 700 tys. zł z odsetkami. Uznał, że byłoby to nadużycie prawa po stronie powoda. Zmarłego z pozwanymi łączyły bowiem szczególne bliskie relacje. Pieniądze miały być zaś przeznaczone na przedsięwzięcie o kulturowym znaczeniu dla regionu, na którym zmarłemu zależało. Maciej N. (spadkobierca) poza wysyłaniem kart świątecznych nie interesował się natomiast zmarłym.
Rozpatrując apelację powoda, warszawski Sąd Apelacyjny powziął wątpliwości, czy rzeczywiście obowiązuje w Polsce bezwzględny zakaz dokonywania darowizn na wypadek śmierci. O rozstrzygnięcie tej kwestii zwrócił się do Sądu Najwyższego. Spytał, czy umowa darowizny, w której strony uzgodniły, że jej skutek w postaci bezpłatnego przysporzenia majątkowego po stronie obdarowanego nastąpi z chwilą śmierci darczyńcy (darowizna na wypadek śmierci), należy do umów o spadek po osobie żyjącej wskazanych w art. 1047 k.c.