Zmarła moja siostra, która nie miała męża ani dzieci. W pozostawionym testamencie powołała mnie do całości spadku. Oprócz mnie jest jeszcze czwórka rodzeństwa oraz matka. Ojciec zmarł w 1990 roku. Czy mojemu rodzeństwu należy się zachowek?
– pyta czytelnik.
Nie. Zgodnie z art. 911 kodeksu cywilnego prawo do zachowku mają wyłącznie zstępni (dzieci, wnuk, prawnuki itd.), małżonek oraz rodzice spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy. Rodzeństwo, choć znajduje się w kręgu spadkobierców ustawowych po siostrze lub bracie, nie ma prawa do zachowku. To samo dotyczy zstępnych rodzeństwa, czyli siostrzeńców lub bratanków.
Zachowek należy się natomiast mamie spadkodawczyni. Jego wysokość to połowa albo – jeśli mama jest trwale niezdolna do pracy - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym.
Jak ustalić wysokość udziału w spadku? Trzeba się kierować przepisami art. 932 k.c. o regułach dziedziczenia ustawowego w sytuacji, gdy zmarły nie zostawił ani zstępnych, ani małżonka. W braku zstępnych i małżonka spadkodawcy cały spadek przypada jego rodzicom w częściach równych, a jeżeli jedno z rodziców spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada rodzeństwu spadkodawcy w częściach równych. Wynika z tego, że jeśli po zmarłym został tylko jeden rodzic i rodzeństwo, to udział rodzica w spadku wynosi zawsze połowę, niezależnie od liczby braci czy sióstr zmarłego. Dla nich zostaje do podziału druga połowa.