Pozbawienie spadku: uznanie za niegodnego i wydziedziczenie

Są dwa narzędzia pozbawienia spadku: uznanie za niegodnego dziedziczenia oraz wydziedziczenie. W ich stosowaniu nie ma automatu.

Aktualizacja: 16.06.2015 09:34 Publikacja: 15.06.2015 18:48

Pozbawienie spadku: uznanie za niegodnego i wydziedziczenie

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodkowski

Lubelska prokuratura skierowała do sądu pozew o uznanie 18-letniego Kamila N. za niegodnego dziedziczenia po rodzicach, których brutalnie zabił wspólnie z 19-letnią Zuzanną M. w grudniu 2014 r. w Rakowiskach. To całkiem naturalny ruch prokuratury. Podobna sprawa toczy się w Szczecinie. Prokuratura może się domagać pozbawienia spadku?

Niegodny schedy

Uznania spadkobiercy za niegodnego może żądać każdy, kto ma w tym interes, a więc np. inni potencjalni spadkobiercy. Z kolei prokurator może w zasadzie wystąpić w każdej sprawie nie tylko w interesie publicznym. Mają na to rok od dowiedzenia się o przyczynie niegodności. Tak się dzieje, gdy spadkobierca pogwałcił zasady dziedziczenia. Jak? Dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, podstępem lub groźbą nakłonił go do sporządzenia lub odwołania testamentu, umyślnie zniszczył testament lub go przerobił. Przesłanki orzeczenia niegodności są rygorystyczne.

Spadkobierca niegodny traktowany jest tak, jakby nie dożył otwarcia spadku, a więc jeśli np. ma rodzeństwo, to po rodzicach dziedziczy ono, a jeśli miał dzieci, to one wchodzą w jego miejsce (art. 928 kodeksu cywilnego). Podstawą takiej konstrukcji jest to, by przestępca nie czerpał korzyści z przestępstwa.

– Nie ma tu jednak automatu. Sąd może orzec niegodność spadkobiercy, ale nie musi –wskazuje Zygmunt Olchowicz, adwokat.

Wierzyciele niegodnego spadkobiercy w zasadzie nie mogą się dobrać do jego niedoszłego spadku. Zdarza się, że cierpią na tym poszkodowani.

Ucieczka od spadku

Ze swego rodzaju ucieczką od spadku spotkał się Wojciech R., któremu zamordowano dziecko. Sprawcę skazano na 25 lat więzienia i nakazano zapłacić 100 tys. zł z odsetkami. Matka zabójcy przepisała spadek jego bratu, w efekcie sprawca nie ma majątku i nie ma z czego zapłacić odszkodowania.

– W tym wypadku nie wchodzi w rachubę niegodność dziedziczenia, bo przestępstwo nie było przeciwko spadkodawcy. Ów skazany miał zatem prawo do zachowku, a ojciec ofiary mógł się domagać jego wydania samodzielnie bądź korzystając ze wsparcia prokuratury – wskazuje adwokat Grzegorz Kuczyński.

Przesłanki pozbawienia zachowku (czyli części spadku, która zawsze należy się najbliższym zmarłego) są szersze, ale tutaj decyzja należy do spadkodawcy. Zgodnie z art. 1008 k.c. może w testamencie pozbawić zachowku (wydziedziczyć) krewnego, jeśli wbrew jego woli postępuje on sprzecznie z zasadami współżycia społecznego bądź dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności, albo rażącej obrazy czci.

prof. Bogudar Kordasiewicz - Polska Akademia Nauk

Przesłanki niegodności dziedziczenia oraz wydziedziczenia są tylko trochę podobne. O niegodności rozstrzyga się dopiero po śmierci spadkodawcy. W niedawnej bulwersującej sprawie zabójstwa rodziców uznanie spadkobiercy za niegodnego wydaje się oczywiste. Nie sądzę, aby ewentualne długi spadkobiercy – w tej czy podobnej sprawie – miały mieć jakiekolwiek znaczenie. Trzeba zauważyć, że gdyby nie przestępstwo, rodzice by żyli i to oni dysponowaliby majątkiem. Wobec tego jakiekolwiek myślenie w rodzaju „uznanie za niegodnego pogarsza sytuację wierzycieli spadkobiercy" byłoby trudne do zaakceptowania. Oznaczałoby przecież, że ci wierzyciele mają pośrednio odnieść korzyść z przestępstwa, które ten popełnił.

W Szczecinie syn zamordował, a jego żona przejmuje majątek -

Janina Blikowska

 Na te same przepisy o niegodność dziedziczenia co lubelska prokuratura, powołują się śledczy ze Szczecina w bardzo podobnej sprawie. W zeszłym tygodniu oskarżyli oni Radosława W. o potrójne zabójstwo. W kwietniu 2011 r. mężczyzna miał brutalnie zamordować 51-letnią matkę Alicji W., jej duńskiego męża 64-letniego Christiana W. oraz jego 38-letniego niepełnosprawnego syna Briana.

Już po trzech miesiącach prokuratura ustaliła, że za tą zbrodnią stoi Radosław. A, syn Alicji W. Motywem zbrodni był rabunek. Z domu ofiar zginęły m.in. pieniądze i karty kredytowe, laptop, złota biżuteria oraz co najmniej trzy telefony komórkowe. W lipcu 2011 roku za Radosławem W. wydano list gończy, a we wrześniu 2011 roku został zatrzymany w Hiszpanii. Tam odsiadywał wyrok za handel kokainą.

W 2013 r. do siostry zamordowanej Alicji W. zgłosiła się młoda kobieta – okazało się, że to żona Radosława W., która zażądała wydania majątku po zmarłych.

Miała postanowienie poznańskiego sądu. Siostra ofiary wydała jej klucze do willi, mercedesa, toyotę land cruiser, przyczepę kempingową i skuter. Szczecińska prokuratura, gdy dowiedziała się o przejmowaniu majątku ofiar przez sprawcę zbrodni wystąpiła do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie spadku. Złożyła też wniosek o uznanie Radosława W. za niegodnego dziedziczenia.

Postanowieniem z dnia 15 kwietnia 2014 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie w sprawie zawiesił postępowanie o uznanie Radosława W. za niegodnego dziedziczenia do czasu zakończenia postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku