Rosną opłaty za gminne przedszkola

Średnio o 70 proc. wzrosły opłaty za przedszkola. Gminy wykorzystały zmianę przepisów. Rodzice są w szoku, kierują dzieci do szkolnych zerówek

Publikacja: 06.09.2011 05:04

Przedszkolaki

Przedszkolaki

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

– Kiedy od września zaprowadziłem dziecko do przedszkola, okazało się, że będę musiał płacić 90 zł miesięcznie więcej niż przed wakacjami – mówi Paweł, ojciec dwójki przedszkolaków, mieszkaniec podwarszawskich Marek. Zamiast opłaty ryczałtowej 130 zł miesięcznie pobierana jest opłata za godzinę zajęć wykraczających poza podstawę programową (2,45 zł).

 

– Ponieważ moje dziecko jest w przedszkolu średnio dziewięć godzin dziennie, będę musiał płacić 220 zł miesięcznie. Dojdzie jeszcze wyżywienie, które jest płatne oddzielnie, i zajęcia dodatkowe. Wszystko daje blisko 600 zł. Niewiele mniej niż w przedszkolu prywatnym – dodaje Paweł.

Szok przeżyli też rodzice w innych miastach. Z szacunków „Rz" wynika, że od września opłaty za przedszkole wzrosły średnio o 70 proc.

Jedną z najwyższych stawek wprowadził Biskupiec (woj. warmińsko-mazurskie). Aż 3,95 zł za każdą rozpoczętą ponadprogramową godzinę. Nic dziwnego, że rodzice protestują. Płacili przed wakacjami 138 zł za miesiąc, teraz ponad 300 zł. Od piątku w przedszkolu trwa strajk okupacyjny.

W Warszawie stawki wzrosły ze 130 zł do 230 zł. Również o 100 zł podniosły się ceny w Lublinie. Miasto nie będzie też zmniejszać opłat dla rodzin wielodzietnych (dotychczas za trzecie dziecko rodzina nie płaciła).

– Zamiast tego planujemy wprowadzenie ulg dla rodzin o niskich dochodach – tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prasowy UM w Lublinie.

Niektóre przedszkola zamierzają skrzętnie rejestrować czas pobytu malucha. – Każdy rodzic dostał do wypełnienia deklarację, w której wpisał przewidywany czas pobytu dziecka w placówce. Wręczono nam też kartę rejestrującą dokładną godzinę wejścia i wyjścia dziecka. Opłaty zostaną obliczone na podstawie deklaracji zweryfikowanych zapisami z rejestratorów – wyjaśnia Artur, którego syn chodzi do jednego z warszawskich przedszkoli.

– Gminy ochoczo wykorzystały wprowadzone ostatnio zmiany zasad naliczania opłat do wprowadzenia podwyżek – mówi Tomasz Elbanowski ze stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.

Efekty takiej polityki już widać. – Rodzice pięciolatków, których nie stać na takie opłaty, zaczęli je zabierać do szkolnych zerówek, bo są bezpłatne – mówi nauczycielka  z warszawskiego przedszkola. – A te nie zawsze są na ich przyjęcie przygotowane. Inni zapisują dzieci tylko na siedem godzin, wtedy opłata jest niższa.

– Kiedy od września zaprowadziłem dziecko do przedszkola, okazało się, że będę musiał płacić 90 zł miesięcznie więcej niż przed wakacjami – mówi Paweł, ojciec dwójki przedszkolaków, mieszkaniec podwarszawskich Marek. Zamiast opłaty ryczałtowej 130 zł miesięcznie pobierana jest opłata za godzinę zajęć wykraczających poza podstawę programową (2,45 zł).

– Ponieważ moje dziecko jest w przedszkolu średnio dziewięć godzin dziennie, będę musiał płacić 220 zł miesięcznie. Dojdzie jeszcze wyżywienie, które jest płatne oddzielnie, i zajęcia dodatkowe. Wszystko daje blisko 600 zł. Niewiele mniej niż w przedszkolu prywatnym – dodaje Paweł.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów