Reklama
Rozwiń
Reklama

Donald Tusk: Akcje dywersyjne Rosji wobec Polski przekroczyły krytyczną granicę

- Ostatnie wydarzenia nie zostawiają miejsca na jakiekolwiek złudzenia. Rosja realizuje kolejny etap wojny hybrydowej, którego celem jest destabilizacja naszego państwa - mówił w Sejmie premier Donald Tusk.

Aktualizacja: 21.11.2025 10:02 Publikacja: 21.11.2025 09:38

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Premier zabrał głos tuż po wznowieniu piątkowych obrad Sejmu. 

– Nie wszyscy moim zdaniem (...) zrozumieli powagę sytuacji i wyzwania, przed jakimi stanęliśmy. Akcje dywersyjne, od wielu miesięcy inspirowane i wprost organizowane przez służby Kremla, przekroczyły ostatnio pewną krytyczną granicę. Dziś można już mówić wręcz o państwowym terroryzmie. Celem działań stały się zniszczenia, życie ludzi i destabilizacja podstaw państwa polskiego – powiedział w Sejmie Donald Tusk. 

Pięć „przykazań” Donalda Tuska dla polskich polityków

– Nie mówię do tych, którzy są po tamtej stronie, dla pieniędzy czy z innego powodu. Są straceni. Mówię do tych, którzy nie rozumieją, którzy dali się omotać kłamstwom, którzy błądzą: opamiętajcie się, póki jeszcze jest czas – apelował Donald Tusk. – Mówię twardo, ale naprawdę z najlepszą wolą. To, co w spokojnych czasach jest głupotą, błędem czy grzechem zacietrzewienia, w czasie wojny staje się zdradą. Dla każdego polskiego polityka, który nie jest zdrajcą, mam pięć prostych przykazań. Przypomnę je jeszcze raz: nie powtarzaj kłamstw rosyjskiej propagandy, nie podważaj zaufania do polskiego wojska i polskich służb i nie przeszkadzaj im w działaniu. Nie osłabiaj państwa i jego spójności sabotażem legislacyjnym, tym współczesnym liberum veto – mówił premier. 

Czytaj więcej

„Rzecz w tym”: Sabotaż na torach – Rosja pokazuje, że jest gotowa pójść dalej
Reklama
Reklama

– Nie podważaj jedności europejskiej, bądź za silnym Zachodem, nie za Rosją – wyliczał dalej premier Donald Tusk. – Stój po stronie Ukrainy w jej wojnie z Rosją, bez żadnego „ale”. Każde takie „ale” działa na rzecz Rosji, a więc przeciw naszemu bezpieczeństwu. Pamiętaj, w czasie wojny nie ma żadnego „ale”, po prostu albo jesteś za Polską, albo przeciw niej – mówił Donald Tusk z mównicy sejmowej. 

– W kwestii narodowego bezpieczeństwa wobec rosyjskiego zagrożenia: albo będziemy zjednoczeni, albo nie będzie nas wcale. Prościej nie mogę, mam nadzieję, że wreszcie dotarło – zakończył premier Donald Tusk. 

Premier zabrał głos tuż po wznowieniu piątkowych obrad Sejmu. 

– Nie wszyscy moim zdaniem (...) zrozumieli powagę sytuacji i wyzwania, przed jakimi stanęliśmy. Akcje dywersyjne, od wielu miesięcy inspirowane i wprost organizowane przez służby Kremla, przekroczyły ostatnio pewną krytyczną granicę. Dziś można już mówić wręcz o państwowym terroryzmie. Celem działań stały się zniszczenia, życie ludzi i destabilizacja podstaw państwa polskiego – powiedział w Sejmie Donald Tusk. 

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: KO powiększa przewagę nad PiS
Polityka
Dywersja na kolei. Szef MON: Zabrakło informacji od strony ukraińskiej
Polityka
„Jeszcze nam tusz zabierz”. Zandberg komentuje decyzję Czarzastego
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Polityka
Radni podnieśli pensję Rafałowi Trzaskowskiemu. „To nagroda za brak pracy dla miasta”
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama