Na wprowadzeniu odpowiedzialności urzędników za rażące naruszenie prawa skorzystały przede wszystkim firmy ubezpieczeniowe. Mimo że do tej pory żaden urzędnik nie zapłacił za wydanie błędnej decyzji, wielu z nich wykupuje polisę. Płacą za nią roczną składkę w wysokości nawet kilkuset złotych. Ryzyko wypłaty odszkodowania jest jednak niskie.
– Wejście w życie ustawy w maju 2011 r. spotęgowało zainteresowanie ubezpieczeniem zawodowym OC funkcjonariuszy publicznych. Z naszego doświadczenia wynika, że osoby, które zawarły umowy, kontynuują je na kolejne okresy ubezpieczenia – mówi Marcin Marzec, broker ubezpieczeniowy PWS KONSTANTA SA.
Do programu oferowanego przez brokera przystąpiło około 1,3 tys. osób. W Allianz Polska ubezpiecza się około 7 tys. urzędników. Ile pracowników urzędów w skali kraju zdecydowało się na polisę, nie wiadomo. Nikt bowiem nie zbiera takich informacji. Także przełożeni najczęściej nie wiedzą jednak, czy urzędnicy się ubezpieczają.
– Decyzja o tym, czy się ubezpieczyć, jest indywidualną i suwerenną sprawą pracowników. Urząd nie ma prawa gromadzić informacji o prywatnych polisach – mówi Andrzej Bartyska, rzecznik prasowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku.
Choć są urzędy, które potrafią oszacować skalę zjawiska.