Jak odmieniać nazwiska

Nazwiska, nawet te rzadkie, trzeba odmieniać. Jest to szczególnie ważne w pismach oficjalnych, które powinny stanowić wzór.

Publikacja: 08.03.2014 16:05

Jak odmieniać nazwiska

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Kiedy następna osoba w kolejce to pan Gołąb, to czy poprosić pana Gołębia czy Gołąba? Gdyby za nim stali Mech, Wlazły czy Nagy – wyczytanie ich nazwisk w formie innej niż mianownik także mogłoby wprawić w konsternację. Kłopotów nastręczają zarówno nazwiska polskie, jak i pochodzenia obcego, a odmieniać trzeba – jak mówi ogólna zasada – jeśli tylko nazwisko można przyporządkować jakiemuś wzorcowi odmiany.

Dane właściciela

Ważną rzeczą, gdy mamy wątpliwości dotyczące deklinacji nazwisk, powinno być określenie: płci jego właściciela, narodowości i zakończenia nazwiska – przy czym chodzi tu o ostatnią głoskę (to, co słyszymy), a nie literę. Dopiero po uwzględnieniu tych danych możemy przystąpić do próby dopasowania nazwiska do któregoś modelu.

Nazwiska zakończone na spółgłoskę miękką czy -j lub -l – takie jak Ligoń, Głódź, Orłoś, Kuć, Dąbal – nie są kłopotliwe dla osób, które się nimi posługują. Należą one do kategorii, którą obejmuje zasada odmiany rzeczownikowej. Do tej samej grupy należą podobnie zakończone nazwiska obce – wiążące się zwykle z trudnościami deklinacyjnymi. Wspólny wzorzec stanowi podpowiedź, jak się nimi posługiwać w przypadkach zależnych. Jeśli na zebraniu nie było panów Ligonia, Głodzia, Orłosia, Kucia, Dąbala, to równie dobrze mogło nie być Monteigne'a (wym. Montania), Nagya (wym. Nodzia), Berkeleya (wym. Berkleja). Ten sam model odmiany mają nazwiska zakończone na -o poprzedzone spółgłoską miękką, jak Puzio, Cyzio czy obce Cyrandello. Gdyby któreś z nazwisk wzbudzało wątpliwości deklinacyjne, np. czy na spacer można pójść z panem Cyziem czy Cyzią, można się odwołać do wyrazu „dziadunio". Wszystkie przytoczone do tej pory nazwiska odmieniają się tak samo jak ten wyraz pospolity (dziadunia: Nogya, Cyzia, Cyrandella; dziaduniem: Nogyem, Cyziem, Cyrandellem itd.).

W nazwiskach, w których zakończeniu występuje niewymawialne -e, końcówkę od postaci mianownikowej oddziela się apostrofem, np. Montaigne'a, Monteigne'owi, Gable'a, Gable'owi, Doyle'a, Doyle'owi. Zdarza się, że zasada oddzielania apostrofem jest niepotrzebnie przenoszona na innego typu nazwiska. Antyprzykładem może być zdanie: Wychowałem się na bajkach Disney'a. Apostrof jest zbędny, w wymowie nie ginie żadna litera, jedynie „y" czytane jest jak „j", stąd: Disneya, Disneyowi, Disneyem itd.

Na dwa sposoby

Ciekawą grupę nazwisk o odmianie rzeczownikowej stanowią te, które są tożsame z rzeczownikami pospolitymi, np. Kocioł, Gołąb, Kozioł. Właściwie można je odmieniać w dwojaki sposób. Będziemy poprawni, jeśli powiemy, że chcemy porozmawiać z panem Koziołem, Gołąbem, Kociołem. Można również powiedzieć: pana Kotła, Gołębia, Kozła. Trzeba się tu zdać na własne wyczucie językowe.

Prawdopodobnie w wielu przypadkach podpowie ono, że bardziej stosowne formy to te nieodmieniane jak rzeczowniki pospolite i je należałoby uznać za warte powielania i bardziej staranne. Natomiast w nazwiskach tożsamych z rzeczownikami pospolitymi, w których występuje -e, odmieniane są one z pominięciem tej litery w przypadkach zależnych. Nie powiemy Kwiecenia czy Maleca, ale Kwietnia lub Malca. Jednosylabowe nazwisko Mech zdecydowanie wymaga zachowania „e" w odmianie, powiemy: „Dokumenty przekazałem wczoraj Tomaszowi Mechowi" (Mecha, Mechowi, Mechem, Mechu).

Są na pewno osoby, które trzymając w ręku „Dżumę" Alberta Camusa, zastanawiały się, czy nazwisko autora odmienić, a jeśli tak, to w jaki sposób. Nazwiska francuskie zakończone na spółgłoskę lub samogłoskę, po której występuje niewymawialna spółgłoska, odmieniają się jak wyraz pospolity „student". Do tej kategorii należą na przykład nazwiska: Rimbaud (wym. Rimbo), Manet (wym. Mane), Camus (wym. Kami). Powiemy: Przyjechaliśmy razem z panami Manetem i Camusem (wym. Manetem i Kamisem); Muzeum wzbogacają prace Maneta (wym. Maneta); Lubię książki Camusa (wym. Kamisa). W mianowniku każde z tych nazwisk traci spółgłoskę w wymowie (Kami), natomiast w przypadkach zależnych spółgłoska ta występuje (Kamisa).

Wymowa ze spółgłoską „ł"

Inną kategorię – również o odmianie rzeczownikowej – stanowią w języku polskim nazwiska zakończone w wymowie na spółgłoskę -ł, w piśmie przedstawianą jako: -oe, -au, -aw, -ow, -owe, np.: Marlowe (wym. Marloł), Landau (wym. Landał), Monroe (wym. Monroł). Nazwiska te odmienia się rzeczownikowo, czyli: Marlowe, Marlowe'a, Marlowe'owi, Marlowe'em. Jedynie miejscownik liczby pojedynczej pozostaje nieodmienny: Dyskutowaliśmy wczoraj długo o sprawie Jana Marlow.

Na pytanie, czy nazwiska trzeba odmieniać – nawet te rzadkie, z którymi jesteśmy mniej osłuchani – odpowiedź brzmi: tak. W zdecydowanej ich większości jest to możliwe i należy z tego korzystać, zwłaszcza w pismach oficjalnych, które pod tym względem powinny stanowić wzór. Tekst będzie wyglądał staranniej, w niektórych przypadkach unikniemy dwuznaczności wynikającej z nieodmienienia nazwiska, które zwykle sugeruje, że mowa jest o kobiecie. Przede wszystkim jednak jest to zgodne z zasadami poprawnej polszczyzny, która jest językiem fleksyjnym. Nie powiemy przecież, że statek zatonął w Wisła czy że poszukiwania trwają w Kampinos. Tak samo nie mówmy i nie piszmy, że dyplom został wystawiony dla Adama Mech czy Tomasza Kucio.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów