Kędzierski: ogrody działkowe a Trybunał Konstytucyjny

Czy potrzebne są nowe kompetencje Trybunału Konstytucyjnego? - pyta łódzki adwokat Jacek Kędzierski.

Publikacja: 31.01.2015 09:00

Kędzierski: ogrody działkowe a Trybunał Konstytucyjny

Foto: materiały prasowe

Jak wiadomo, należy do nich: orzekanie w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z konstytucją; w sprawach zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie; w sprawach zgodności przepisów prawa wydawanych przez centralne organy państwowe z konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami; rozpatrywanie skarg konstytucyjnych; rozstrzyganie sporów kompetencyjnych między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa; orzekanie o zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych; rozstrzyganie o przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek marszałka Sejmu (tylko w wypadku niemożności zawiadomienia przez prezydenta Rzeczypospolitej marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu) i powierzanie marszałkowi Sejmu tymczasowego wykonywania obowiązków prezydenta Rzeczypospolitej; rozpatrywanie pytań prawnych skierowanych przez sądy (art. 193 konstytucji).

Być może powyższy katalog kompetencji jest zbyt ubogi i TK należałoby wyposażyć w uprawnienie do: badania zgodności wyroków SN oraz NSA z konstytucją, ustawami i umowami międzynarodowymi, skutkiem czego stałby się polskim „nadsądem". Do takiego wniosku dochodzę, analizując prace Sejmu zmierzające do nowelizacji przepisów prawa budowlanego oraz „działkowego" zmierzające do unieszkodliwienia niewątpliwie szkodliwej treści jednego z orzeczeń NSA.

Od ponad roku pośród owocowych drzewek i stojących pośród nich altan wiało strachem. Tym razem nie za sprawą liberalnego ustawodawcy, uważającego rodzinne ogrody działkowe za socjalistyczny przeżytek, ale orzeczenia NSA w sprawie domków, czyli altan wybudowanych w tychże ogrodach.

Orzeczenia sądowe dzielę na dobre i złe oraz te, które wywołują śmiech, bo są w jaskrawej sprzeczności z treścią ustaw i Konstytucji RP.

Do tej ostatniej kategorii zaliczam wyrok NSA z 9 stycznia 2014 r. w sprawie „altan"  w rodzinnych ogrodach działkowych (sygn. II OSK 1875/12). Z treści orzeczenia wynika, jakoby wybudowanie na terenie rodzinnego ogrodu działkowego „altany" wymagało pozwolenia budowlanego, a kto z działkowiczów wybudował „altanę" bez tej decyzji, powinien dokonać jej rozbiórki, jako że dopuścił się samowoli budowlanej.

Skarżący w ww. sprawie słusznie utrzymywał, że wybudował „altanę" na działce położonej na terenie rodzinnego ogrodu działkowego o powierzchni zabudowy do 25 mkw. oraz wysokości do 5 m przy dachach stromych, co w świetle art. 29 ust. 1 pkt 4 prawa budowlanego nie wymagało pozwolenia na budowę.

W przepisach prawa budowlanego, zdaniem sądu, nie została zawarta definicja legalna pojęcia „altany", (co moim zdaniem nie jest do końca prawdą). Zarówno Sąd, jaki i organ nadzoru budowlanego opierają się na definicjach słownikowo-encyklopedycznych. Brak wiążącej definicji legalnej tego pojęcia powoduje, że kwalifikacji obiektu jako „altany" należy dokonać po analizie formy, funkcji oraz gabarytów budowli, mając przy tym na uwadze definicję przyjętą w języku codziennym, przy uwzględnieniu również wykładni systemowej.

Organy obu instancji, a za nimi NSA, za „altanę" uznały niewielkie pawilony ogrodowe o lekkiej konstrukcji i ażurowych ścianach, niezwiązane trwale z gruntem, przeznaczone do wypoczynku oraz osłony przed słońcem i deszczem. Tak bowiem definiują ją słowniki i encyklopedie.  I ja taki słownik z definicją „altany" posiadam. „Altana" znaczeń ma wiele, a w najoryginalniejszym oznacza szklane, wypukłe zadaszenie klatki schodowej w kamienicy w celu dopuszczenia światła dziennego. Prócz tego altana figuruje tam jako domek ogrodowy, niekiedy o ażurowych ściankach.

Ustawodawca w prawie budowlanym posłużył się opisem gabarytowym „altany", a oprócz niej wymienia „wiatę". Wiaty mogą być różne – znane są głównie „przystankowe", ale mogą być też ogrodowe. Otóż, „wiatą" ogrodową jest właśnie obiekt zadaszony z ewentualnymi ścianami ażurowymi, być może wzniesiony na fundamencie (podmurówce). Tymczasem dla NSA taka wiata jest altaną.

Dwa rzeczowniki używane przez ustawę nie mogą mieć tego samego znaczenia, a w konsekwencji „altana" musi być czymś innym niż „wiata", która jest budowlą zadaszoną ze ściankami ażurowymi albo i litymi (np. z dwóch stron) z otwartym wejściem. „Altana" jest natomiast domkiem mieszkalnym spełniającym gabaryty określone w ustawie, tj. powierzchnię do 25 m2 oraz wysokości do 5 m przy dachu stromym z zamykanym wejściem.

To rozróżnienie jest tak oczywiste, że zbędne byłoby pisanie o nim, gdyby nie wymienione orzeczenie NSA, które u mnie wywołało śmiech, a panikę wśród działkowców. Powołano Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Stop Rozbiórkom Altan, który reprezentuje działkowców w Polsce. W świetle projektu, który idzie do drugiego czytania, „altanę działkową" należy zdefiniować jako wolnostojący budynek rekreacyjno-wypoczynkowy położony na terenie działki w rodzinnym ogrodzie działkowym o powierzchni zabudowy do 35 mkw. oraz wysokości do 5 m przy dachach stromych i do 4 m przy dachach płaskich. Innymi słowy, proponuje się wnieść do ustawy to, co z niej już wynika, dokonując należytej wykładni, a mianowicie, że „altana" nie jest „wiatą" ogrodową. Być może komuś ta definicja wydaje się niezbędna, mnie bynajmniej nie.

Celem prac ustawodawczych, do których Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Stop Rozbiórkom Altan zmusił parlament, jest wpisanie do ustaw tego, co jest w nich dotychczas, tylko innymi słowami... Skutkiem tych prac będzie nowelizacja przepisów, w następstwie czego „altanowe" orzeczenie NSA w sprawie II OSK 1875/12 przestanie „mieć moc" dla urzędów i wojewódzkich sądów administracyjnych oraz NSA, jako że zapadło na tle nieobowiązującego stanu prawnego.

Czy tego zamieszania można by uniknąć? Owszem, ale w tym celu, jak napisałem na wstępie, TK należałoby wyposażyć w nową kompetencję: stwierdzanie o zgodności lub niezgodności wyroków SN i NSA z konstytucją, ustawami i umowami międzynarodowymi.

Autor jest  łódzkim adwokatem

Prawo rodzinne
Nie trzeba mieć zgody drugiego małżonka na swoje wydatki
Prawo drogowe
Nowy znak drogowy i zmiany w oznakowaniu przejść dla pieszych. Co muszą wiedzieć kierowcy?
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w terminach wypłat emerytur w czerwcu 2025. Nowy harmonogram
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w zasadach przyznawania i wypłaty zasiłku pogrzebowego