Reklama

Kobiety w zarządach dużych spółek. Bliżej nam do krajów arabskich niż do Unii

Wśród 29 badanych państw świata tylko Arabia Saudyjska miała w ubiegłym roku mniejszy udział kobiet wśród nowo powołanych członków zarządów dużych spółek giełdowych niż Polska.

Publikacja: 29.09.2025 04:52

Kobiety w zarządach dużych spółek. Bliżej nam do krajów arabskich niż do Unii

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Ile nowych członków zarządów powołano w spółkach z indeksu WIG20 w ubiegłym roku?
  • Jak Polska wypada w liczbie nowo powołanych członków zarządów na tle Niemiec?
  • Dlaczego strategiczne odświeżanie składu zarządów jest niezbędne według ekspertów?
  • Jakie wyzwania stoją przed spółkami w kontekście różnorodności płci w zarządach?

Ubiegły rok przyniósł dawno niewidzianą liczbę zmian w zarządach spółek z indeksu WIG20, po tym, jak po wyborczym zwycięstwie Koalicji 15 października ruszyła miotła kadrowa w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. W spółkach z WIG20 powołano aż 72 nowych członków zarządów, czyli ponad sześciokrotnie więcej niż rok i dwa lata wcześniej – wynika z globalnego raportu Board Monitor 2025, który opracowuje firma Heidrick & Struggles specjalizująca się w doradztwie executive search dotyczącym rekrutacji top menedżerów.

Prawie jak w Niemczech

Według raportu, który podsumowuje wyniki analizy zmian we władzach największych spółek giełdowych w 29 krajach świata, w tym USA, Indii, Brazylii, Niemiec i Polski, nasz kraj znalazł się na 7. miejscu pod względem liczby nowo powołanych w 2024 r. członków zarządów. W spółkach tworzących indeks WIG20 pojawiło się aż 72 nowych członków zarządów. To tylko minimalnie mniej niż w Niemczech (73), gdzie indeks DAX obejmuje dwukrotnie więcej firm.

Tradycyjnie najwięcej zmian w zarządach było w USA (379), Indiach i Wielkiej Brytanii ( po ponad 300), lecz tam w skład głównych indeksów wchodzą setki firm. (Tegoroczny Board Monitor objął tam spółki z Fortune 500, NSE Nifty 500 i FTSE 350).

Autorzy raportu zwracają uwagę na strategiczne znaczenie ciągłego odświeżania władz spółek. Jak podkreśla Łukasz Kiniewicz, partner zarządzający, Heidrick & Struggles Polska, ciągła, strategiczna odnowa składu zarządu nie jest już opcją, ale koniecznością. – Firmy, które konsekwentnie ją wdrażają, budują trwałą wartość, zwiększają zaufanie inwestorów i zapewniają sobie przewagę konkurencyjną w warunkach niepewności – ocenia Łukasz Kiniewicz.

Reklama
Reklama

Zdaniem ekspertów Heidrick & Struggles, firmy, które podchodzą do odnawiania składu zarządu w sposób strategiczny i ciągły, systematycznie oceniają umiejętności i wkład jego członków, dbając również o ich dopasowanie do długoterminowych celów przedsiębiorstwa. To duża zmiana w porównaniu z długoletnią praktyką spółek, gdzie odświeżanie zarządów odbywało się za kulisami i miało często charakter formalny. – Dzisiaj, w warunkach globalnej zmienności, a także rosnącej presji ze strony inwestorów i opinii publicznej, takie podejście jest niewystarczające – zaznaczają autorzy raportu.

Badanie prezesów i dyrektorów przeprowadzone w ramach Board Monitor 2025 wskazuje jednak, że z tym strategicznym podejściem do odnowy zarządów nie jest najlepiej. Jedynie 28 proc. ankietowanych dyrektorów traktuje odświeżenie składu zarządu jako priorytet strategiczny i działa zgodnie z tym założeniem, a mniej niż połowa badanych (47 proc.) uważa, że ich obecne praktyki zapewniają firmie dobre przygotowanie na przyszłość.

Blisko Arabii Saudyjskiej

W kontekście tego przygotowania nienajlepiej wyglądają ubiegłoroczne zmiany w zarządach spółek z WIG20. Do 56 lat podwyższył się średni wiek nowo powołanych członków (był o 6 lat wyższy niż w 2023 r.) i tylko 40 proc. z nich było wcześniej w zarządzie spółki giełdowej. Raport zwraca też uwagę na niewielki udział kobiet wśród nowo powołanych członków zarządów dużych spółek. Już w 2023 r. ten odsetek był niewielki (36 proc.), a w zeszłym roku spadł do 19 proc. Z tym udziałem Polska znalazła się na przedostatniej pozycji wśród 29 rynków objętych analizą Heidrick & Struggles – za Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (20 proc.), a przed Arabią Saudyjską (8 proc.). Liderem była Francja, gdzie wśród nowo powołanych członków zarządów spółek z CAC40 ponad połowę (57 proc.) stanowiły kobiety. Podobnie było w Portugalii, we Włoszech i w Hiszpanii.

Tymczasem już z końcem czerwca 2026 r. (czyli od początku lipca przyszłego roku) na mocy dyrektywy Women on Boards duże spółki notowane na GPW będą miały obowiązek osiągnąć w zarządach i radach nadzorczych 33 proc. udział niedostatecznie reprezentowanej płci, czyli z reguły kobiet.

– Widać, że sama obecność regulacji czy inicjatyw wspierających różnorodność nie zawsze automatycznie przekłada się na szybki wzrost reprezentacji kobiet. To pokazuje, że konieczne są dalsze, konsekwentne działania – zarówno po stronie firm, jak i instytucji – które realnie przełożą się na trwałe zmiany w strukturze zarządów – podkreśla Łukasz Kiniewicz.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Ile nowych członków zarządów powołano w spółkach z indeksu WIG20 w ubiegłym roku?
  • Jak Polska wypada w liczbie nowo powołanych członków zarządów na tle Niemiec?
  • Dlaczego strategiczne odświeżanie składu zarządów jest niezbędne według ekspertów?
  • Jakie wyzwania stoją przed spółkami w kontekście różnorodności płci w zarządach?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

Ubiegły rok przyniósł dawno niewidzianą liczbę zmian w zarządach spółek z indeksu WIG20, po tym, jak po wyborczym zwycięstwie Koalicji 15 października ruszyła miotła kadrowa w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. W spółkach z WIG20 powołano aż 72 nowych członków zarządów, czyli ponad sześciokrotnie więcej niż rok i dwa lata wcześniej – wynika z globalnego raportu Board Monitor 2025, który opracowuje firma Heidrick & Struggles specjalizująca się w doradztwie executive search dotyczącym rekrutacji top menedżerów.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Rynek pracy
Brak pracy, dojazdu i opieki – raport ujawnia, dlaczego Polacy nie pracują
Rynek pracy
Prawie 2 tys. pracodawców gotowych na krótszy czas pracy
Rynek pracy
Co dwudziesty pracownik w Polsce to Ukrainiec, co trzynasty – cudzoziemiec
Rynek pracy
W Europie pracuje się coraz lepiej, choć wciąż niezbyt zdrowo
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Reklama
Reklama