Nasz Barometr Prezesów, który mierzy zmiany na fotelach największych spółek pod kontrolą państwa, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy, spadł w lipcu do 28,4 pkt To najniższy poziom od początku 2024 r., gdy Koalicja 15 Października, po wygranych wyborach parlamentarnych dopiero zaczynała wielką wymianę władz spółek z udziałem Skarbu Państwa.
Rekordowy poziom (96 pkt) barometr, który podsumowuje zmiany prezesów w 44 kluczowych spółkach, notował w listopadzie ubiegłego roku, gdy koalicja finalizowała już czyszczenie rad nadzorczych i zarządów tych firm z nominatów ekipy PiS. Czy teraz po zmianie szefa MAP ponownie pójdzie w górę?
Wzór ładu korporacyjnego
Powyborcza wymiana władz państwowych spółek rozpoczęta przez Borysa Budkę – który kierował MAP do czasu, gdy po ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego przeniósł się do Brukseli – zakończyła się z małymi wyjątkami w ubiegłym roku. Szybko i sprawnie pomimo majowej zmiany szefa MAP. Został nim bezpartyjny, choć od lat związany z KO, Jakub Jaworowski, który od pierwszych dni urzędowania podkreślał znaczenie ładu korporacyjnego. Deklarując też chęć, by spółki z udziałem Skarbu Państwa stały się teraz wzorem dobrych praktyk corporate governance.
Być może dlatego zmiana szefa MAP nie wywołała w spółkach z udziałem SP takiego trzęsienia ziemi jak podobna zmiana za czasów pierwszego rządu PiS, gdy we wrześniu 2016 odwołano Dawida Jackiewicza. Jednak nie bez znaczenia był fakt, że w maju 2024 r. wymiana kadr nie była jeszcze tak dalece zaawansowana.