– Nie chodzi tylko o to, by zapewnić w spółkach parytety wymagane przez dyrektywę w radach nadzorczych i zarządach. To ma być coś dużo głębszego – podkreślał Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych, przedstawiając na środowej konferencji prasowej wytyczne dotyczące wsparcia rozwoju zawodowego kobiet oraz implementacji dyrektywy Women on Boards w spółkach z udziałem Skarbu Państwa (SSP). Jak zaznaczał minister, chodzi o taką zmianę w tych spółkach, która zapoczątkuje głębsze działania ukierunkowane na budowanie i wdrażanie całych strategii wspierających rozwój zawodowy kobiet. Tak, by SSP stały się wzorem do naśladowania dla innych przedsiębiorstw w tworzeniu inkluzywnego środowiska pracy.
Najpierw jednak duże SSP muszą przygotować do spełnienia wymagań określonych w ustawie wdrażającej do polskiego prawa unijną dyrektywę Women on Boards. Zgodnie z projektem tej ustawy, do końca czerwca 2026 r. duże spółki giełdowe będą musiały zapewnić łącznie co najmniej 33-proc. udział niedoreprezentowanej płci w zarządach i radach nadzorczych zaś największe spółki z udziałem Skarbu Państwa powinny to zrobić do końca grudnia tego roku. Tak by od stycznia 2026 r. kobiety stanowiły 33 proc. ich władz.
Jakub Jaworowski zaznaczał jednocześnie, że spełnienie tego celu zależy od implementacji dyrektywy. Tymczasem jej wdrożenie, za które odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości, przedłuża się. – Prace nadal trwają – poinformowało „Rz” w środę biuro prasowe MS. Szef MAP nie spodziewa się w ostatecznym projekcie większych zmian, w tym zwłaszcza w kwestii procentowego udziału kobiet we władzach dużych spółek (dyrektywa nie daje tu zresztą dużego pola manewru).
Czytaj więcej
Najlepsi kandydaci również teraz mogą liczyć na wiele ciekawych ofert. Jednak ci, którzy nie są n...