Coraz większe zainteresowanie

Faktoring nie jest dziś tylko alternatywą dla kredytu bankowego. Oferuje coś więcej oprócz samego finansowania, m.in. przejęcie ryzyka czy administrowanie należnościami

Publikacja: 25.11.2010 02:01

Coraz większą popularnością cieszy się faktoring pełny, czyli produkt łączący finansowanie z przejęc

Coraz większą popularnością cieszy się faktoring pełny, czyli produkt łączący finansowanie z przejęciem ryzyka

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

W ten sposób firma może być obsłużona kompleksowo w zakresie ochrony należności handlowych.

Faktoring to rodzaj działalności finansowej. Polega na wykupie nieprzeterminowanych wierzytelności przedsiębiorstw, należnych im od odbiorców z tytułu dostaw towarów lub usług. Jest połączony z finansowaniem klientów oraz świadczeniem na ich rzecz dodatkowych usług.

Z takiej usługi korzystają przedsiębiorstwa, które dążą do maksymalnego ograniczenia ryzyka niewypłacalności swoich odbiorców – zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Narzędzie to wykorzystują firmy, które chcą otrzymać gotówkę natychmiast po powstaniu należności, a także te, dla których ważnym elementem jest poprawa struktury własnego bilansu, co jest możliwe dzięki konwersji należności na gotówkę.

[srodtytul]Chcą inwestować[/srodtytul]

Jak twierdzą specjaliści, poziom zapotrzebowania na zewnętrzne finansowanie rośnie z roku na rok. Jest to związane m.in. z rozwojem sprzedaży i wzrostem inwestycji firm spowodowanym poprawą koniunktury. – Ale także ze względu na to, że wiele przedsiębiorstw – szczególnie tych mniejszych, finansujących się w czasie kryzysu środkami własnymi – nie jest w stanie funkcjonować teraz bez dodatkowego finansowania – podkreśla Jarosław Jaworski, prezes Coface Poland Factoring sp. z o.o.

– Małe firmy maksymalnie długo finansowały się z ograniczonych środków wewnętrznych. Z powodu słabych wyników finansowych i mniejszej wiarygodności miały ograniczony dostęp do kredytów bankowych. Ta sytuacja utrzymuje się nadal, ponieważ banki w dalszym ciągu wykazują się pewną powściągliwością w kredytowaniu sektora małych firm – wyjaśnia Jarosław Jaworski.

Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na zewnętrzne finansowanie zwiększa się także zainteresowanie faktoringiem. Przedsiębiorcy, którzy przeżyli kryzys finansowy, boleśnie odczuli ryzyko braku płynności lub problemy płatnicze swoich kontrahentów. – Wielu z nich doszło do wniosku, że konieczna jest dywersyfikacja źródeł finansowania, i stąd m.in. ich zainteresowanie faktoringiem – podkreśla prezes Jaworski.

– Pojawiają się także zapytania podmiotów zaangażowanych w proces inwestycyjny rozpoczęty najczęściej przed kryzysem. A banki nie są zainteresowane zwiększaniem ekspozycji kredytowej. Jeśli zaś chodzi o wzrost zainteresowania faktoringiem wśród małych firm, to główną ich motywacją jest pozyskanie finansowania. Zwiększając przychody ze sprzedaży, nie są w stanie w odpowiednim stopniu zapewnić sobie finansowania w postaci tradycyjnych kredytów bankowych – dodaje.

[srodtytul]Pod dobrą ochroną[/srodtytul]

Eksperci zaznaczają, że podczas kryzysu rynek nauczył się, jak ważne jest bezpieczeństwo transakcji handlowych. – Dlatego tak dużym zainteresowaniem cieszy się produkt łączący finansowanie z przejęciem ryzyka, czyli faktoring pełny. Poza ograniczeniem ryzyka przedsiębiorcy doceniają w faktoringu pełnym także wpływ na poprawę struktury bilansu firmy – mówi Jarosław Jaworski.

Przedsiębiorca korzysta w tym przypadku z finansowania, a faktor zarządza wierzytelnością i przejmuje ryzyko niewypłacalności kontrahenta (odbiorcy). Gdy brak jest zapłaty od kontrahenta, faktor po umówionym okresie (tolerowany okres opóźnienia, czyli tzw. okres regresu) windykuje należność bezpośrednio od kontrahenta. – Faktor nie dochodzi należności od dostawcy (swojego klienta), bo w tej usłudze nie następuje regres wierzytelności do klienta. Faktoring pełny łączy korzyści wynikające z zabezpieczenia ryzyka braku zapłaty, jak również finansowania należności. Firma korzystająca z tego rodzaju faktoringu uzyskuje poprawę struktury bilansu i wskaźników płynności, gdyż może wyksięgować należności z bilansu, zamieniając je na gotówkę – mówi Jarosław Jaworski.

Faktoring pełny można stosować zarówno w firmie, która posiada już polisę ubezpieczenia należności (dotyczy to w szczególności firm większych), jak i w przedsiębiorstwie, które chce otrzymać pełne rozwiązanie obejmujące finansowanie i przejęcie ryzyka w ramach jednego produktu oferowanego przez faktora.

W przypadku faktoringu niepełnego przedsiębiorca korzysta z finansowania, a faktor zarządza wierzytelnością. Nie przejmuje jednak ryzyka niewypłacalności kontrahenta (odbiorcy) i nie podejmuje się automatycznego windykowania niezapłaconej należności. – W przypadku, gdy dłużnik nie spłaci w terminie całej wierzytelności, faktor ma prawo regresu wierzytelności i przenosi ją zwrotnie na klienta. Przedsiębiorca jest wtedy zobowiązany zwrócić wypłaconą wcześniej zaliczkę i czeka go proces odzyskiwania należności – opisuje Jarosław Jaworski.

– Na szczęście faktorzy zapewniają często opcję poszerzenia usługi o pakiet windykacji. Przy tej konstrukcji produktu należności objęte faktoringiem zostają wykazane w bilansie i nie poprawiają wskaźników finansowych – dodaje.

[srodtytul]Dwie umowy na wszelki wypadek[/srodtytul]

Z kolei przedsiębiorca, który udziela swoim klientom kredytu kupieckiego, poszukuje zabezpieczenia transakcji na wypadek niewypłacalności odbiorcy, ale także potrzebuje zewnętrznego źródła finansowania. Ma ono wypełnić lukę wywołaną sprzedażą z odroczonym terminem płatności i oczekiwaniem na zapłatę od kontrahenta. Potrzeby te spełni ubezpieczenie należności i faktoring pełny. – Klient nie jest zmuszony do dokonania wyboru, ponieważ najlepsze efekty przynosi zastosowanie obu tych narzędzi. W praktyce występuje w tzw. modelu dwóch umów: ubezpieczeniowej i faktoringowej – podkreśla prezes Jaworski.

W takiej sytuacji przedsiębiorca zawiera osobno umowę ubezpieczenia i faktoringową, które „łączone są” cesją praw do przyszłych odszkodowań z umowy ubezpieczenia na instytucję finansującą. – Rozwiązanie to może być stosowane przez faktorów w sytuacji, kiedy firma szukająca finansowania posiada już polisę ubezpieczenia należności. Ale także – co istotniejsze – może wykorzystywać zawarte w polisie zapisy szczególnie istotne dla przedsiębiorcy, które odnoszą się do charakteru jego biznesu lub branży (np. niestandardowe terminy płatności, rozwiązania dotyczące opakowań zastępczych itp.). Pewną niedogodnością w tym modelu może być utrudniona komunikacja pomiędzy instytucjami ubezpieczyciela i faktora. Ma to szczególne znaczenie przy rozwijaniu biznesu i obejmowaniu umową faktoringową nowych kontrahentów – opowiada ekspert.

Wyjątkiem może być model dwóch umów, w którym faktor i ubezpieczyciel to jedna instytucja, a w zasadzie grupa kapitałowa (prawo zakazuje ubezpieczycielom prowadzenia innej niż ubezpieczeniowa działalności). – Takie rozwiązanie oferuje nasza firma. Przedsiębiorcy mogą od samego początku osobno negocjować warunki ubezpieczenia i faktoringu. Klient zyskuje możliwość pełnej ochrony należności z możliwością selektywnego finansowania odbiorców, które można uruchomić w dowolnym czasie. Dodatkowe korzyści tego rozwiązania to m.in. sprawniejszy proces decyzyjny między instytucjami, szybsze uzyskiwanie limitów kredytowych (dzięki wykorzystaniu limitów ubezpieczyciela) czy optymalizacja kosztów. Rozwiązanie tego typu można zastosować zarówno wówczas, gdy klient nie posiada umowy ubezpieczenia należności, jak i wtedy, kiedy wykupił już wcześniej taką umowę – mówi Jarosław Jaworski. Innym rozwiązaniem jest sytuacja, w której faktor zawiera z ubezpieczycielem umowę, na mocy której sam zabezpiecza należności wykupione od dostawców (tzw. model jednej umowy). Przedsiębiorca ma „wpisane” przejęcie ryzyka niewypłacalności kontrahentów w umowę faktoringową. – Słabością takiego rozwiązania jest to, że faktor przekazuje do firmy ubezpieczeniowej należności wielu swoich klientów. Dlatego polisa ubezpieczeniowa jest zbyt uniwersalna, aby jej standardowe zapisy pasowały do wszystkich klientów faktoringowych. W tej sytuacji przedsiębiorca pozbawiony jest możliwości negocjacji poszczególnych zapisów umowy ubezpieczeniowej – dodaje prezes Jaworski.

[srodtytul]Jak wybrać najlepszą ofertę?[/srodtytul]

Eksperci zaznaczają, że wraz ze wzrostem świadomości przedsiębiorców zwiększają się też ich oczekiwania wobec firm faktoringowych. Firmy wiedzą już, że faktoring nie jest tylko alternatywą dla kredytu bankowego, ale oferuje coś więcej poza samym finansowaniem. – Klienci coraz częściej szukają więc partnera, który zapewni im kompleksową obsługę. Firmy faktoringowe powinny potrafić zaoferować produkt, który całościowo obejmuje ochronę należności handlowych, tj. poza finansowaniem daje bezpieczeństwo (czyli ubezpieczenie należności), szybkość informacji o potencjalnych odbiorcach (wywiadownia handlowa), jak również skuteczność w dochodzeniu wierzytelności (windykacja) – wylicza Jarosław Jaworski.

Wybierając firmę faktoringową, klienci powinni zwracać uwagę na to, czy faktor będzie mógł zaproponować produkty w możliwie największy sposób dostosowane do ich oczekiwań. – Przewagę daje tu z pewnością specjalizacja, np. w obsłudze wybranych grup klientów – firm mikro lub firm dużych, gdzie oferty powinny być radykalnie różne. Ale ważne jest też zapewnienie swojej grupie klientów kompleksowej obsługi – wyjaśnia Jarosław Jaworski.

W ten sposób firma może być obsłużona kompleksowo w zakresie ochrony należności handlowych.

Faktoring to rodzaj działalności finansowej. Polega na wykupie nieprzeterminowanych wierzytelności przedsiębiorstw, należnych im od odbiorców z tytułu dostaw towarów lub usług. Jest połączony z finansowaniem klientów oraz świadczeniem na ich rzecz dodatkowych usług.

Pozostało 96% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej