Zakres obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy nieruchomości określony jest przez rozporządzenie ministra finansów z 13 grudnia 2013 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy nieruchomości (DzU z 2013 r. poz. 1616) i obejmuje szkody wyrządzone w związku z zarządzaniem nieruchomością. Ubezpieczeniem tym jest objęta odpowiedzialność cywilna zarządcy nieruchomości za szkody wyrządzone działaniem lub zaniechaniem zarządcy, w okresie ubezpieczenia w związku z zarządzaniem nieruchomością. W przypadku gdy zarządca nieruchomości wykonuje czynności w związku z zarządzaniem nieruchomością przy pomocy innych osób działających pod jego nadzorem, ubezpieczeniem OC jest objęta również odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone działaniem lub zaniechaniem tych osób. Minimalna suma gwarancyjna ustalona rozporządzeniem ministra finansów to 50 tys. euro. Składka za ubezpieczenie jest uzależniona od wysokości przychodów oraz przebiegu ubezpieczenia.
– Szeroki zakres ochrony sprawia, że w procesie likwidacji szkody niezwykle istotne staje się ustalenie obowiązków zarządcy wynikających z umowy podpisanej z właścicielem nieruchomości – tłumaczy Jakub Niciejewski z Ergo Hestii. – To na jej podstawie można ustalić, czy szkoda jest wynikiem zaniedbań ze strony podmiotu zarządzającego nieruchomością. Praktyka likwidacyjna wskazuje, że nie zawsze pełen zakres czynności związanych z zarządzaniem daną nieruchomością i jej częściami wspólnymi jest przedmiotem umów.
W przypadku szkód zgłaszanych z ubezpieczenia OC obowiązkowego zarządcy nieruchomości najczęściej są to zdarzenia spowodowane niewypełnianiem obowiązków wynikających z przepisów prawa budowlanego (art. 61 i następne), które na właściciela nieruchomości i jej zarządcę nakładają wiele czynności kontrolnych budynku.
Nie każda jednak szkoda tego typu jest rozpatrywana z polisy OC zarządcy.
– Jeżeli zarządca na podstawie protokołu z przeglądu stanu technicznego budynku wskaże konieczność remontu dachu, a właściciel nieruchomości z powodu braku środków na taki remont nie wyrazi zgody na jego przeprowadzenie, trudno będzie uznać, że szkoda wynika z zaniechania przez ubezpieczonego zarządcę swoich obowiązków – wyjaśnia Jakub Niciejewski. – W takim przypadku poszkodowany powinien zwrócić się z roszczeniem bezpośrednio do właściciela budynku.