Dziecko musi wrócić tam, skąd je porwano

To sąd kraju, z którego dziecko zostało bezprawnie zabrane, może zdecydować, czy ma ono być odesłane do dotychczasowego domu.

Publikacja: 18.09.2014 10:18

Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje si

Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych

Foto: www.sxc.hu

Tak właśnie orzekł Sąd Najwyższy, który wyraźnie wyłożył rygory unijnego rozporządzenia nr 2201/2003 z 27 listopada 2003 r. dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz odpowiedzialności rodzicielskiej, tzw. Bruksela II.

Określa ono szybką procedurę, która jest stosowana w sprawach o bezprawne zatrzymanie dziecka, zwykle przez drugiego rodzica. Jego sedno polega na tym, że sąd rodzinny państwa, w którym dziecko mieszkało przed uprowadzeniem, ma wyłączną kompetencję do nakazania jego powrotu.

Zasada ta działa w obie strony: zagranica – Polska, Polska – zagranica i może być wykorzystana np. także w sporach z niemieckimi Jugendamtami.

Unijne rygory

Cel unijnego rozporządzenia jest jasny: zwalczanie uprowadzeń dzieci. Na rygory określone w rozporządzeniu powołał się ojciec (Francuz) siedmioletniego teraz syna jego i Polki, którego bez zgody ojca i wbrew zakazowi francuskiego sądu matka wywiozła w 2011 r. z Francji do Polski. Sąd Wyższej Instancji w Paryżu nakazał powrót dziecka, które przebywa w nieznanym miejscu.

To nie pierwszy spór między tymi rodzicami. W pierwszym – na podstawie konwencji haskiej, która nie przewiduje takiego automatyzmu i umożliwia pewną kontrolę zagranicznego orzeczenia w kraju jego wykonania – sąd polski odmówił zgody na wydanie dziecka, wskazując, że grozi mu to szokiem, jest zżyte z matką i młodszą przyrodnią siostrą.

Kraj pobytu ?nie decyduje

Na tej podstawie Polka domagała się teraz orzeczenia, że nakaz paryskiego sądu nie podlega wykonaniu w Polsce. – Nie może być tak, że wykonujemy zagraniczne orzeczenie sprzeczne z polskim, zakazującym wydania dziecka – mówił pełnomocnik matki mec. Mikołaj Goss.

Z kolei pełnomocnik ojca adwokat Karolina Zimoch wskazywała, że gdyby dopuścić takie rozumowanie, rygory Brukseli II byłyby iluzoryczne.

Sąd Najwyższy przyznał jej rację.

– Wprowadzono je nieprzypadkowo. Orzeczenia o oddaniu dziecka nie były respektowane. Ta procedura jest taka, że nawet wydanie przeciwnego orzeczenia w kraju pobytu uprowadzonego dziecka nie ogranicza wyłącznej kompetencji sądu kraju, z którego je uprowadzono, do decydowania o jego powrocie – powiedziała sędzia Irena Gromska-Szuster. I dodała, że polskie sądy nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia.

Skąd tyle emocji w sprawie, która formalnie dotyczy tylko miejsca pobytu dziecka?

– To chyba skutek tego, że rodzice źle pojmują wydanie dziecka, nie wiedzą, że to nie musi zakończyć sporu o władzę rodzicielską i o kontakty – mówi Dorota Trautman, sędzia rodzinny, wizytator w warszawskim Sądzie Okręgowym.

Sygnatura akt I CSK 426/13

Opinia dla „Rz"

Rafał ?Wąworek, adwokat zajmujący się ?sprawami rodzinnymi

Nie ma w sporach rodzinnych prostych rozwiązań, jednak domicyl, czyli miejsce pobytu dziecka, powinno mieć ochronę. Nie może być tak, że jedno z rodziców de facto porywa dziecko i jedzie do innego kraju. I w tym kraju otrzymuje wyrok legalizujący ten eksces.

Dziecko w takim wypadku traci kontakt z drugim rodzicem, a ten wpływ na jego wychowanie. Szybki powrót dziecka przywraca porządek prawny, a w pewnym stopniu rodzinny, a taki powrót nie wyklucza kontynuowania sporu i procesu o władzę rodzicielską i o kontakty z dzieckiem. Z tej perspektywy rygoryzm Brukseli II ma zalety.

Tak właśnie orzekł Sąd Najwyższy, który wyraźnie wyłożył rygory unijnego rozporządzenia nr 2201/2003 z 27 listopada 2003 r. dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz odpowiedzialności rodzicielskiej, tzw. Bruksela II.

Określa ono szybką procedurę, która jest stosowana w sprawach o bezprawne zatrzymanie dziecka, zwykle przez drugiego rodzica. Jego sedno polega na tym, że sąd rodzinny państwa, w którym dziecko mieszkało przed uprowadzeniem, ma wyłączną kompetencję do nakazania jego powrotu.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów