Czy do kredytu lub pożyczki potrzebna zgoda obojga małżonków

Umowa kredytu to nie akt ślubu. Do jej zawarcia wystarczy jeden podpis, chyba że w grę wchodzą duże pieniądze

Publikacja: 16.02.2012 07:00

Czy do kredytu lub pożyczki potrzebna zgoda obojga małżonków

Foto: Rzeczpospolita

Przepisy nie wymagają, aby na zaciągnięcie pożyczki czy kredytu przez jednego z małżonków konieczna była zgoda drugiego. Banki zresztą często o taką zgodę nie pytają. Jest tak zazwyczaj w przypadku niewielkich kredytów (kwoty te są indywidualnie ustalane przez banki). Oznacza to, że np. jeden z małżonków może pożyczyć – bez wiedzy i zgody drugiego, a nawet za jego plecami – np. 5 tys. w jednym banku i tyle samo w drugim, a w międzyczasie kupić jeszcze na raty np. telewizor. Wystarczy, że w ocenie banku będzie posiadał wystarczającą zdolność kredytową.

Bank nie będzie o takiej pożyczce informował drugiego małżonka. Ten ma szansę dowiedzieć się o niej dopiero, gdy współmałżonek przestanie ją spłacać. Wtedy bowiem bank uruchomi procedury egzekucyjne. Nie sięgnie jednak, gdy na kredyt nie było zgody drugiego małżonka, do majątku wspólnego. Przynajmniej nie w każdym przypadku.

Lepiej, gdy jest akceptacja

Z art. 41 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wynika, że gdy małżonek zaciągnął zobowiązanie bez zgody drugiego małżonka (albo zobowiązanie jednego z małżonków nie wynika z czynności prawnej), wierzyciel (w tym przypadku bank) może żądać zaspokojenia z majątku osobistego dłużnika, z wynagrodzenia za pracę lub z dochodów uzyskanych przez dłużnika z innej działalności zarobkowej, jak również z korzyści uzyskanych z praw autorskich i pokrewnych, praw własności przemysłowej oraz innych praw twórcy. Gdy wierzytelność powstała w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa, wierzyciel będzie jednak mógł zaspokoić się także z przedmiotów majątkowych wchodzących w skład przedsiębiorstwa.

Z punktu widzenia banku (czy jakiegokolwiek innego wierzyciela) praktyczniej i bezpieczniej jest mieć zgodę współmałżonka na zaciągnięcie kredytu lub pożyczki (i to w formie pisemnej). Wolno wtedy sięgnąć do majątku wspólnego małżonków. Przy wyższych kwotach kredytów banki takiej zgody zresztą wymagają. Jeśli zatem jedno z małżonków będzie chciało pożyczyć pieniądze na samochód, dom, działkę czy mieszkanie, umowę będą musieli podpisać oboje: i mąż, i żona.

Wziął sam, oddadzą razem

Gdy małżonek, który pożyczył pieniądze, nie jest w stanie ich już oddać, mogą zacząć się kłopoty. Nie tylko dla niego. Również dla drugiego małżonka. Od zasady, że wierzyciel (czyli bank) będzie mógł żądać spłaty długu z majątku osobistego tego małżonka, który pożyczkę zaciągał lub z jego wynagrodzenia za pracę (albo praw autorskich), są wyjątki. Wystarczy, że kredyt lub pożyczka przeznaczone były na zaspokojenie normalnych potrzeb rodziny (kupno wyżywienia, ubrań, wakacyjny wyjazd itp.). Wtedy za ich spłatę odpowiadają solidarnie obydwoje małżonkowie, nawet gdy dług został zaciągnięty bez wiedzy i zgody jednego z nich. Bank będzie mógł wystąpić do sądu o nadanie klauzuli wykonalności również przeciwko współmałżonkowi.

Jak to możliwe? Na mocy art. 31 k.r.o. z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (tzw. majątek wspólny).

Każdy z małżonków, na podstawie art. 36 § 1 k.r.o., może samodzielnie zarządzać majątkiem wspólnym, chyba że przepisy kodeksu stanowią inaczej. Drugi małżonek może jednak sprzeciwić się czynności zarządu majątkiem wspólnym zamierzonej przez drugiego małżonka. Pozwala mu na to art. 361 k.r.o. Nie dotyczy to jednak czynności w bieżących sprawach życia codziennego lub zmierzającej do zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny albo podejmowanej w ramach działalności zarobkowej.

Zaciąganie kredytów czy pożyczek to wykonywanie zarządu majątkiem wspólnym. Zgoda małżonka nie będzie zatem konieczna, gdy pożyczka lub kredyt dotyczą bieżących spraw życia codziennego, zmierzają do zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny albo podejmowane są w ramach działalności gospodarczej. W tych wszystkich przypadkach bank (lub inny wierzyciel) będzie więc mógł wystąpić do sądu o nadanie klauzuli wykonalności także przeciwko drugiemu małżonkowi i ściągnąć dług z majątku wspólnego małżonków (nie oznacza to jednak, że sąd zawsze ją nada).

Banki nie są na przegranej pozycji, nawet gdy brak zgody małżonka na zaciągnięcie kredytu. Ponieważ bez zgody udzielane są zazwyczaj niewielkie pożyczki, zawsze można twierdzić, że przeznaczone są one na zaspokajanie zwykłych potrzeb rodziny (tzw. potrzeby konsumpcyjne).

Zgody nie można domniemywać

Aby bank mógł prowadzić egzekucję z całego majątku wspólnego małżonków, musi wcześniej zadbać o uzyskanie zgody współmałżonka-dłużnika na zaciągnięcie kredytu lub pożyczki – i to w formie pisemnej (poza sytuacją, gdy kredyt przeznaczony jest m.in. na zaspokajanie zwykłych potrzeb rodziny, wtedy, nawet gdy kredyt był udzielony bez zgody drugiego małżonka, odpowiadać będą razem).

Zgody nie można jednak domniemywać. A to oznacza, że bank musi dysponować dokumentem, z którego wyraźnie wynika, że małżonek zgadza się na zaciągnięcie zobowiązania. Nie wystarczy samo oświadczenie małżonka-dłużnika, że jego współmałżonek o kredycie wiedział i się zgodził. Co więcej, lepiej nie praktykować działań polegających na podrabianiu podpisu współmałżonka. Za sfałszowanie go grozi odpowiedzialność karna.

Przepisy nie wymagają, aby na zaciągnięcie pożyczki czy kredytu przez jednego z małżonków konieczna była zgoda drugiego. Banki zresztą często o taką zgodę nie pytają. Jest tak zazwyczaj w przypadku niewielkich kredytów (kwoty te są indywidualnie ustalane przez banki). Oznacza to, że np. jeden z małżonków może pożyczyć – bez wiedzy i zgody drugiego, a nawet za jego plecami – np. 5 tys. w jednym banku i tyle samo w drugim, a w międzyczasie kupić jeszcze na raty np. telewizor. Wystarczy, że w ocenie banku będzie posiadał wystarczającą zdolność kredytową.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Sądy i trybunały
Prezydent powołał nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. To kolega Ziobry