Izba Wydawców Prasy, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenie Dziennikarzy RP wystąpiły do wielu instytucji unijnych, europosłów i GIODO o zagwarantowanie dziennikarzom poufności ich zawodowej kuchni: notatek, spisów telefonów itp.
Niepokój tych organizacji budzą prace nad unijnym rozporządzeniem w sprawie ogólnej ochrony danych, które ma utrudnić korzystanie z danych osobowych, w szczególności jego art. 80, który nie zawiera jednoznacznego wyjątku na rzecz przetwarzania danych dla celów dziennikarskich. Odstępstwo takie jest niezbędne dla wolności prasy w Europie, a słabość proponowanej gwarancji polega na tym, że obecna wersja aktu zostawia całkowicie w gestii państw członkowskich sprawę godzenia prawa do ochrony danych osobowych z prawem do wolności słowa.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie bezpośredniego stosowania ustanowionego w rozporządzeniu odstępstwa na rzecz przetwarzania danych osobowych dla celów dziennikarskich – piszą autorzy stanowiska.
– Pomysł uregulowania ochrony danych w rozporządzeniu wziął się z ogromnego wykorzystywania przez gigantów internetowych, takich jak Facebook, Google itp., danych użytkowników. Obowiązująca dyrektywa z 1995 r. nie była przystosowana do wyzwań, jakie niesie era cyfrowa – mówi „Rz" Jacek Wojtaś, koordynator ds. europejskich IWP.