Prasa powinna przepraszać szybciej - uważa Fundacja Helsińska

Z publikacją sprostowania nie powinno się zwlekać, a spory należy rozstrzygać tylko w sądzie cywilnym

Publikacja: 28.03.2012 09:07

Redaktorowi naczelnemu, który uchyli się od opublikowania odpowiedzi albo skomentuje ją w tym samym

Redaktorowi naczelnemu, który uchyli się od opublikowania odpowiedzi albo skomentuje ją w tym samym numerze, nadal grozić będzie kara

Foto: www.sxc.hu

Należy rozważyć ustanowienie szybkiej ścieżki sądowej, wyłącznie cywilnej, i zrezygnować z rygorów karnych. Takie stanowisko prezentuje Fundacja Helsińska, która jest kolejną instytucją krytykującą senacki projekt noweli sprostowania prasowego.

Ma on dostosować prawo prasowe do wskazań Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował rygoryzm sprostowania prasowego. Senacki projekt pozostawia jednak nadal rygory karne, co wywołuje największe kontrowersje.

Dotychczasowe sprostowania nieprawdziwej lub nieścisłej wiadomości (oraz odpowiedzi na stwierdzenia zagrażające dobrom osobistym) zastępuje jedną, szeroką formą odpowiedzi, w której zainteresowany może się odnosić zarówno do faktów, jak i ocen. Krótko mówiąc, może polemizować z publikacją.

Prawo prasowe wymaga zmian m.in. w sprawie odpowiedzialności za słowo

Nowy model

Niedawno Izba Wydawców Prasy wydała opinię, że zaproponowany model sprostowania naraża prasę na rozliczne zaczepki wszelkiego typu polemistów, którzy mogą zarzucić prasę pismami, a wręcz paraliżować jej działanie.

Fundacja Helsińska w przesłanym właśnie Senackiej Komisji Ustawodawczej (autorowi projektu noweli) opinii idzie jeszcze dalej. Sprostowanie nie powinno służyć subiektywnemu przedstawianiu dowolnych poglądów, ale tylko faktów. Co więcej, prostujący powinien wykazać uzasadniony interes w jego zamieszczeniu. Zamiast więc poszerzenia zakresu prostowanej informacji większą ochronę zapewniłby skuteczny mechanizm szybkiej publikacji – ale tylko sprostowania faktów. Należy więc rozważyć przeniesienie całej regulacji na grunt prawa cywilnego (i procesu o ochronę dóbr osobistych) oraz wprowadzenie szybkiego trybu postępowania na wzór np. 24-godzinnych procesów wyborczych.

Senacki projekt wzmacnia zaś subiektywną koncepcję sprostowania, która nawet w obecnej postaci budzi wiele kontrowersji i w praktyce trudna jest do stosowania. Przykładem może być sprawa redaktora Jarosława Sroki.

Niekonsekwencja władzy

Przed kilkoma dniami Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyjął skruchę rządu polskiego w jego sprawie. Były redaktor naczelny „Pulsu Biznesu" zaskarżył tam rygoryzm naszego prawa prasowego. Otóż za to, że odmówił publikacji kontrowersyjnego sprostowania nadesłanego przez spółkę, którą gazeta opisała w związku z nieprawidłowościami w prywatyzacji, na skutek prokuratorskiego oskarżenia został skazany (prawomocnie). Wprawdzie tylko na 3 tys. zł grzywny, ale ten przypadek pokazuje nadmierną represyjność polskiego prawa prasowego.

W Strasburgu polski rząd w ramach tzw. jednostronnej deklaracji skierowanej do Trybunału przyznał się do naruszenia wolności słowa Jarosława Sroki (art. 10 konwencji praw człowieka) i wyraził chęć wypłacenia dziennikarzowi zadośćuczynienia.

– Z jednej strony Polska przyznała się do naruszenia wolności słowa red. Sroki, z drugiej pozostawia jednak w prawie prasowym odpowiedzialność karną, która stała się podstawą ingerencji w jego prawa. To niezrozumiała niekonsekwencja – mówi Dominika Bychawska-Siniarska, prawniczka Fundacji Helsińskiej, która monitoruje sprawę.

Kolejna sprzeczność występuje między senackim projektem szerokiego sprostowania a jego wąskim ujęciem w projekcie autorstwa Ministerstwa Kultury, nad którym prace – co potwierdza mec. Dominik Skoczek, dyrektor departamentu MK – po zeszłorocznej decyzji rządu są wciąż zawieszone.

Należy rozważyć ustanowienie szybkiej ścieżki sądowej, wyłącznie cywilnej, i zrezygnować z rygorów karnych. Takie stanowisko prezentuje Fundacja Helsińska, która jest kolejną instytucją krytykującą senacki projekt noweli sprostowania prasowego.

Ma on dostosować prawo prasowe do wskazań Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował rygoryzm sprostowania prasowego. Senacki projekt pozostawia jednak nadal rygory karne, co wywołuje największe kontrowersje.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara