Można żądać prawa do bycia zapomnianym także w cyfrowych archiwach prasowych

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie może z automatu odmawiać zajęcia się sprawą kogoś, kto żąda usunięcia jego danych z prasowych archiwów cyfrowych.

Publikacja: 01.06.2025 10:28

Można żądać prawa do bycia zapomnianym także w cyfrowych archiwach prasowych

Foto: Adobe Stock

Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał kolejny ważny wyrok dla osób, które żądają usunięcia swoich danych z materiałów prasowych, znajdujących się w cyfrowych zasobach archiwalnych. Uznał, że tzw. prawo do bycia zapomnianym, przewidziane w RODO, jest autonomiczną podstawą domagania się usunięcia danych z cyfrowych publikacji.

Czy można żądać usunięcia danych z sieci? NSA o przepisach RODO

Spór dotyczył ginekologa, którego reputacja związana z praktyką w jednej z publicznych przychodni została poważnie nadszarpnięta. Lekarz został oskarżony przez pacjentkę o instrumentalne potraktowanie i molestowanie podczas konsultacji ginekologicznej. Sprawę w kilku publikacjach opisał portal internetowy. Ostatecznie jednak w postępowaniu wyjaśniającym i dyscyplinarnym przed Okręgowym Sądem Lekarskim kobieta odwołała swoje twierdzenia. Lekarz został oczyszczony z zarzutów i zaczął domagać się, aby niepochlebne artykuły na jego temat zniknęły z sieci. 

Gdy nic to nie dało, wystąpił do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). Zarzucał, że prowadzący portal udostępnia bezprawnie jego imię, nazwisko, wykonywany zawód, specjalizację oraz miejsce pracy. I zażądał nakazanie usunięcia ich z artykułów i postów pod nimi.

Prezes UODO odmówił jednak wszczęcia postępowania w części dotyczącej udostępniania bez podstawy prawnej danych w treści artykułów. Urzędnicy tłumaczyli, że kwestionowane artykuły odpowiadają definicji prasy i stanowią przejaw dziennikarskiej działalności prasowej. A polski ustawodawca przewidział wyłączenie stosowania określonych przepisów RODO w stosunku do działalności dziennikarskiej.

W ocenie prezesa UODO w spornym przypadku nie można dokonać oceny legalności przetwarzania danych w oparciu o przesłanki z art. 6 ust. 1 RODO z uwagi na tzw. klauzulę prasową z art. 2 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. Przepisu tego nie stosuje się do działalności dziennikarskiej. 

Czy klauzula prasowa wyłącza prawo do bycia zapomnianym w internecie?

Zdeterminowany ginekolog nie złożył broni – zaskarżył odmowę i wygrał. Najpierw rację przyznał mu Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie. Zgodził się, że do działalności dziennikarskiej, polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych, w rozumieniu prawa prasowego, nie stosuje się znacznej części obowiązków przewidzianych w RODO. Niemniej, jak podkreślił WSA, tzw. klauzula prasowa nie oznacza, że dziennikarze, pisarze i artyści nie mają obowiązku chronić osoby, których dane przetwarzają. Jedynie ochrona ta została ukształtowana inaczej. 

Czytaj więcej

Prawo do bycia zapomnianym nie zadziała na blockchainie

Sąd uznał, że w spornym przypadku istnieje podstawa prawna do działania prezesa UODO i jest nią art. 17 ust.1-3 RODO, przewidujący tzw. prawo do bycia zapomnianym. A to dlatego, że jego stosowanie nie zostało wyłączone w ramach klauzuli prasowej. W konsekwencji, zdaniem WSA, urzędnicy powinni zająć się merytorycznie skargą medyka i rozstrzygnąć ją co do istoty.

Wątpliwości co do tego, że prezes UODO nie miał podstaw do uchylenia się od merytorycznej oceny przypadku lekarza nie miał też NSA.  Zauważył, że kwestia cyfrowych artykułów prasowych w kontekście regulacji RODO była przedmiotem analiz w jego orzecznictwie.

Czy można żądać usunięcia danych z niepochlebnych artykułów w sieci?

W ocenie NSA w kontekście spornej sprawy nie da się nie zauważyć, że pomiędzy prawem do ochrony danych osobowych a wolnością wypowiedzi i informacji istnieje nieuchronny konflikt. I, jak tłumaczyła sędzia NSA Ewa Kwiecińska, ten konflikt musi być pogodzony w ramach równoważenia obydwu wolności. Ponadto, ustawodawca unijny przyznał państwom członkowskim prawo do ukształtowania tzw. klauzuli prasowej i Polska z tej opcji skorzystała.

Nasz ustawodawca w art. 2 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych wskazał, które przepisy RODO nie mają zastosowania w przypadku prasy. Ale w klauzuli prasowej nie został wymieniony art. 17 RODO i zdaniem NSA nie jest to zabieg przypadkowy. Prawo do bycia zapomnianym, uregulowane w tym przepisie, ma bowiem przynajmniej w części charakter autonomiczny i może być stosowane bez potrzeby dokonywania oceny przesłanek legalności przetwarzania danych określonych w art. 6 RODO.

Czytaj więcej

Prawo do zapomnienia także z archiwów prasowych

Sąd przypomniał, że prawo do bycia zapomnianym zostało wyłączone m.in. w zakresie, w jakim przetwarzanie jest niezbędne do korzystania z wolności wypowiedzi i informacji. Kluczowa w spornej sprawie będzie więc ocena owej niezbędności. Jeśli bowiem okaże się, że przetwarzanie danych osobowych nie jest już niezbędne, to prawo do bycia zapomnianym powinno przysługiwać. Przy czym może się zdarzyć, że w momencie publikowania artykułów prasowych istniała podstawa do publikowania tam zawartych informacji, ale z czasem ta sytuacja może się zmienić.

Zdaniem NSA wydaje się, że tak było w spornym przypadku, szczególnie biorąc pod uwagę orzeczenie sądu lekarskiego. W konsekwencji należy poddać ocenie, czy przechowywanie danych w archiwum cyfrowym i udostępnianie ich właściwie każdemu, bez żadnych ograniczeń nadal jest niezbędne dla celów wolności wypowiedzi oraz informacji. Dlatego sprawa powinna wrócić do prezesa UODO. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: III OSK 1532/24

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
prof. Grzegorz Sibiga, adwokat, partner w kancelarii Traple, Konarski, Podrecki i Wspólnicy

Konsekwencje komentowanego orzeczenia NSA są daleko idące, bowiem Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który jest przecież organem administracyjnym, uzyskuje kompetencje do merytorycznego rozstrzygania o usuwaniu danych osobowych z publikacji prasowych. Stanie się tak, gdy osoba, której dane opublikowano, skorzysta z prawa do bycia zapomnianym z art. 17 RODO. Rola Prezesa będzie niezwykle trudna, ponieważ musi ważyć dwie wartości. Z jednej strony poszerzono zakres prawa do ochrony danych osobowych, zaś z drugiej ingeruje to w wolność prasy, w tym może skutkować ograniczeniem jej funkcji, a nawet powodować efekt mrożący. Przyczyną tego stanu jest klauzula prasowa z ustawy o ochronie danych osobowych, w której nie wyłączono, przykładem innych przepisów RODO, uprawnienia do bycia zapomnianym.

Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał kolejny ważny wyrok dla osób, które żądają usunięcia swoich danych z materiałów prasowych, znajdujących się w cyfrowych zasobach archiwalnych. Uznał, że tzw. prawo do bycia zapomnianym, przewidziane w RODO, jest autonomiczną podstawą domagania się usunięcia danych z cyfrowych publikacji.

Czy można żądać usunięcia danych z sieci? NSA o przepisach RODO

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo w Polsce
Powyborcze Q&A, czyli co się dzieje po zakończeniu głosowania
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Sądy i trybunały
Specjalna sekcja dla neosędziów. Nie chodzi o szykany
Praca, Emerytury i renty
Zwolniona za uderzenie podwładnego w miejsca intymne, dostała odszkodowanie
Konsumenci
Mentzen może wieszać w knajpie zdjęcia polityków, ale nie odmawiać im piwa
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Dane osobowe
BIK nie może przetwarzać danych osobowych niedoszłych klientów banku. Precedensowy wyrok NSA