Prof. dr hab. Andrzej Kidyba to jeden z najbardziej znanych prawników w Polsce, autorytet w prawie spółek i autor podręczników, z których korzysta wielu studentów prawa w Polsce. Jest także honorowym konsulem Republiki Federalnej Niemiec w Lublinie.
Akt oskarżenia przeciwko prof. Andrzejowi Kidybie
We wtorek „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że 30 czerwca do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód trafił akt oskarżenia przeciwko prof. Kidybie (dziennik informuje, że prawnik zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku). Prokuratura zarzuca mu znęcanie się nad żoną.
Gazeta opisuje wstrząsające ustalenia śledczych w tej sprawie. Świadkowie, na których swój akt oskarżenia oparł prokurator Mirosław Molin z Prokuratury Okręgowej w Lublinie zeznali, że znany prawnik „bez powodu wszczynał regularne, rodzinne awantury, poniżał, deprecjonował osobę żony". Miał powtarzać, że nie jest ona partnerem do rozmów. „Jest idiotką, nikim, osobą mało inteligentną, głupią, nic nie wartą" - miał mówić prof. Kidyba. Następnie miał wręczać jej kwiaty i przepraszać.
W akcie oskarżenia podano, że „zmuszał żonę do opuszczenia domu, wyrzucał przed dom przez okno jej rzeczy osobiste. Potem zamykał od wewnątrz drzwi domu, tak by nie mogła dostać się do środka".
To nie wszystko. Z czasem profesor miał zacząć grozić żonie pozbawieniem życia. „Bo cię strzelę, zaraz cię zabiję" - takie słowa nagrali członkowie rodziny. Miał również grozić współpracownikom swojej żony„wysadzeniem" ich biura w powietrze.